Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
|
Autor |
Wiadomość |
Szatek
Fanatyk Rometa 50-T-1, 50-TS-1 i 50-T-3
Liczba postów: 741
Imię: Patryk
Skąd: Łódź
Pojazd: Inny
|
RE: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
*Nie chcę już modernizować całości tekstu który opublikowałem na innym forum, także wklejam całość:
Romet już dawno odpalony, jednak miałem z nim trochę problemów...
Pierwszy problem to łańcuch. Okazał się tandetną podróbą z tamtych lat oryginalnego. Brakuje w nim jednego "łącznika", przez co ciągle spadał i dodatkowo nie nachodził odpowiednio na przednią zębatkę. Loga Rometa są też na nim tylko gdzieniegdzie:
Kupiłem i założyłem nowy łańcuch DID. Niestety przysłali mi o 120-stu ogniwach, więc musiałem go sobie skrócić na 112.
Drugi problem to zbiornik paliwa. W trakcie jazdy, zaczął przeciekać przy jego tylnym mocowaniu - to mocowanie nie było spawane. Z racji tego, że zbiornik był już gotowy, tylko zakleiłem całe łączenie mocowania (nie wiedziałem gdzie dokładnie przecieka) specjalnym kitem do uszczelniania zbiorników paliwa K2 Mega Tank. Niestety, mimo dokładnego i dwukrotnego klejenia, ze zbiornika nadal cieknie. Na tym etapie, z zapewne zrozumiałych przez Was względów, nie będę nic więcej robić. Zalecam po prostu spuszczenie paliwa gdy motorower nie będzie użytkowany, bądź zlanie go do poziomu rezerwy.
Trzeci problem to kranik paliwa. Uszczelka korkowa rozpuściła się od benzyny, więc zastosowałem gumową. Obejma pokrętła była troszkę za luźna, więc musiałem ją ścisnąć. Przeźroczysty odstojnik po prostu pękł na pół, więc zastosowałem zwykły czarny.
Czwarty problem, to dysze gaźnika. Okazało się, że dysza którą rozwiercałem pod 55 cm3/min, ma tak naprawdę mniej-więcej 45 cm3/min. Dysza wolnych obrotów to także nie 40, a 25. Obie dysze nie są dostępne w sprzedaży jako zamienniki oryginalnych, więc kupiłem prawdopodobnie jedyne dostępne dysze o gwincie M4 i o takich przepustowościach, czyli te: https://gmoto.pl/dysza-glowna-typ-dellor...10202.html Musiałem stoczyć ich łby na 4 mm. Mają też prawdopodobnie inny skok gwintu niż oryginał, ale da radę je wkręcić.
Piąty problem, to sprzęgło. Mimo odpowiednich luzów, odpowiedniej regulacji linki i zalecanego oleju (wymieniłem go dla pewności na LUX 10), sprzęgło potrafi się uślizgnąć nawet przy odpalaniu. W czasie jazdy, podczas gwałtownego obrotu manetką i zapewne podczas osiągania prędkości maksymalnej, sprzęgło także się ślizga. Zmniejsza to też raczej przyśpieszenie i v-max motoroweru. Wina leży prawdopodobnie po stronie tarcz bakelitowych, które podobno potrafią się ślizgać, a ja mam ich aż 3. Możliwe też, że wine ponosi sama konstrukcja sprzęgła trzy tarczowego. Nie chcę już dłużej kombinować, bo nie mam już do tego cierpliwości, szkoda mi na to czasu i nie wiadomo czy w ogóle będzie poprawa (zmiany sprzęgła na dwu tarczowe w ogóle nie biorę pod uwagę). Niech pozostanie oryginał - przyszły nabywca może sobie to zmienić jeśli będzie chciał.
Chciałem też podmienić przełącznik świateł na cynkowany, jednak o dziwo nie ma szans żeby to zrobić, bo otwory za bardzo się nie pokrywają. Założyłem za to jego wkład, bo można w nim przykręcić przewody czołowo, a nie pod kątem, co jest moim zdaniem znacznie lepsze niż oryginał.
