Debestowy 2330 Oryginalny i tak dalej
|
Autor |
Wiadomość |
Debesta
Człowiek Sztos
Liczba postów: 1,477
Imię: Lechu
Skąd: Dęblin
Pojazd: Romet 2375
|
Debestowy 2330 Oryginalny i tak dalej
No dowieczór. Miałem po prostu wstawiać pojazdy w kolejności w której je kupowałem, ale w sumie nie jest ważne to. Wstawiam to czego mogę zrobić zdjęcia, bez ingerowania w konstrukcję wieży ze śmieci.
No więc Komar 2330 1972 od Ojca kolegi, kupiony w tamtym roku niespodziewanie jako prezent pod choinkę dla mnie, dzień przed wigilią. Żeby nie było to sam se go kupiłem, ale to btw. Sam przyszedł, tudzież przyjechał na podwórko, nigdzie nie musiałem łazić, lecz wyczekiwałem go ponad pół roku, bo jakoś na wiosnę z chłopem o nim gadałem i miał przyprowadzić za dwa dni. No i tak to właśnie jest. Kupowałem go praktycznie w ciemno, miał być sztywniak i zaręczał głową że piękny oryginał nic nie kombinowane i tu tego, więc rzuciłem hasło "to przyprowadź Pan".
No i jest, chyba nie kłamał, wygląda bardzo dobrze, lakier oryginał, lecz dziwi mnie końcówka błotnika czarna i łapy silnika w tym samym kolorze. Taki komunistyczny tuning optyczny? Linki, manetki chyba oryginał, ale niech to Józef oceni i inni bardziej obeznani z tematem. Właściwie od pierwszego właściciela. Dziadek kolegi zmarł i jego ojciec postanowił że jest nie potrzebny. Papiery i tak dalej oczywiście są, a raczej będą. Dostałem z nim nowy cylinder, nową oponę i reklamówkę jakichś pierdół.
Jak się domyślacie nic z nim nie będę robił. No bo po co? Jedynie silnik trzeba usprawnić, gdyż już wymieniali wał, ale wstawiony jest od 023 i w efekcie nie da się ustawić zapłonu ( na szczęście fasolki nie tknięte). Numer silnika zgodny z tabliczką. Tylna zębatka chyba trochę za duża, prawdopodobnie ten rudy nalot/pył pod siedzeniem to gąbka się kruszy. Brak lewej strzałki z obudowy lampy (jak masz do pozbycia to daj znać, chętnie się zamienię za coś/odkupię).
No i co tu dalej napisać? W sumie to raz się nim przejechałem, dalej się już nie dało. Teraz stoi w kolejce na podjęcie działań usprawniających. Obrałem genialną taktykę- jak nie masz czasu poskładać, to nie rozbieraj. W jeden dzień wszystko zrobię, tylko trzeba sprawiedliwe części naszykować.
Proszę o oceny, a bardziej oceny typu co może nie być z niego, co powinno być inaczej i i tak dalej.
"Ludzie, nie wierzcie w to że Ja jestem. Może i jestem, nie powiem że nie"
|
|
11-12-2021 00:52:55 |
|
|
Debesta
Człowiek Sztos
Liczba postów: 1,477
Imię: Lechu
Skąd: Dęblin
Pojazd: Romet 2375
|
RE: Debestowy 2330 Oryginalny i tak dalej
(11-12-2021 01:21:30)romek napisał(a): Gdzieś dalej to bym się bał tak jechać ale czy ty w ogóle jeździsz na tych rometach?
Hahahaha ja nie jeżdżę na Rometach ahahaha, ja nie jeżdżę.
W ubiegłym roku zrobiłem 1000+ km do roboty swoim T1, dorwałem go w zimę, po tym jak odstawiłem 2375 bo się coś tam z zapłonem popierdzieliło i nie jara. Swoją drogą to do tej pory stoi nieruszony. na 2375 zrobiłem myślę że między 1500, a 2000km w ciągu dwóch sezonów z czego połowa jest udokumentowana. Zima nie zima, błotnika z przodu nima, ale jeździć trzeba. W tym roku definitywnie przeszła mi zajawka na pizganie rometem do pracy, sklepu, gdziekolwiek dalej niż ulicę dalej. Jednak trochę za pomału się porusza
Mam w planach zrobienie takiej srogiej pizgawicy z jakiegoś rometa i silnik 019, tak żeby te 60+ sobie lajtowo jechał. Lecz na dzień dzisiejszy to dosyć odległe plany, no nie na ten rok na pewno, na 22 też raczej nie.
W planach na nowy sezon zrobienie dwóch wozideł, aby można było się nimi poruszać bez strachu. To dopiero będzie Swag i tak dalej jeden bardziej oldschoolowy od drugiego. Będzie przewózka jak nie bqdź.
A i Joozku. Uważasz że ten pokrowiec jest oryginalny, czy raczej nie było czegoś takiego fabrycznie?
"Ludzie, nie wierzcie w to że Ja jestem. Może i jestem, nie powiem że nie"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2021 02:16:37 przez Debesta.)
|
|
11-12-2021 02:13:34 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|