Post: #1

Witam,

Mam pytanie (dosyć dziwne) :

Poleci ktoś jakieś zabezpieczenie na Kadeta, aby go nikt nie ukradł np. spod sklepu?

Post: #2

Rowerowa zapinka.

Post: #3

przypięcie na kilka łańcuchów

Koło Motoryzacyjne Sulmierzyce
https://www.facebook.com/kolomotoryzacyjne
Zapraszam

Post: #4

Jedyne skuteczne rozwiazanie- kadet przed remontem. Musi wyglądać jak wyciagniety z rzeki, gwarantuje wówczas nikt go nie ruszy.

Post: #5

Żebyś się nie zdziwił. Miałem kiedyś taki rower, to znalazł się nawet desperat próbujący po nocy przeciąć łańcuch brzeszczotem. I w końcu nadszedł dzień, kiedy nie miałem czym pojechać do pracy.

Polecam samoróbę w postaci grubego łańcucha w grubym rękawie termokurczliwym (nie niszczy lakieru) i dobrą kłódkę. A w kwestii rozwiązań małych i zgrabnych:
https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthre...#pid578306
Dwie blaszki z otworem, jedna dospawana do ramy, druga do stopki. Stawiasz motór, przekładasz kłódkę i po problemie. Z rozłożoną stopką ani nie pojedziesz, ani nie popchasz.

Post: #6

(21-12-2021 18:29:43)Debesta napisał(a):  Jedyne skuteczne rozwiazanie- kadet przed remontem. Musi wyglądać jak wyciagniety z rzeki, gwarantuje wówczas nikt go nie ruszy.

Wtedy nawet ty nie ruszysz ,jak silnik działał nie będzie

Post: #7

Nie, no silnik normalnie na chodzie. Musze w końcu wstawić zdjecia czym jeździłem do tej pory, to wyobrazicie to sobie sobie xF

Post: #8

(21-12-2021 18:29:43)Debesta napisał(a):  Jedyne skuteczne rozwiazanie- kadet przed remontem. Musi wyglądać jak wyciagniety z rzeki, gwarantuje wówczas nikt go nie ruszy.

Czy ja wiem, pewnie i tak ktoś by się znalazł z mentalnością "o fajnie, nawet taki podniszczony to nie będzie szkoda zakatować na kartoflisku"

Post: #9

Ja zrobiłem sobie blokadę kierownicy w Ogarze poprzez zwykłe zapięcie do rowera i uniemożliwia to wyprostowanie kierownicy, ale i tak wystarczy dwóch chłopa i bez problemu wezmą kadeta czy ogara, nawet z zablokowanymi kołami. Najlepszy sposób to właśnie zablokować kierownicę, koło i stacyjkę na wyciągany kluczyk, albo jakiś przełącznik pod siedzeniem coś w tym stylu. Ale to i tak nie ma sensu bo tak jak pisałem, we dwóch można na spokojnie przenieść Rometa nawet z blokadami.

Post: #10

(22-12-2021 10:38:32)Spaceman164 napisał(a):  Ja zrobiłem sobie blokadę kierownicy w Ogarze poprzez zwykłe zapięcie do rowera i uniemożliwia to wyprostowanie kierownicy, ale i tak wystarczy dwóch chłopa i bez problemu wezmą kadeta czy ogara, nawet z zablokowanymi kołami. Najlepszy sposób to właśnie zablokować kierownicę, koło i stacyjkę na wyciągany kluczyk, albo jakiś przełącznik pod siedzeniem coś w tym stylu.

Taka blokada kierownicy jest fabrycznie w Simsonie.

Post: #11

Tutaj masz łańcuch do zabezpieczenia.
https://motobanda.pl/sklep/zabezpieczeni...-auvray-12
na filmie jest pokazane jakie to jest grube więc może by się nadało tylko cena też nie mała.
https://www.youtube.com/watch?v=gQpmGad0JlA

Wszystko będzie dobre co utrudni życie złodziejowi i zniechęci go do ukradnięcia. Ale w przypadku tak lekkiego pojazdu jakim jest Romet, zapięcie samego koła bez przypinania go do jakiejś latarni niewiele da.

Post: #12

(21-12-2021 13:54:03)SkamienialyKamien napisał(a):  Witam,

Mam pytanie (dosyć dziwne) :

Poleci ktoś jakieś zabezpieczenie na Kadeta, aby go nikt nie ukradł np. spod sklepu?

Może sprzedaj kadeta,nikt ci go nie weźmie wtedy.

---

skuteczność 100%

Post: #13

Rometa da się w pojedynke podniesc i przenieść, nie raz brałem komara pod pache za ramę i szedłem gdzies (nie pytajcie czemu xD), więc blokada kiery odpada, stacyjka również odpada bo każdy który jeździł chodz raz rometem wie że wystarczy dwa kebelki wyjąć z silnika i mozna jechac

Koło Motoryzacyjne Sulmierzyce
https://www.facebook.com/kolomotoryzacyjne
Zapraszam

Post: #14

Jak byłem w Hamburgu, to w centrum miasta rowery były poprzyczepiane łańcuchami przez ramę. Chociaż tylko ramy z tych rowerów zostały, ale łanuch zdał egzamin

Post: #15

(22-12-2021 16:46:21)Norweski Zomowiec napisał(a):  Jak byłem w Hamburgu, to w centrum miasta rowery były poprzyczepiane łańcuchami przez ramę. Chociaż tylko ramy z tych rowerów zostały, ale łanuch zdał egzamin

Toż do Hamburga nie trzeba jechać. W Gdańsku też takie widywałem, pod akademikami standard, że siodełka wykręcają xD

Ja tam również jestem za łańcuchem w parcianej osłonie. Rozwiązanie z blokadą od Dawidzio też wygląda ciekawie. Czasami po prostu nie ma gdzie przypiąć, a musisz wskoczyć na 3 min do sklepu (czy np zapłacić na stacji).

A jak komuś romet zbyt lekki to niech ramę zaleje betonem