Elektronika - samopomoc
|
Autor |
Wiadomość |
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,609
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Elektronika - samopomoc
Kupiłem sobie dwa paski LED. W opisie stało, żeby koniecznie dokupić magiczne urządzenie, bez którego nie będą działać. Posłusznie kupiłem co trzeba. Przerobiłem je sobie na włączniki, bo miały po prostu wtyczki na stałe. Jeden działa, drugi zaczął robić zwarcie. Wziąłem więc go do domu i tworzę. Drogą pomiarów i eliminacji okazało się, że to właśnie w tym niesamowitym cudzie elektroniki jest problem. Podłączyłem bez tego: świecą, ale pulsują (obstawiam rytm 50Hz). Rozbebeszyłem...
Powiedzcie mi proszę, bo nie wierzę. Czy ślepo kierując się opisem kupiłem po prostu najdroższy w moim życiu mostek Graetza w białym glucie, tak?
Przy okazji: we właczniku przewody idą blisko siebie, co powoduje delikatne świecenie diod. Wiem dlaczego tak jest, ale jak to wyeliminować? Zwykły opornik równolegle z diodami wystarczy?
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
|
|
24-10-2019 19:34:51 |
|
|
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,609
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Elektronika - samopomoc
Seleru, mój ty elektroniczny specu, pilna sprawa jest. Przerobiłem sobie słuchawki ochronne, ale że zrobiłem to po prostaku, na przewodzie i nie spełnia to swojego zadania. Musi być bezprzewodowo, ale nie mam zbytnio pomysłu jak to zrobić. Muszą obsłużyć sygnał stereo, mikrofon i jeden przycisk (odbieranie rozmów, obsługa odtwarzacza). Myślałem o nadajniku i odbiorniku analogowym, ale to znowu milion rzeczy do zasilenia. Z drugiej strony nie wiem jak z jakością w bluetooth. Za blutaczem przemawia fakt, że on już w telefonie jest, a o baterię się nie martwię, bo wtedy telefon będzie mógł spokojnie leżeć na półce podpięty do ładowarki (przez większość czasu nie byłbym dalej niż kilka metrów od niego). Nie mam doświadczenia z bezprzewodowymi ustrojstwami, zawsze byłem zwolennikiem "kabla". Inna sprawa, że najtańsze słuchawki zwykle są douszne, a koniecznie muszą być założone w słuchawkach ochronnych (hałas naokoło), gdzie mam głośniki i mikrofon ze zwykłych słuchawek (z których jestem zadowolony). Chociaż mogę niby zrobić z innych, szkoda mi tamte rozbebeszać, bo działają dobrze.
Kupowanie droższych tylko po to, żeby je rozbebeszyć jest bez sensu, a małe znowu są wewnątrz mikroskopijne, ciężko będzie się tam podłączyć choćby z zewnętrznym przyciskiem. Sam nie wiem. Może są jakieś gotowe zestawy?
Sprawa dość pilna, dlatego postanowiłem napisać bez uprzedniego przekopania się przez internet.
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-10-2019 12:30:54 przez Dawdzio.)
|
|
29-10-2019 12:17:17 |
|
|
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,609
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Elektronika - samopomoc
Rozejrzałem się co i jak. Arduino to za wysokie progi jak dla mnie. Żeby zapoznać się z działaniem tej technologii kupiłem takie ustrojstwo, przetestowałem, rozmówcy narzekają podobnie jak na słuchawkach, więc niby nie jest źle, powinno spełnić swoje zadanie. Niestety mono, ale lepsze mono niż nic (jakby się tak teraz zastanowić to teraz już wszędzie będę bez stereofonii), ale za to były w znośnej cenie, więc wziąłem kilka - przydadzą się. Już bez obudowy:
Przełączniki sobie jakoś podepnę. Słuchawki wyprowadzę wtyczką, ładowanie podobnie, więc bez problemów. Zastanawia mnie jak w domowych warunkach zdemontować mikrofon, bo tak zaawansowanego sprzętu jak tzw. "hot air" nie mam, a wyprowadzenie go trochę bardziej na zewnątrz pomoże w zrozumieniu co do niego mówię.
Druga sprawa to bateria, która wytrzymuje 3,5 godziny. Bieda. Tak z 8 byłoby dobrze, a przynajmniej 16 już idealnie. Tylko jak, skąd? To metalowe zawiniątko ma teraz 3,9V, podczas ładowania 4V. Myślałem o zastosowaniu akumulatora z jakiejś starej Nokii, w sumie napięcie ma zbliżone (z tego co pamiętam to 3,7V), będę musiał sprawdzić jak to będzie chciało działać.
Zasięg jest całkiem niezły. Kilka metrów przez trzy ściany (dwie drewniane) i regał - cięło rozmowę, ale wciąż dało się dogadać. W sumie nie sprawdzałem jak z odbiorem na otwartej przestrzeni. Dorobienie anteny typu "trochę drutu" coś poprawi czy lepiej to zostawić, bo jest dopasowana do częstotliwości?
Wzmożona kontrola społeczna złomowisk podstawą sukcesów w zdobywaniu interesującego mienia.
|
|
19-11-2019 20:42:03 |
|
|
Jaca
Nowy
Liczba postów: 99
Imię: Jacek
Skąd: Szczecin
Pojazd: Romet Pony
|
RE: Elektronika - samopomoc
Dawidzio
Możesz mieć stereo
Rozbebeszysz takie coś (pierwszy strzał z alledrogo żeby nie było ze reklame robię)
https://allegro.pl/oferta/odbiornik-blue...8379122683
Osobiście czasem używam dokladnie takie urządzenie
Jednak swoje kupiłem za 5zł
Zasilane ładowarką od telefonu przez usb. Zmieniasz na baterie/akumulatorek
Przez jack 3,5mm wychodzi sygnał stereo.
Zasięg dobry jakieś 15m przez 2 ceglane ściany.
|
|
19-11-2019 21:54:47 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości
|
|