Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Romet Karat 1972
|
Autor |
Wiadomość |
jakubekM780
Pelikanowiec
Liczba postów: 114
Imię: Jakub
Skąd: Polskie góry.
Pojazd: Romet Kadet
|
Romet Karat 1972
Witajcie!
Utworzenie wątku o Karacie długo chodziło mi po głowie. Nie będę się tu rozpisywał o historii tego sprzętu, bo nie o to chodziło mi w tym temacie. Będę tu raczej pytał o pewne rzeczy, które pomogą mi przy renowacji rowerka. A więc do rzeczy:
Rower został kupiony w 1972 roku przez mojego pradziadka. Rowerem jeździły głównie moja babcia i jej siostry, później został głównym środkiem lokomocji w przejażdżkach na grzyby. Rower jak to rower w PRL- u był dbany, no ale po pewnych latach się zniszczył. Pradziadek postanowił go odświeżyć malując go przy tym farbą do desek . Przy okazji zamalował napis "Karat" i inne naklejki. Potem zastąpił je naklejkami rometa z lat 80. Rower nadal był używany do lat 2000. Jakoś w 2002 chyba został schowany do wiglotnej piwnicy w bloku. Dwanaście lat później o rowerze dowiaduje się ja. Wiem, że jest zniszczony i potrzebuje sporo roboty. W czerwcu 2018 Karat zostaje przywieziony do mnie. Jest w kiepskim stanie... Decydujemy się go odbudować. Został pomalowany niestety sprayem na oryginalne barwy czyli rama i bagażnik bordo, a reszta na biało. W rowerze pojawiają się też nowe opony, które zastąpiły stomilkę i sparciałego deguma. Od tej pory pokonałem nim może ze 100 km. W 2020 roku pojawiła się na nim rdza, która nie oszukujmy się mocno szpeciła. Rower zabrałem do warsztatu rozebrałem wszystko oprócz suportu. Po prostu klin się tak zapiekł, że nie szło go wybić. Karata złożyłem i poszedł w odstawkę. W tym roku jakiś tydzień temu wyciągnąłem go i stwierdziłem, że może klin coś puści i się uda. Młotek wd 40 i dawaj. Klin jak siedział tak siedzi dalej. W końcu wpadam na pomysł w wyprasowaniem klina delikatnie imadłem. Nie zgadniecie! Oczywiście klin puścił . Rower czeka na piasek. Mam szansę oddać go do piaskowania w tym tygodniu. I teraz pytanko: w jednym miejscu na ramie jest oryginalna farba. Oddać to na mieszalnię czy piasek na ramę i z osi widelca pobrać próbkę lakieru? Mam jeszcze kilka pytań. To już do znawców i koneserów Karata: na widelcu mam ślad po naklejce z dwóch stron w tym samym miejscu, takie jakby paski czy to oryginał nie wiem, bo są zamalowane, co na nich było też nie mam pojęcia. Kto wie niech pisze. Gdzie jaka naklejka ma być, wiem bo są jakieś zarysy to sobie pomierzyłem i mam zapisane.
Jeszcze jedno pytanie odnośnie lakierki: może ktoś z was ma współczesny kod lakieru f127? Jeśli tak to piszcie pod postem lub na pw. Wieczorkiem dodam zdjęcia tych dziwadeł i całego karata. Będę miał również masę pytań, ale na tą chwilę te chyba starczą .
Chcesz pojeździć na Romecie, to nie szukaj w internecie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-06-2022 17:47:49 przez jakubekM780.)
|
|
08-06-2022 17:42:17 |
|
|
jakubekM780
Pelikanowiec
Liczba postów: 114
Imię: Jakub
Skąd: Polskie góry.
Pojazd: Romet Kadet
|
|
10-06-2022 11:38:48 |
|
|
jakubekM780
Pelikanowiec
Liczba postów: 114
Imię: Jakub
Skąd: Polskie góry.
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Romet Karat 1972
Prace nad Karatem powoli idą do przodu...
A mianowicie Karacik wrócił z piaskowania, nie ma żadnych wżer, z czego jestem bardzo zadowolony . Aktualnie przygotowywuje go pod lakier. Tu jest przeszkoda, a raczej poważna decyzja: Powinienem go pomalować sprayem według sztuki, czyli epoksyd (podkład) potem akryl (podkład) i baza (lakier f127 w sprayu), czy oddać lakiernikowi, żeby zrobił to zgodnie z tą wyższą sztuką? Piszcie jak to zrobić, by było lepiej.
Ps. Możliwe, że wyrobię się jeszcze dziś ze zdjątkami po piaskowaniu.
Chcesz pojeździć na Romecie, to nie szukaj w internecie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2022 17:57:16 przez jakubekM780.)
|
|
21-06-2022 17:56:34 |
|
|
romet3kolory
Uczeń
Liczba postów: 230
Imię: romet3kolory
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Inny
|
RE: Romet Karat 1972
(21-06-2022 17:56:34)jakubekM780 napisał(a): Prace nad Karatem powoli idą do przodu...
A mianowicie Karacik wrócił z piaskowania, nie ma żadnych wżer, z czego jestem bardzo zadowolony. Aktualnie przygotowywuje go pod lakier. Tu jest przeszkoda, a raczej poważna decyzja: Powinienem go pomalować sprayem według sztuki, czyli epoksyd (podkład) potem akryl (podkład) i baza (lakier f127 w sprayu), czy oddać lakiernikowi, żeby zrobił to zgodnie z tą wyższą sztuką? Piszcie jak to zrobić, by było lepiej.
Ps. Możliwe, że wyrobię się jeszcze dziś ze zdjątkami po piaskowaniu.
Po cholerę chcesz z tym jechać do lakiernika.
W fabryce malowali zwykłym sitkiem i tym, co było akurat na stanie w magazynie. Nikt się tam nie pieścił z takimi bajerami.
Weź widelec i jedź do sklepu ,dobierz kolor ze wzornika i pomaluj zwykłym sprayem.
Na początku musisz odtłuścić ramę, potem daj podkład, po wyschnięciu podkład lekko przeszlifuj papierem wodnym, znowu odtłuszczanie i na to dopiero daj bazę.
Robota lekka, łatwa i przyjemna ...
(10-06-2022 11:38:48)jakubekM780 napisał(a):
albo to zdjęcie coś przekłamuje , albo masz przekoszoną ramę ?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2022 19:58:53 przez romet3kolory.)
|
|
21-06-2022 19:55:34 |
|
|
jurek_1961
Uczeń
Liczba postów: 176
Imię: Jurek
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Romet Karat 1972
W tym co pisze romet3kolory coś jest, bo przecież fabryki z Bydgoszczy raczej nie da się przedstawić jako wzoru jakości, solidności, precyzji wykonania - i tak można by jeszcze długo...
Kiedy zerknąłem na swoją (ledwo co kupioną) ramę Sporta zobaczyłem, że naklejki na rurze skośnej naklejono w fabryce tak:
Kiedy rama została odebrana z lakierowania i trzeba było nakleić nowe naklejki, to przecież nie naśladowałem fabryki i spróbowałem nakleić prosto. I nawet mi się udało.
Moim zdaniem chyba - skoro już się zabraliśmy za taki rower - warto to zrobić tak dobrze jak jesteśmy w stanie - przecież robimy to dla siebie - co jednak nie neguje zdania rometa3 kolory. Może po prostu trzeba znaleźć jakiś złoty środek?....
|
|
23-06-2022 11:11:34 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|