Post: #1

Witam forumowiczów.
Otóż od pół roku posiadam Komarka 2330 z 1972. Przez ten cały czas męczę się z brakiem mocy w tym pojeździe. Komar palił od obrotu pedała, po wymianie świecy przestał palić. Powodem wymiany świecy był brak mocy w czasie jazdy: jadę około 30 km/h i kiedy odpuszczę gazu i chcę dodać to taki muł go ogarnia, że zbiera się 5 km/h w górę przez około 5 sekund. Wiem, że to nie wyścigówka i że silnik S38 jest słabszy od 023, ale taki spadek mocy jest mocno odczuwalny. Regulacja gaźnika nie pomaga, lecz po regulacji zapłonu była poprawa. Teraz przestał palić i muszę kręcić cały czas pedałami, żeby coś zagadał. Schody zaczynają się dopiero teraz... jak już odpali to tylko wysokie obroty go ratują i podtrzymują przy życiu. Obecnie nie ma szans ruszyć bo tylko wysokie obroty... Próbowałem też na innych świecach i na jednej strzelał w rurę, więc zapłon chyba do wyprzedzenia. Mam nadzieję, że ktoś powie co z nim, bo powoli tracę wiarę w tego sprzęta. Napiszcie co mam ewentualnie wymienić...

Ps. Komarek w 97% oryginał!!!

Post: #2

Jaka kompresja?

Post: #3

Sprawdzę jutro, ale raczej dobra

Post: #4

Witam.
Sprawdziłem to i owo w Komarze i powiem tak... Kompresja jest dość mocna i to raczej nie to, ale wyhaczyłem inny problem po zdjęciu gaźnika zobaczyłem stan uszczelki między gaźnik a cylinder.... Stan fatalny rozpadła mi się w palcach, a ciekło z niej jak nie wiem. Więc odrazu sprawdziłem gaźnik i kranik. Gaźnik wyczyściłem, nową uszczelkę pod pływak dałem. Co do kranika to tak... jest drożny, więc to nie to. W tygodniu to złożę w całość, nie zdążyłem dziś, bo pogoda nie dopisywała. To niestety chyba wina zapłonu. Komar ma nową cewkę węgierskiej produkcji i z tego co się orientuję przerywacz też nowy. Co do kondensatora to muszę sprawdzić, bo nie pamiętam. Chciałbym by ktoś się tematem tego Komarka zainteresował, bo jazda na nim to czysta przyjemność no ale... Kto może niech odpowiada. Każdy post zostanie odczytany przeze mnię.

Post: #5

Masz Gumę lub puszkę szmerów nałożoną na gaznik? zdejmij i sprawdz

Post: #6

Mam gumę, jest w niej trochę paliwa, bo cieknie przez filtr powietrza. Na razie gaźnik mam w warsztacie, a Komara w garażu, więc najwcześniej jutro będę sprawdzał. Wydaje mi się, że iglica zapięta na najniższy rowek. Coś pokombinuję w wolnym czasie. Pozdrowerek

Post: #7

Jak na najniższym to jest bogata mieszanka może go zalewa, wyregulguj zapłon na przyrządy wg poradnikow

Post: #8

Jest milion przyczyn. Zatkane odpowietrzenie w dekielku pływaka, nowa cewka pomimo nowości jest niepelnosprawna (wiele razy mi sie tak zdarzylo), slabo zmasowane elektryczne elementy, moze przy czyszczeniu gaznika zamieniles dysze miejscami, swieca nie taka itak dalej i tak dalej.
Lepiej bedzie jak wymienisz liste rzeczy które sprawdziłeś i wyregulowales/jestes pewien ze są ok.

Post: #9

Mi to wygląda na to że go przylewa cały czas

Post: #10

Widzę, że ktoś się tematem Komarka zainteresował
Świeca po próbach odpalenia mokra. Oczywiście nie do końca wierzę, że nowe części (cewka) są dobrej jakości. Gaźnik został rozkręcony na części pierwsze, wyczyszczony i złożony (nowa uszczelka pod pływak). Na dniach będę to składał w całość i spróbuję odpalić. Zapłon oczywiście ustawię na nowo. Poza tym jak wrzucam jedynkę to tak jakby skrzynia strzela. Komar od zakupu ma takiego muuuła, że ciężko się wkręca na obroty, nie mówiąc o tym co teraz się z nim dzieje... Posprawdzam tą iglicę i zobaczę co z drożnością tłumika i kolanka.

Post: #11

Wlej pod świece i czy od 1 kopa zapali czy nie?

Post: #12

Witajcie!
Długo się nie odzywałem w sprawie Komara. Od razu chciałbym poinformować, że Komar ożył ma moc i całkiem nieźle pali. Lecz powstał inny problem... po rozgrzaniu (takim mocnym) troszeczkę przerywa, ale da się jeździć. I jeszcze jedno wczoraj zgasł i już go nie odpalisz (była iskra, paliwo dochodziło). Teraz jest ok i nie narzekam na funkcjonowanie Komara. Wszystkim, którzy zasugerowali przyczyny osłabienia i co zrobić daję "nagrodę".
Jakby ktoś pytał co było, to odpowiedź macie w postach innych użytkowników wyżej.

Post: #13

to co w końcu było przyczyną bo teorii było wiele ?

Post: #14

Zapłon został ustawiony, wymienione uszczelki gaźnika, iglica przestawiona na drugi rowek od góry, gaźnik przeczyszczony i trochę pomyślunku
To tyle.

Post: #15

Jak na rozgrzanym ci przerywa to całkiem możliwe są cewka lub kondensator, zwróć też uwagę czy bez świateł jest to samo jeśli tak to zmniejsz delikatnie przerwę na świecy a jak nie pomoże to na platynach