Ostatnio w moje ręce wpadł taki oto rower. Rocznik 1988, sądząc po dwóch ostatnich cyfrach numeru seryjnego, oraz datach wybitych na odblaskach. Lakier oryginalny, wyposażenie także, poza przednim bagażnikiem, który został zamontowany celem wożenia skrzynki z piwem, jak usłyszałem od poprzednich właścicieli Zachowały się nawet w saszetce oryginalne klucze. Opony także oryginalne, ale raczej do wyrzucenia patrząc na ich spękanie. Niestety dość poobijany, przez lata przewracał się po działce i służył już tylko jako transport worków do śmietnika.
Pytanie do znawców rowerów radzieckich, z ciekawości, jakie tutaj fabrycznie mogły być naklejki? Pamiętam, że na bocianach oprócz typowych naklejek "aucm" występowały też naklejki Mińsk, ale żadne ze zdjęć znalezionych w internecie nie pasuje mi do naklejki z widelca, która raczej jest oryginalna, bo typowym felerem naklejek radzieckich rowerów było szybko ginące sreberko i zostawała sama folia. Zachowany klej na rurze ramy ma wymiary ok. 4,5 x 13cm, na widelcu zachowała się jedna wyblakła naklejka o wymiarach ok. 1,5 x 4,5 cm, na rurze podsiodłowej brak śladów kleju. Ciekawi mnie też zwykły aluminiowy emblemat na rurze sterowej (niestety zniszczony przez przewożenie ładunków z przodu), gdzieś przewinęła mi się informacja, że takie stosowano dopiero od roku 1991, wcześniej były złote z tłem pod literami. Także zapraszam znawców do dyskusji, moja znajomość tematu jest nikła, a wschodnie strony przeglądam tylko z użyciem translatora google
Co do naklejek, to na ramie powinna być "aucm". Takie chyba jeszcze można na białoruskich stronach kupić. Ta naklejka na widelcu to coś takiego jak w Fsm Karliku. Z ich dostępnością będzie gorzej. Przednia lampka to taka okrągła płaska z napisem cccp na kloszu. Z tyłu odblask, na kierownicę montowali dzwonki - przeważnie masywne w chromie. A tak poza tym fajny bocian!
Chcesz pojeździć na Romecie, to nie szukaj w internecie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2022 22:01:13 przez jakubekM780.)
(05-05-2022 19:57:31)Semmao napisał(a): Pewnie, że miały. Moja Kama, a przecież też z Mińska jak Aist, ma oryginalny dzwonek i przednie oświetlenie:
Mi z tymi rowerami kojarzy się taka okrągła płaska lampka przednia wyglądająca jak pudełko po kremie, muszę na taką zapolować Jakieś ruskie dynamo chyba znajdę w szpargałach. Kama chyba nie była z Mińska, nie produkowano jej w tym samym zakładzie co rowery Ural?
Przeglądając internety w poszukiwaniu jakie tutaj powinno być oświetlenie trafiłem na ogłoszenie z nieużywanym kompletem oświetlenia rowerowego wyprodukowanym w ZSRR w oryginalnym pudełku i z instrukcją. Wyprodukowany w 1991 roku, więc może być. Przednia lampka i dynamo wjedzie do bociana na pewno, nad tylną jeszcze pomyślę, bo raczej bociany miały tylko przednią lampkę, a poza tym podobają mi się te oryginalne odblaski na wystających z błotników blaszkach.
Pierwsze przymiarki oświetlenia, odblask przedni na swoim miejscu. Oryginalne opony były tak wypaczone, że musiały wylecieć w trybie przyspieszonym. W zamian zamontowałem opony a'la Motylek, które kiedyś kupiłem w innym celu i ich ostatecznie nie wykorzystałem. Zbieżność kolorów zupełnie przypadkowa, byłem pozytywnie zaskoczony, że 20x2,125 weszły bez problemu za oryginalne 20x1,75 bez żadnej zabawy z błotnikami i mocowaniami. W Wigrach taki patent nie przejdzie. Czy poziom obciachu jest dostateczny?
Też mam takiego składaka MMB3 (MMVZ), w tym samym zielonym kolorze, z tego samego rocznika 1988, jeszcze nie Aist. Od przodu na rurze sterowej ma aluminiowy emblemat "MMB3" (kolor szaro-aluminiowy, leciutko tylko jakby podretuszowany czarnym), a na rurze ramy, Pi razy drzwi tam, gdzie w wigrach napis "Wigry 3" jest umieszczona dość łatwo blaknąca naklejka (kalkomania?), która wprawdzie zachodzi sporo na boki, ale jest na niej tylko 1 napis "MOTOVELO" ("MOTOBEЛO") widoczny od góry. To "MOTOVELO" chyba jest po prostu nieco skróconą formą pełnej nazwy fabryki.
A na wspomnianych prez Ciebie naklejkach po obu bokach widelca nie ma żadnych napisów, tam są tylko 2 lub 3 paski... może kolory firmowe fabryki? Chyba te same kolory występują też na ww. naklejce "MOTOVELO".
(11-05-2022 18:37:47)pioteron napisał(a): W zamian zamontowałem opony a'la Motylek, które kiedyś kupiłem w innym celu i ich ostatecznie nie wykorzystałem. Zbieżność kolorów zupełnie przypadkowa,
Nie wierzę, aż taki przypadek?? Całkiem, całkiem to wygląda.
(11-05-2022 18:37:47)pioteron napisał(a): byłem pozytywnie zaskoczony, że 20x2,125 weszły bez problemu za oryginalne 20x1,75 bez żadnej zabawy z błotnikami i mocowaniami. W Wigrach taki patent nie przejdzie.
W składakach MMB3 i innych podobnych (Kamy itd.) oryginalnie były opony 20x1,5. Zarówno w realu, jak i na fotkach wyraźnie widać, że są trochę cieńsze od stosowanych w wigrach 20x1,75. Tym bardziej jest godne pochwały, że w "Aiście" wlazły opony 20x2,125 bez żadnych zabiegów dostosowawczych, a w wigrach raczej trudno bez nich.
BTW, mam jeszcze taką właśnie oryginalną 20x1,5 ("Made in USSR") na przodzie i wydaje się niezniszczalna. Ma już przecież 35 lat, a nie widać na niej peknięć! Jest już sporo starta, ale nie do łysa, jeszcze wyraźnie widać bieżnik, jeszcze pewnie posłuży ładnych parę lat. Dla porównania, za bytności tego składaka u mnie, zmieniłem niedawo już trzeci raz oponę z tyłu, a chyba nie stosuję jakichś najpodlejszych noname'ow z kraju ryżu, bo konkretnie Kenda i CST (rozmiar 20x1,75). Dodam, że te współczesne opony jakos nigdy nie dotrwały do łysości, czy wrecz przetarcia na wylot, bo dużo wczesniej zaczynał puszczać kord i atakował dętkę.
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.