Motorowerzystka i cińcik xD
|
Autor |
Wiadomość |
Motorowerzystka
Mekanik xD
Liczba postów: 2,110
Imię: Ania
Skąd: Dzikie Mazury
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Motorowerzystka i cińcik xD
Silnik w ramie, olej zmieniony na mobil 4t do moto, dwa razy się nim przejechałam (łącznie jakieś 1,5 km zrobiłam) więc wpadłam na pomysł żeby jego nowy właściciel (mój wujek) też się nim przejechał. Postanowiłam, że pojadę z nim na swoim Ogarze. Dystans to jakieś 3 km. Wujek wsiadł, siadły amortyzatory, a opony na flakach... (jakieś 110 waży... ) Na początku rwał do przodu jak szalony, asfaltem też nieźle pędził. Do czasu... Po jakimś kilometrze nagle się zatrzymał, twierdząc że mu zgasł... czemu?? No ok, odpalił. Jedzie, jedzie i znów zgasł Dobra, zawracamy. Odpalił i jedzie, a raczej się toczy... Zgasł. Stawiam Ogara na stopce i idę sprawdzić o co chodzi, odpaliłam i za gaz router zareagował klasycznym "buuu" - super Resztę drogi do domu wujek pchał motóra a ja pyrkotałam za nim na jedynce... xD
Jakieś pomysły co mu się stało?? Bo ja już zgłupiałam
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-06-2019 23:10:20 przez Motorowerzystka.)
|
|
01-06-2019 23:08:30 |
|
|
gabriel0
☭Ciśniem klamoty do lasu☭
Liczba postów: 1,494
Imię: Tak
Skąd: Góra Kalwaria
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Motorowerzystka i cińcik xD
"Ten komar za pomału się porusza"
|
|
02-06-2019 11:12:50 |
|
|
Motorowerzystka
Mekanik xD
Liczba postów: 2,110
Imię: Ania
Skąd: Dzikie Mazury
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Motorowerzystka i cińcik xD
Co do silnika 72, jak gdzieś wcześniej napisałam ciekł z niego olej. Tylko nie wiedziałam skąd, podejrzewałam że kartery przepuszczają... Więc postanowiłam to sprawdzić dokładniej. Położyłam silnik na czystej, suchej gazecie. Nalałam oleju i tak go zostawiłam. Po dniu poszłam zobaczyć czy jest plama. Nie, sucho Hmm, potem zostawiłam go w spokoju przez weekend. Dziś patrzę, zmoczył się xD Oglądam go ze wszystkich stron i w końcu zobaczyłam to! Sączącą się kropelkę oleju... O stąd:
Tam była dziura, którą jak widać zalepiłam poxiliną, która oczywiście nic nie dała
W takim razie... Trzeba zmienić pokrywę... Hymm... Mój wzrok zatrzymał się na tym silniku z routera:
A jakby tak przeszczep?! Różni się, ale wygląda jakby pasował... I hop go na stół operacyjny!
Mmmiodzio... Wszędzie sylikon, poza tym coś z niego wypadło gdy zdejmowałam pokrywę:
Hmm, ta sprężynka jakby taka niezbyt sprężysta Tak to powinno wyglądać:
Po wyczyszczeniu pokrywy, od razu lepiej wyglądała:
I po przeszczepie, który się udał:
Jeszcze jej nie przykręciłam, bo myślę, że dla lepszego uszczelnienia dam ciut sylikonu, który najpierw muszę kupić A do tego stwierdzam, że części do tych silników są zamienne, plug&play.
|
|
06-04-2020 16:30:33 |
|
|
Motorowerzystka
Mekanik xD
Liczba postów: 2,110
Imię: Ania
Skąd: Dzikie Mazury
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Motorowerzystka i cińcik xD
Bratanek zostawił mi swój squter do naprawy, no to w końcu się za niego wzięłam Usterka objawiała się tym, że po rozgrzaniu tracił moc, obstawiałam zużyty pasek. Szukałam na necie informacji dotyczących podobnych objawów różnych usterek i trafiłam na książkę, po chwili namysłu znalazłam ją na allegro po czym kupiłam Jest to "Poradnik obsługi i naprawy - Squtery chińskie, tajwańskie i koreańskie". Po przeczytaniu odpowiedniego rozdziału wiedziałam co i jak Po odkręceniu pokrywy i złapaniu paska... Jakiś taki za luźny chyba...
Ale teraz trzeba odkręcić wariator... Hmm jak to zrobić?? Książka mi pomoże! No prawie pomogła... Stworzyłam klucz paskowy, niestety nie zdał egzaminu.
Rączka była za krótka, a gdy ją przedłużyłam to ciągle spadał przy próbie odkręcania... No cóż, musiałam zajrzeć do neta co z tym faktem zrobić i się dowiedziałam, potrzebowałam blokady wariatora. Znalezione - kupione
Śruby się gięły więc musiałam dać "wzmocnienie" i po tym odkręciłam nakrętkę bez zbytniego trudu.
W pokrywie zabierak już ma najlepsze lata raczej za sobą...
No ale i tak nie mam nowego... Może uda się jeszcze odpalić.
Ale syf...
Ale od czego jest brake cleaner Od razu lepiej
Pasek po chwili był już na miejscu:
Zakręciłam wszystko, wyprowadziłam go na podwórko z zamiarem odpalenia... Ale nieee... Kopka nie odbija... Zabierak pewnie wyzionął ducha :c No trudno, kupię i wymienię
Jak tak patrzę na te zdjęcia to stwierdzam, że muszę w końcu zakleić swój telefon xD Gumowa obudowa odkleiła się w pobliżu aparatu...
|
|
30-10-2021 21:17:04 |
|
|
Motorowerzystka
Mekanik xD
Liczba postów: 2,110
Imię: Ania
Skąd: Dzikie Mazury
Pojazd: Inny Romet
|
|
06-11-2021 15:06:46 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|