Post: #421

(19-07-2021 16:02:48)Norweski Zomowiec napisał(a):  Czym więcej go czymś smarujesz, to szybciej się rozciąga ...

Wytłumacz swoją teorię.

Post: #422

A Ty ananas co uważasz? Przez częste smarowanie będzie się wyciągał?

Post: #423

Ee to niemożliwe, że częstsze smarowanie szkodzi, jak już to się felga ubrudzi i tyle, będę smarować co 200-300km i tyle.

Post: #424

Teoria jest pewnie taka, że do nadmiaru smaru lepi się kurz, brud i piach, przyspieszając zużycie łańcucha i zębatek.

Post: #425

A no chyba, że tak, na szczęście na rolkach mam czysty smar i nic więcej, jedynie na ogniwach widać gdzieniegdzie małe brudki ale to nic wielkiego, ważne aby rolki były czyste.

Post: #426

Sprawę ze smarowaniem łańcucha przepraktykowałem całkiem nieźle pracując kilka sezonów na wypożyczalni rowerów nad morzem (piach morski + wszędobylska sól + dokur***orzy jeżdzący po plaży/morzu).

1. Najlepiej sprawdzają się oleje dedykowane do smarowania łańcuchów z aplikatorem w postaci igły. Jeśli komuś szkoda wydawać hajsu (są dość drogie) to dobrze sprawdza się też olej do piły łańcuchowej (do łańcucha). Zwykły olej zbyt słabo się trzymał, wszelkie smary wysokiej przyczepności w sprayu skutkowały oblepionym łańcuchem.
2. Olej aplikujemy na ogniwa w miejscu tych tulejek. Najlepiej szło mi to strzykawką z igłą. Po jednej kropelce, następnie obracamy kilkakrotnie aby się dobrze rozprowadził. W przypadku olejów dedykowanych czasami trzeba odstawić na jakiś czas przed jazdą. Czasami łańcuch wręcz przecierałem szmatką po zakończonej akcji.
3. Oleju dajemy w momencie gdy widzimy, że łańcuch jest suchy na tych tulejkach. Nie przesadzamy z ilością bo będzie się to wszystko kleić.
4. W momencie gdy łańcuch jest oblepiony najlepiej jest go rozpiąć, wrzucić do butelki z benzyną + ropą i porządnie wytrzepać. Następnie smarujemy od nowa.
5. Łańcucha nie czyścimy szczotką drucianą. Najlepiej szczotka z plastikowym, twardym włosiem, np do czyszczenia podłogi.
6. Jak łańcuch załapał już rdzę (po całości, najczęściej właśnie po przejażdżce po plaży) to praktycznie jest lipa. Można wytrzeć go porządnie druciakiem i nasmarować po kropelce ale rdza pewnie i tak się zaraz pojawi. Można posmarować po całości ale wtedy będzie się lepił. Najskuteczniejszą metodą pozbycia się problemu była po prostu wymiana.

Post: #427

W ogóle to chyba mi się łańcuch naprawił xD dzisiaj minęło równe 300km od ostatniego naciągu i najciaśniejsze miejsce ma luz 2.5cm czyli tak jak zazwyczaj było a ostatnio po 150km było 3cm luzu jak już niedawno tutaj pisałem. Więc teoretycznie mogę przejechać jeszcze spokojnie 50km czyli razem to będzie 350km do następnego naciągu, ale że jutro jadę na ten zlot to naciągnę już dzisiaj. Zdaję mi się, że wolniej się wyciąga przez to, że używam od kilku dni nowego smaru. Wcześniej używałem K2 offroad i po 10km jazdy cała felga i opona były uwalone smarem a sam łańcuch miał ledwo smaru. Teraz używam Valvoline za 35zł tamten był za 17zł i nowy smar jest lepki i trzyma się idealnie łańcucha i cały czas jest nasmarowany i ani kropli smaru na feldze czy zębatce. Więc problem myślę, że się rozwiązał. Możecie coś napisać, co o tym sądzicie, bo tak bez odpowiedzi żadnej to czasem nie wiem czy ktoś w ogóle to przeczytał.

Post: #428

Jeśli powiem, że przejechałem Jawą tysiąc kilometrów bez choćby cienia myśli o łańcuchu to cokolwiek to zmieni?

Post: #429

Nie rozumiem trochę.

Post: #430

jakbym martwił się o napięcie łańcucha, że się rozciąga lub nie, to bym w ogóle nie jeździł. Co jakiś czas patykiem sprawdzam napięcie i na oko oceniam stan napięcia - bez żadnych linijek czy innych metrycznych.


jak nasmarowany i ułożony, to po co drążyć ten temat?

Post: #431

Beka z tego tematu łańcucha.Przed remontem a od zakupu do niego trwało to jakieś 15 lat nigdy nie dotknąłem nawet łańcucha. Fakt miał automatyczne smarowanie z cieknącego simmeringu zębatki więc dolewałem tylko oleju ale to tez nie zawsze.

Niem a się co spuszczać nad tym to tylko ogar wyciągnie się to następny komplet i już.

Post: #432

Mam takie pytanie i potrzebuje szybkiej odpowiedzi, do uszczelniania kolanko-tłumik może być silikon wysokotemperaturowy do 340 stopni Celsjusza? Mam sznurek do wydechów najcieńszy jaki był chyba 3mm Ale za nic nie wejdzie a pasta się kruszy po krótkim czasie.

Post: #433

Chyba muszę sam sobie odpowiedzieć silikon wytrzymujący 340stopni będzie chyba za słaby i się stopi, trzeba pokombinować jeszcze ze sznurkiem, może jeszcze cieńszy bo końcówka kolanka i początek tłumika są obrzygane nagarem. A tak w ogóle to zrobiłem krótki film i kilka zdjęć ze zlotu: https://www.youtube.com/watch?v=By3ywm9C1gc

Post: #434

Idealny sznurek jest do kupienia na 4jawa. Idealnie pasuje i nie trzeba tej nakretki siłą dokręcać tylko sie ładnie wszystko schodzi.

Post: #435

eeeee to tą nakrętkę trzeba odkręcać? bo oryginalnie jest tam sznurek to nie ruszam, ale mi cieknie na łączeniu jakby kolanko - nakręta, tak jak tłumik wchodzi w kolanko. Sznurek właśnie mam z 4jawa. To na łączeniu kolanka z tłumikiem nie da się chyba dobrze uszczelnić, nakrętka sobie siedzi ładnie tam nic nie cieknie.