Romet Romka - 50-T-1 '82r.
|
Autor |
Wiadomość |
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,238
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Romet Romka - 50-T-1 '82r.
Aktualizacja
W sumie nic się nie dzieje specjalnego, od wakacji raz, przed 1.11 przejechałem się nim na cmentarz. Kiedyś pisałem że koło tylne wymaga remontu jak i zawieszenie, po sprawdzeniu dokładniej to z zawiechą jest prawie wszystko okej, a tylne koło to trudny temat. Brak jest jednej szprychy (wyłamana piasta) i obok pęknięcie przy drugiej. Do tego dość krzywa obręcz. Niemniej przejeździłem tak cały sezon i nic się nie stało. Nie chcę nowej obręczy, a wymiana samej piasty na tej mija się z celem. Dopóki okazyjnie nie trafi się całe koło to tak zostanie. Dziś została naprawiona stopka - były wybite w niej otwory, oraz wymieniona żarówka. Czekam na paszczeki na przód, bo hamulca to praktycznie tam nie ma i w sumie to tyle. A, jeszcze zamówiłem pompkę. Ale mam dylemat.
W lampie jest zamontowany najprawdopodobniej oryginalny licznik (na kubeczku 81 lub 82 rok już nie pamiętam), jednak po pierwsze nie pokazuje prędkości, po drugie kilometry zlicza też błędnie (kręcą się z tego co zauważyłem tylko trzy ostatnie cyfry), po trzecie ramka jest nie taka. W ręku trzymam kupiony niedrogo licznik z roweru stacjonarnego identyczny jak w Ogarze. Ramka jest taka jak trzeba, jest jak najbardziej sprawny, ale jednak inny krój cyfer. W dodatku rocznik 1987. Myślę czy go wstawiać, i czy zależy mi na oryginalności czy na sprawności bardziej. Ponadto wymianę licznika trzeba zgłosić i zapłacić. Mam tutaj niemały dylemat
|
|
16-11-2022 20:10:25 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|