Post: #91

(09-03-2021 10:38:25)aeroxteam2 napisał(a):  Wystarczy kropelka. Ja tam nic nie podgrzewam. Zakladam na rant docinam nozykiem wymiar. Zdejmuje sklejam kedre w miejscach cięcia bez zakładu i zakladam. Montaż zaczybam od miejsca klejenia , ktore sciskam palcami a reszte kedry rozciągam.

dzięki za odpowiedzi nt kedry.

Ostatnie pytanie, kleisz tylko w miejscu styku czy klej rozprowadzasz po całości?

Co do tabliczki, wszystkie motorynki je miały?

Post: #92

Kedra po przycieciu jest w kształcie litery c. Kleje tylko po obwodzie uwazając zeby sie nie skleiła w środku. Nie lapie jej klejem do zbiornika. Motorynki nie mialy tabliczek. Niestety stacje diagnostyczne ich wymagają.

Post: #93

Pora na przedstawienie zdjęć z prac.
Oczywiście nie wszystko powstało od razu. Zdjęcia to efekt 3, 4 tygodni.
Najpierw uwaga dotycząca repliki schowka. Kupiłem u Rafała - Bielawa.
Powiem tak - nie jest zły, do ramy przylega dobrze, jednak by spasować wszystko z boków i tylu, wymagało dorobienia detali z PVC by to wszystko zdystansować.
Po złożeniu całości, zwłaszcza płyty bagażnika z tylnym błotnikiem i osłoną łańcucha, nawet nieźle to się skomponowało.















Wiele części udało mi się uratować oryginalnych; pokrowiec siedzenia z gąbką, chlapacz przedni, mimo, że Pony nigdy ich nie miała. Tylna i przednia lampa, korek paliwa i amortyzatory.
Co do naklejek - od razu się przyznaję. Nie są od MotoNaklejek, a gdzieś tam zamówione przy okazji z częściami. Niestety, są za duże - te ze zbiornika i nie kompletne, brak tych ze schowka. Nie wiem co na to Piotr, ale ja bym je zmienił

cdn ...
zachęcam do komentarzy

Post: #94

Coś pięknego, jestem pod ogromnym wrażeniem

Post: #95

No nie próżnujesz Pan. Duży szacunek. Temat przejrzałem po łebkach, ale w wolnym czasie przeczytam od dechy do dechy. Widać sporo doświadczenia, choćby z pozoru tak błahej sprawy jak doboru części.

Post: #96

a nie dało sie namówić na poszukiwania własciwego schowka ?

Post: #97

Może i tak, ale juz dawno przekroczylem zakladany budżet regeneracji

Post: #98

No te budżety cholerne xF Niech w końcu ludzie w maybachach zaczną przywozić coś do roboty, z nieograniczonym. A nie kurna, zrób dobrze, ładnie, żeby wszystko działało i za 1000zl z Twoja robotą...
Ja przy motocyklach nauczyłem sie jednego, że przy większych naprawach limit budżetowy jest bez sensu, bo i tak zostanie przekroczony, czy to o 500, czy 1000. No ale wiadomo też że chyba nikt nie jest tak chory żeby zapłacić za reanimacje komara 10k

Post: #99

Naklejki rzeczywiscie rażą, a co do pokrowca to on serio jest ori?

Post: #100

Po świętach zamówię z MotoNaklejek, nie będę czekał co powie Piotr.
Tak, pokrowiec i gąbka oryginal. Są delikatne pekniecia i przetarcia. Podkleiłem od wewnątrz kilka miejsc i prawie nie widać. Posłuży kolejne 40 lat.

Post: #101

Naklejki do wymiany - za duże to raz a dwa to zamienione stronami Prawa z Lewą.

Post: #102

xD taki ideał A naklejki ***

Post: #103

Błażej-ku, mogę się tylko domyślać, że wiesz co to slowo oznacza. Może poszerz swoje slownictwo i używaj słów które przystoją do Twojego wieku, o moim nie wspomnę.

Post: #104

**********

Notatka od Dawdzio, 06-04-2021 22:54:00 Temu Panu już podziękujemy. Może odpoczynek od bezmyślnego stukania palcami w klawiaturę wspomoże dopływ krwi do wyżej położonych organów.

Post: #105

Zanim sięgniecie Panie i Panowie po muszkiety - miło popatrzeć.
Co do naklejek - jasne, że nie pasują, nie ma co dyskutować, natomiast widywałem gorsze krzaczki... Ah, byłbym zapomniał - fabrycznie naklejane...
W swoim typie 200 miałem ten wzór - (przed)ostatni rok produkcji, "bordo-metalic" - 88. Wiem na pewno, że fabryczne, podobnie jak widziałem (rzadki) sracz... "pomarańczowy-metalic" z czarno-żółtą naklejką w tym kroju...
Cuda - od ręki w Romecie pod koniec produkcji...