Post: #16

(12-10-2020 18:18:57)WD40 napisał(a):  Cudne karaty!
Zadziwiające że aż tyle udało Ci się ich zgromadzić.
Kolekcji można tylko pogratulować!

Bardzo dziękuję, to dopiero mniej więcej połowa kolekcji Karatów, oczywiście oprócz Karatów mam i inne rowery

---

9) Teraz czas na jakiegoś ZZR, kolej padała na złotego ZZR Karata z 1970 roku. Mam go już długo w kolekcji bo ponad 3 lata, był mało kompletny i w średnim stanie ale był złoty a wtedy bardzo chciałem mieć złotego Karata.
   
Po skompletowaniu brakujących części jak siodło, narzędziówka, przedni emblemat, koła na 36 szprych i oczywiście innych drobnych elementów wrócił na drogi. Wisienką na torcie były oryginalne opony Degum z żółtym bokiem które idealnie wpasowały się do złotego lakieru. Niestety jest to chyba jedyny rower który jest u mnie i nie ma dokładnej sesji zdjęciowej tuż po remoncie, dlatego niestety muszę dodać zdjęcia z zeszłorocznej przejażdżki.
   
   

Post: #17

10) Pora na kolejnego Karata, ten konkretny egzemplarz był już u paru kolekcjonerów, był nawet i na forum parę ładnych lat temu, trafił do mnie z rąk mojego kolegi Wojtka znanego tu na forum z pokaźnej kolekcji Flamingów. Karat jest bardzo ciekawy ze względu na fakt że rower pochodzi z 1970 roku a wtedy było jeszcze ZZR a nie Romet a w przypadku tego roweru się to nie zgadza, jest z 1970 roku a ma naklejkę Romet i na to wszystko posiada kolor który jest zupełnie nie spotykany w tym roczniku. Aktualnie jest już kompletny i czeka na swoją kolej po renowacji będzie z niego naprawdę fajny rodzynek.
   
   
   
   
   

Post: #18

11) Romet Karat z 1971 roku, kupiony tak samo jak i poprzedni czyli od kolegi Wojtka znanego tu na forum jako RaszkoV. Karat aktualnie czeka na swoją kolej w kolejce z innymi rowerami.
   
   
   
   

Post: #19

12) Przyszła dziś kolej na coś naprawdę ciekawego i unikatowego a mowa tu o ZZR Universal Karat z 1970 roku w chyba drugim najbardziej unikatowym kolorze jaki był na Karatach czyli zielonym metaliku, egzemplarze które znam w tym kolorze śmiało mogę policzyć na palcach u jednej ręki. Na Karata w tym lakierze polowałem kilka lat, aż wreszcie pojawił się wiosną tego roku na olx, bez żadnego wahania kupiłem go i po kilku dniach był już u mnie. Niestety nie zawsze jest kolorowo i w tym przypadku nie jest za ciekawie, bagażnik jest spawany w kilku miejscach i na domiar złego został pomalowany drugi raz tak samo jak przedni błotnik, niestety druga powłoka lakiernicza dość mocno odbiega od oryginału więc nie mogę tak tego zostawić, a trafienie takich elementów w tym kolorze graniczy z cudem, więc nie pozostaje mi nic innego jak dobranie odpowiedniego lakieru co jest też bardzo ciężkie i pomalowanie bagażnika i błotnika w kolor roweru. Mimo wszystko uważam że to był bardzo dobry zakup i rower jeszcze wróci do takiego stanu jak powinien.
   
   
   
   
   

Post: #20

13) ZZR Karat z 1970 roku w naprawdę bardzo dobrym stanie, jest już zemną ponad rok. Kupiłem go od jednego z moich znajomych kolekcjonerów. Po dotarciu do mnie wyglądał tak:
   
Dość szybko ruszyłem z pracami przy nim i po gruntownym czyszczeniu i serwisie, prezentuje się naprawdę fajnie a wisienką na torcie jest duża saszetka ZZR, spotykana naprawdę rzadko.
   
   
   
   

Post: #21

14) Romet Karat z 1971 roku, myślę że jest w dość niezłym stanie, po skompletowaniu i wyremontowaniu będzie naprawdę fajny.
   
   
   
   

Post: #22

15) Wyjątkowy i dość mocno wyróżniający się Karat a mowa tu o ZZR Karacie z 1970 roku został przerobiony przez mojego dobrego kolegę kilka lat temu a po pewnym czasie postanowił go sprzedać i tak trafił w moje ręce. Wyróżnia go wysoka "chopperowa" kierownica i długie siodło "banan", gdy kupiłem ten rower wymagał tylko drobnego dopracowania.
   
Po odczekaniu na swoją kolej wziąłem się i za niego, wymieniłem w nim widelec bo poprzedni był w zupełnie innym odcieniu niebieskiego a także zmieniłem sisi bar na ładny chromowany bo tamten był pomalowany srebrzanką i mocno pordzewiały. Karat oczywiście przeszedł zabieg polerowania i czyszczenia a także został prze serwisowany. Mimo tego że nie jest zachowany w oryginale to myślę że dzięki tym przeróbką "robi robotę".
   
   
   
   

Post: #23

"Robi robotę" to mało powiedziane. Wygląda zjawiskowo

Post: #24

Fajna kolekcja,a Karaty szczególnie ZZR to według mnie najładniejsze składaki.

Post: #25

Dzięki za miłe słowa, mi też się podobają ZZR-owskie Karaty ale i te Rometowskie mają też coś w sobie ze względu na tą różnorodność kolorów

Post: #26

16) Romet Karat z 1972 roku, w sumie jest to jeden z moich ostatnich nabytków ,trafiony na OLX. Jego stan jest lepszy w rzeczywistości niż na zdjęciach a z pod warstwy brudu przebija ładny oryginalny lakier. Rower aktualnie oczekuje na swoją kolej aby przywrócić mu dawny blask.
   
   
   
   
   

Post: #27

17) Kremowy Romet Karat z 1971 roku, nabyłem go przez olx jakieś 2 lata temu, po przyjechaniu do mnie wyglądał tak:
   
Karat jest naprawdę w świetnym stanie lakierniczym jak i był dość mocno kompletny więc jego odświeżenie nie było żadnym wyzwaniem i bardzo szybko wrócił na drogi.
   
   
   
   

Post: #28

Czym zabezpieczasz rdzę przy takim odświeżeniu?

Post: #29

Piękne maszyny!
Mam składaka ZZR '68, jeszcze bez nazwy Karat. W kolorze czerwonym, z jasnym popielatym siodłem.
I tu mam takie pytania:
- rama jest przystosowana do poprowadzenia przewodu, co nie było standardem w Karacie, więc chcę zamontować oświetlenie. Czy przednia lampa w takim rowerze (1968r) była plastikowa biała, biało - czerwona czy może też były wersje metalowe?
- nie mam torebki na narzędzia. Na pewno była w kolorze siodła. Czy powinna mieć dwa czy jedno zapięcie?
Może ktoś ma taką na sprzedaż. Oczywiście w przyzwoitym stanie.
Pozdrawiam.