Post: #1

Hej,
Tak jak w temacie...
Szukam kasku w którym nie będę wyglądał dziwacznie (szczękówy czy na chopper) lub zbyt nowocześnie.
Pamiętam że kiedyś były takie retro białe nocniki na głowę, ale to zbyt retro.
Myślę już któryś dzień co wybrać na znanym portalu aukcyjnym.
Moje preferencje to otwarta konstrukcja, koniecznie zapinany pod brodą (nie na).
Koszt nie gra roli, rozważę wszystkie propozycję.
Dodam że kwity na zarejestrowanie Komara będę miała na dniach więc trzeba jeszcze użyć z deka sezonu.

Dziękuję za zainteresowanie.

Post: #2

orzeszek z prl

Post: #3

tylko orzeszek

Wysłane z mojego SM-G988B przy użyciu Tapatalka

Post: #4

W zimie pozbieram trochę na orzeszka bo widziałem gdzieś ofertę że na zamówienie zrobią w dowolnym rozmiarze i kolorze nowy orzeszek. Jak komar to tylko orzeszek ja będę jeździł aż będzie na prawdę zimno dlatego nie kupiłem od razu orzeszka. Orzeszek dobry jest w lecie itd Ale jak się już zimno robi to kominiarka i kask współczesny.

Post: #5

Polecam LS2 typu otwartego, np SPEDFIRE. Wspolczesny, pasujacy do sytuacji, cena akceptowalna.
Unikaj wszelkich Avin i innych chinoli.
Oczywiscie wyposażenie wg potrzeb.
Uwazam ze 1 kask to malo, chociazby ze wzgledow pogodowych, sam mam kilka.

Post: #6

Ja mam LS2 typu amerykańska flaga.

Post: #7

Ja mam Lazer mambo evo line-z biały otwarty, co prawda jeżdżę w kominiarce, ale środek jest bardzo przyjemny. Zastanawiam się czy by kiedyś nie kupić kasku integralnego, ale wiadomo, w otwartym nic Ci widoku nie zasłania.

Post: #8

Dziękuję za wszelkie propozycje, dużo myślałem nad wyborem konkretnego modelu (nad orzeszkiem z PRL-u też).
Wybór padł na LS2 OF599 SPITFIRE, dzięki joozek.

Poza tym wydaje mi się że ta konstrukcja będzie uniwersalna na wczesną wiosnę, lato czy jesień.
Na tym bzyku powalających prędkości raczej nie będę osiągał więc taki wystarczy.

Raz jeszcze dzięki

Post: #9

Dla mnie - posiadacza Ogara 200 zbawienny okazał sie kask zamknięty czy tam integralny jak zwał tak zwał. Chodzi o to ze wtedy jest względnie cicho i mozna robic dłuższe trasy bo jak jade chocby 500m bez kasku to hałas jest dość nieznośny ale może to wina 223 i tego wydechu xD

Post: #10

(01-09-2021 17:21:18)Bob_Harley napisał(a):  Dla mnie - posiadacza Ogara 200 zbawienny okazał sie kask zamknięty czy tam integralny jak zwał tak zwał. Chodzi o to ze wtedy jest względnie cicho i mozna robic dłuższe trasy bo jak jade chocby 500m bez kasku to hałas jest dość nieznośny ale może to wina 223 i tego wydechu xD

A czy czasem o wstyd nie chodzi? Gwieździsty kolega np. w kominarce jeździ coby go nikt nie rozpoznał

Post: #11

No ja na swoim na chwilę obecną jeżdżę tylko po bocznych wiejskich drogach (bez kasku) i odgłosy z tłumika mi nie przeszkadzają a nawet wręcz przeciwnie.
Szczerze mówiąc jeżdżę z córką na minibike-u i jest dużo głośniejszy i tez bez problemu się jeździ jeżeli chodzi o dźwięk.
No ale nie każdy jest taki sam, osobiście mam uczucie ze ten dźwięk zostaje w tyle jak mknę swoją czerwoną strzałą

wazniak96, rozwaliłeś mnie tym tekstem

Post: #12

już widzę tą gówno burze ogar czy komar

Post: #13

(01-09-2021 17:59:03)wazniak96 napisał(a):  A czy czasem o wstyd nie chodzi? Gwieździsty kolega np. w kominarce jeździ coby go nikt nie rozpoznał

Wstyd?? jaki wstyd chopie wręcz baaardzo przeciwnie, myślisz że po co będę jeździć nim do szkoły?? no żeby trochę poszpanować hehe, dzisiaj polerowałem wszystko co się da noi trza się pochwalić maszyną w nowej szkole, nawet jak się jedzie gdzieś to ludzie często patrzą więc nie wiem czym mamy się wstydzić. Założyć trzeba alarm i zapinki rowerowe wszędzie bo niech tylko ktoś tknie to łapy urwe . Kolega ma kask integralny i szczerze to wole otwarty bo wszystko widzę, w kominiarce jeżdżę dlatego, że po 1 owady mnie po twarzy nie biją xD a po drugie czasem mam słuchawki i z kolegą gadam jak jedziemy i jakbym tak gadał bez kominiarki to ludzie pomyślą, że jakiś nienormalny jestem bo gadam sam do siebie xD w lecie kominiarkę można wyprać a z wyściółką więcej roboty, aaa po kolejne to wiadomo idzie zimno to bez kominiarki się nie da jechać. Ale rzeczywiście jak były upały to jeździłem czasem bez niej.

---

Wazniak96 chyba, że chodziło Ci o całkiem co innego to sory xD

---

Jeżeli źle Cię zrozumiałem to napisz co miałeś na myśli

Post: #14

Jakbym sie miał wstydzić to bym takiego sprzętu nie kupował. Zresztą niech sobie myślą co chcą, ja chce sobie jechac te 45 i zwiedzac krajobrazy a nie do****dalać 200 na godzine i widziec tylko rozmyty obraz. Aczkolwiek mam szybke do kasku taką lustrzaną że nie widac facjaty ale to ze względu na komfort gdy swieci słońce mocno

Post: #15

Łykneliście jak młody pelikan oczywisty bait Admini proszę nie banować. Obiecuję poprawę

Jasne, że nie ma czego się wstydzić. Sam za młodu orgazma 200 dobijałem. Teraz sobie czeka na remont.

Wracając do tematu - LS2 dobry wybór. Sam mam wyrób kaskopodobny Awiny ale noszę go praktycznie w razie przypału (i dla beki - krejzi frog!). Ogarnę papiery / ogara 205 to też zamierzam ten model kupić