Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Rozpołowienie uporczywego silnika 223
|
Autor |
Wiadomość |
wazniak96
Smerf Mechanizator

Liczba postów: 664
Imię: Dawid
Skąd: Lębork
Pojazd: Romet Ogar 205
|
Rozpołowienie uporczywego silnika 223
Hejka,
Macie jakieś patenty na rozpołowienie bardzo uporczywego silnika?
Generalnie sprawa wygląda tak, że silnik wygląda jakby stał bardzo długo w wilgotnym miejscu. Bardzo zależy mi na odzyskaniu karterów. Nie widać śladów utlenienia, płaszczyzny przylgni są w bardzo dobrym stanie.
Problem w tym, że za diabła nie idzie rozpołowić tych karterów. Trzyma wał. Po wydłubaniu uszczelniaczy wiać, że jest dość skorodowany przy łożysku. Trzyma to tak mocno, że przy próbie rozpołowienia ściągaczem wręcz rozsadziło czop wału od strony zapłonu (stożek na śrubie naciskającej na wał) nom i ścieło lekko śrubę od ściągacza (Twardość 8.8...). Już powoli tracę nadzieję na odzyskanie z tego silnika czegokolwiek oprócz trybów skrzyni.
Płyny penetrujące za dużo nie pomagają. Może jakieś grzanie?
|
|
08-11-2021 20:35:40 |
|
|
Spaceman164
Jawasaki 223

Liczba postów: 632
Imię: Spaceman164
Skąd: Okolice Tarnowa
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Rozpołowienie uporczywego silnika 223
Motoren:
-Ogarrr 200 '88
-Cezet 350 472.5 '82
YT-Motorower Ogar Jaskrawo-Niebieski
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2021 21:54:16 przez Spaceman164.)
|
|
08-11-2021 21:53:05 |
|
|
wazniak96
Smerf Mechanizator

Liczba postów: 664
Imię: Dawid
Skąd: Lębork
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Rozpołowienie uporczywego silnika 223
Szpilek nie ma bo cylek na nim też wisi odkręcony, a tłok stoi i szans nie ma na wyskoczenie (któryś z poprzednich właścicieli porządnie go zmłotkował xD).
@Bob ni huhu. Próbowałem już wcześniej i w efekcie muszę kartery jeszcze spawać...  No nic. Trzeba płacić za głupotę.
Ściągacz mam akurat od strony magneta. Dokładnie taki. Generalnie jest solidny więc jakby ktoś szukał to polecam.
Spróbuję metody grzaniem. Trochę dziwi mnie fakt, że łożysko nie chce się wysunąć po prostu z karteru.. Z młotkowaniem raczej nic nie da skoro rozpoławiacz + dokręcanie metrową rurą nie pomogło.
Metoda z rozwalaniem łożyska trochę mnie martwi. Później będzie problem z pozbyciem się zewnętrznej bieżni łożyska (są zakryte od zewnątrz). Ale jak w ostateczności nie będzie innego wyjścia to tak zrobię i wspawam coś wewnątrz bieżni coby ją wybić.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-11-2021 01:12:54 przez wazniak96.)
|
|
09-11-2021 00:59:36 |
|
|
wazniak96
Smerf Mechanizator

Liczba postów: 664
Imię: Dawid
Skąd: Lębork
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Rozpołowienie uporczywego silnika 223
Udało się chociaż bardziej bym to nazwał rozłupywaniem niżeli rozpaławianiem. Palnik nie pomógł, ściągacz też nie (całkowicie rozsadziło czop wału). Ostatecznie udało się poprzez lekkie podważanie karterów i ostre młotkowanie wału (musiałem wziaść większy młotek).
Wał po zabiegach:

Wcześniejszy wypadek przy pracy:

Ktoś już wcześniej spawał kartery od jawki? Jest to alu spawalne?
Trochę się zastanawiam czy wgl opłaca mi się je naprawiać. Oprócz tego co sam nabroilem, to któryś z poprzednich właścicieli dość nieźle poturbował przylgnie cylindra. Planowanie to kolejny koszt, nie mówiąc już o ryzyku że później nie będzie się zgadzać kąt otwarcia kanałów.
Z dobrych informacji to skrzynia okazała się w całkiem dobrym stanie. Gwint na wałku zdawczym oki, zęby na półksiężycu całe. Jedynie tryb od jedynki lekko już dostał.
|
|
12-11-2021 17:49:05 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|