Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Eksploatacja Ogara 200
|
Autor |
Wiadomość |
Bob_Harley
Praktykant
Liczba postów: 389
Imię: Bob
Skąd: Świętokrzyskie
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Eksploatacja Ogara 200
No więc tak, po zrobieniu 2 800 km od złożenia silnika na nowych częściach doszło do niemałej awarii.
Jade sobie spokojnie 50kph, jestem jakiś 1km od domu (na szczęście) i nagle słysze tylko trzask w okolicy silnika i momentalne jego zgaszenie. Zatrzymałem się na poboczu, sprawdzam o co może chodzić i spróbowałem lekko ruszyć kopke (jak sie później okazało był to chyba dość spory błąd). No nic, wziąłem maszyne i zaprowadziłem pod dom. W głowie już miałem scenariusz co sie mogło spierniczyć i spodziewałem się najgorszego. Zdjąłem głowice i nagle wszystko stało się jasne xD
Zgadza sie drodzy forumowicze, rozleciał się seger zabezpieczający sworzeń tłoka, i to taki co to niby miał nigdy nie wypaść bo jest lepiej wpasowany. Otóż nic bardziej mylnego - ten typ segera jest po pierwsze ciut za luźny i sobie skacze góra-dół w trakcie pracy pięknie rzeźbiąc rowek w tłoku jeśli juz dostatecznie sie to rozklepie, a po drugie rowek w tłoku ma kwadratowy albo półokrągły przekrój zależnie pod jakie zabezpieczenie jest zrobiony (ale to nie ja składałem silnik, a wiedzę na temat rodzajów zabezpieczenia sworznia zdobyłem niedawno). Po dość nierównej walce z zablokowanym cylindrem (tu przypomne o ruszeniu kopką, kiedy zgasł silnik - prawdopodobnie spowodowało dalsze zablokowanie resztek metalu w cylindrze, blokując też tłok), za pomocą dość potężnego ściągacza, udało sie zrzucić cylinder. I moim oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy:
Przez te kilka sekund "pracy", rozerwany seger zrobił spustoszenie o jakim sie nawet inżynierom Rometu nie śniło. Jeszcze zaraz po zdjeciu głowicy widać było że coś nie gra z tłokiem:
Natomiast po zdemontowaniu tłoka mogłem już w pełni ujrzeć dzieło zniszczenia jednego, małego segerka. W dolnej części tłoka, tu gdzie znajduje sie okno wydechowe musiało dojść do pęknięcia pierścienia poprzez ścisk jaki spowodował rozerwany seger, dodam tylko że tę część pierścienia znalazłem w tłumiku, tak w tłumiku xD po prostu coś rzegotało w środku i wyleciało z niego po zdjeciu z silnika. Zobaczcie również jak mocno zostały wprasowane resztki pierścienia w materiał tłoka:
Wstawie jeszcze tylko jedno zdjecie bo się nie udało załączyć w jednym. To wspomniane wprasowane resztki pierścienia:
Szczęśliwie wszystkie luźne elementy w postaci: 2x ucho segera, sprasowany i rozciągniety pierścień segera, resztki pierścieni tłokowych, zostały albo wyrzucone do wydechu albo wypadły przy zdejmowaniu cylindra. Silnik już ma inny cylinder i tłok - chodzi w porządku (troche to jest porzeźbione nawiasem mówiąc, ale to wszystko przejściowe, niebawem wstawie do ramy nowy silnik).
Najlepsze jest to, że całe to zajście miało miejsce tego samego dnia kiedy to udało mi sie obronić pracę inżynierską xDD
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-07-2022 23:49:53 przez Bob_Harley.)
|
|
03-07-2022 23:42:25 |
|
|
tomangelo
Uczeń
Liczba postów: 162
Imię: tomangelo
Skąd: Polska
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Eksploatacja Ogara 200
Ułożenie cylindra może i ma jakieś znaczenie, ale to nie wszystko. W Komarze z ukośnym cylindrem mam ostatnio podobny temat do zbadania, na zimno od razu pyrka, tylko musi zaciągnąć paliwa z gaźnika. Na ciepło dopiero na pych, a i to niechętnie, ale jak już odpali to i obroty ma i się zbiera. Ale wiem że u mnie jest simmering od zapłonu do zrobienia, nie wiadomo jak drugi, a i gaźnik może nie być doregulowany na 100%, stąd moje problemy.
Kondensator to jeden problem, regulacja gaźnika drugi, "układanie się" silnika przy wzroście temperatury to trzeci. No i jeszcze świeca, może ciepłota jest nie ta.
|
|
12-09-2022 17:53:16 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|