Post: #121

no i pięknie, zamawiam

---

Zamówiłem

Post: #122

Joozek tu chyba kiedyś wrzucał do komara Tajwany bez napisów, ale do komara 19 może i są 17 do ogórków.

Post: #123

Już trochę za późno ale co tam. Teraz to zapleść i wycentrować. To będą jaja xD

Post: #124

Do Ogara 17, Kadeta 16 cali zdecydowanie IFA.
Do Komara 19 RDI Tajwan
Niestety, na chwile obecną nic lepszego nie ma.

Post: #125

No to kupiłem poprawne z tego co widzę Podobno te chińskie po 49 zł podczas centrowania wyginają się w jajo i nie da się ich praktycznie wycentrować. No zobaczymy. Boję się zaplatania xD Centrowanie pewnie zrobi już fachowiec.

Post: #126

Jak już załapiesz o co chodzi to pójdzie Ci to moment. Ja straciłem trochę włosów z głowy przy pierwszym kole, drugie ogarnąłem w przeciągu 20 min

Post: #127

(11-05-2021 10:56:54)Stachu_ napisał(a):  No to kupiłem poprawne z tego co widzę Podobno te chińskie po 49 zł podczas centrowania wyginają się w jajo i nie da się ich praktycznie wycentrować. No zobaczymy. Boję się zaplatania xD Centrowanie pewnie zrobi już fachowiec.

Brednie jakieś. Miałem styczność z tanimi chinolami kupionymi na suprabike i dało się je całkiem sensownie wycentrować. Jeśli znajdziesz ogarniętego gościa od centrowania to nie będzie problemów z biciem.

Post: #128

może trafiłeś spoko obręcze. To że ktoś ma inne doświadczenia nie znaczy że są to brednie. Wolałem dołożyć 8 zł, mieć spokój i od razu wykluczyć kolejną pierdołę która opóźni moje składanie niż zaoszczędzić parę złoty.

Post: #129

Jest ktoś z was w stanie szybko podesłać zdjęcia ogranicznika skrętu w ogarku? Tylko najlepiej nie kombinowane Rama leży na stole operacyjnym hehe. Jak coś to pw mogę dać maila, messengera, nawet i nr tel jak komu wygodniej

Post: #130

Projekt ogar w moim wykonaniu ciągle niestety stoi w miejscu i z nudów ciągle coś tam grzebie czy dopieszczam przy częściach czekając na szlif cylindra i spawanie ramy (ogranicznik skrętu itd). Podczas jednego takiego posiedzenia i dłubania stwierdziłem że zdejmę sobię jeszcze raz iskrownik i wyreguluje te nieszczęsne cewki żeby nie było potem jaj. Okazało się, że ciągle jedna tarła i dziwnym trafem jej wcześniej nie sprawdziłem Po podłączeniu na szybko żarówki i ruszeniu kopką wszystko się pięknie zaświeciło Dla testu i żeby silnik nie stał na sucho wlałem tak z 50 ml luxa co już w ogóle spowodowało, że silnik kręci się jak marzenie.

Jeszcze jedna pozytywna informacja... kupiłem następny silnik 223 xD Trafiłem nigdy nie rozpoławianą sztukę z nie muśniętymi gwintami w rozsądnej cenie (ciężko jest za taką sumę kupić nawet jakiś złom). Brakuje w nim tylko sprzęgła tzn. tarcze, docisk, miski i sprężyny plus tłok został zdemontowany. Oprócz tego wszystko na miejscu, nawet oryginalny króciec Dodatkowo jeszcze dostałem oryginalną dźwignię zmiany biegów która chyba nigdy nie została użyta (świeci się jak psu dżądra). Zobaczymy czy po małym serwisie i ten silniczek uda się uratować. Domyślnie ma on wylądować w jawie 50 ale na to jeszcze trochę pewnie poczekam... W każdym razie od przybytku głowa nie boli a stara motoryzacja nigdy nie stanieje

Post: #131

W moim wątku "jak naprawiać by nie kupować nowego" na ostatniej stronie 18, znajdziesz moje rozwiązanie ogranicznika do Pony / Ogar.

Post: #132

Super, ide czytać

Post: #133

Masa pozytywnych i negatywnych info u mnie xD Dosłownie ciesze się i zalewa mnie krew... Zawsze jak widziałem ogłoszenia "projekt do skończenia" to sie dziwiłem i zastanawiałem "jak tak można, tyle roboty i serca włożyć a potem sprzedać" już chyba wiem xD. Oczywiście nie poddaje sie ale szlag mnie trafia. Dobra do rzeczy. Jak juz wspominałem zamówiłem sobie dodatkowy silnik bo czemu nie. Wchodzę na strone inpostu - planowany dzien dostawy "poniedziałek". Fajnie wszystko git, paczka jedzie, ja zadowolony i już szykuje dłuto i młot aby zacząć remont (żart ). Wchodzę na tracking w poniedziałek a tam komunikat w stylu "błędę dane adresowe, dostarczenie nie powiodło się" ... wchodzę w wiadomości ze sprzedający, patrze na adres który mu wyslałem, wszystko sie zgadza, patrze na etykiete wysyłkową no i wszystko stało sie jasne... zamiast (nie podam adresu więc podaje analogiczny błąd ) Wrzosówka - Ul. Wrzosowa. Lipa straszna bo gość ma juz kase na koncie a ja czarnej dupie bez silnika Paczka jeździ po Polsce i czeka aż wróci do nadawcy i zostanie ponownie nadana. Czekamy...

Stwierdziłem, że jak sie już tak zdenerwowałem to zadzwonie zapytać co jest do cholery z moim cylindrem bo już drugi tydzień czekam. No i znowu super wiadomość "wie pan co by my kartke z numerem zgubiliśmy ale już leży gotowy"... Odebrałem. Gość w warsztacie taki miły i mówi "to ja Ci jeszcze pierścionki założe hehe" myśle sobie no dobra czemu nie" włożył pierwszy, git, idzie drugi i JEB. Myślałem że wyjdę z siebie xD wiem że pierścionki potrafią pękać więc kupiłem jeden na zapas... zbyt pięknie miało być. Zły pierścionek mi G-moto wysłało.

Teraz siedze ze złożonym silnikiem, cylindrem po szlifie, tłokiem bez jednego pierścionka, rama ciągle u spawacza i cały "projekt stoi w miejscu". Zamówię dziś resztę części (ośki, łożyska do kół, opony, pokrowiec na siedzenie, takie tam) i zapasowe pierścionki (może tym razem dostane dobre)

Musiałem się wyżalić sory

Post: #134

Przynajmniej masz czas grzebać. U mnie wszystkie części do silnika skompletowane, a nie ma czasu składać bo jak nie uczelnia to zaś inna robota wypadnie. A weekend krótki...

Swoją drogą kolejny miesiąc czekam na ramę od lakiernika. Za każdym razem słyszę, że za tydzień będzie, a trochę lipa koty drzeć po sąsiedzku (oddałem sąsiadowi co ma lakiernię).

Post: #135

Dlatego ja nie lubię robic niczego po znajomości. Wole normalne pieniadze zapłacić, a nie liczyć na dobrą cenę i miec możliwość dochodzenia reklamacji jesli cos pojdzie nie tak. O czasie realizacji nie wspomnę.