Wykupiłem OC na pół roku i jeździłem trochę po publicznych drogach. Przez to, że pojawił się ten problem ze sprzęgłem, zrobiłem znacznie więcej niż planowałem - około 160 km (planowane 50). Taką wartość muszę też ustawić na liczniku, bo niestety przebieg zatrzymał się na 7,5 km. Przebieg liczyłem na podstawie aplikacji na telefon.
Gaźnik ustawiony świecą diagnostyczną Colortune. Wkręt wykręcony na 1,75 obrotu, iglica na najwyższym położeniu. Jednak zastosowałem olej Motul 100 (taki dorzucam też do motoroweru) i zrobiłem mieszankę 1:35 na 8,5l benzyny. Nowa i oryginalna świeca Iskra F100 padła, więc zamontowałem taką F80.
Nagrałem filmik z jazdy: https://www.youtube.com/watch?v=ehkWbbmlPg4
Pozostało mi teraz zająć się licznikiem, wyczyścić cały motorower, zrobić zaprawki, zrobić sesję zdjęciową, nagrać filmik z prezentacją i wystawić go na sprzedaż
Na razie tyle, pozdro
|
|
21-08-2019 18:22:42 |
|
|
Szatek
Fanatyk Rometa 50-T-1, 50-TS-1 i 50-T-3
Liczba postów: 741
Imię: Patryk
Skąd: Łódź
Pojazd: Inny
|
RE: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Rewelacji mam nadzieje że już więcej nie będzie
Udostępnie na końcu całą listę wydatków Na 50-T-1 wydałem raczej więcej, bo popełniłem przy nim więcej błędów, ze względu na zerowe doświadczenie w temacie renowacji
Lakier do zbiornika już stosowałem przy 50-T-1 (Tapox 2-K). Ten lakier ma za zadanie stworzyć tylko powłokę antykorozyjną i odporną na paliwo. Jest raczej za rzadki żeby zalepić jakieś mikrodziurki, przez które sączy się paliwo.
ananas - tak, bardzo dobrze o tym wiem, że z tymi mankamentami całość prezentuje się trochę gorzej. 50-T-1 też miał wady. Starałem się, żeby ten motorower ich nie miał, jednak nie udało się.
Jak dobrze zauważyłeś, przeszkadzają one w eksploatacji, a ten motorower nie koniecznie będzie do tego. Można nawet jeździć tak jak jest, bo paliwo powolutku się sączy, a uślizg sprzęgła nie wyklucza jazdy - co możesz zobaczyć na filmiku.
Dlaczego nie będę już nic robił ze sprzęgłem napisałem wyżej. Jeśli taka była wada fabryczna tego charakterystycznego elementu motoroweru, to niech zostanie jak oryginał. Nie wyklucza ona użytkowania motoroweru, a jedynie utrudnia. Wymiana tarcz na korkowe nie koniecznie pomoże.
Na zbiornik, poza spawaniem (TIGiem, więc też może przeciekać), ponownym szpachlowaniem, ponownym lakierowaniem całego zbionika, ponownym zakupie naklejek - nie mam innego pomysłu. A to o czym wspomniałem, łączy się z dużymi wydatkami, których nikt mi nie zwróci. Wydłuży to też znacznie zakończenie renowacji. Poza tym, nawet nie wiadomo gdzie sączy się paliwo. Gdyby to był też pojazd do jazdy na codzień, to zmieniałoby to postać rzeczy.
Pytasz dlaczego nie użyłem używanych i oryginalnych dysz. Dlatego, że zdecydowana większość ma wytarte oznaczenia i ogólnie ciężko znaleźć oryginalne dysze 55 i w sumie 25 też. Gdybym miał takie nowe i oryginalne (nieosiągalne), bądź produkowaliby ich zamienniki, z pewnością bym je zastosował.
|
|
22-08-2019 20:04:49 |
|
|
Szatek
Fanatyk Rometa 50-T-1, 50-TS-1 i 50-T-3
Liczba postów: 741
Imię: Patryk
Skąd: Łódź
Pojazd: Inny
|
RE: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Problemów ciąg dalszy...
Chciałem odbyć jeszcze jedną, testową jazdę, bo wychodziło na to, że uporałem się ze wszystkimi problemami, no ale niestety - to nie koniec...
Powróciła sytuacja z osiąganiem prędkości maksymalnej, a właściwie jest jeszcze gorzej. Sprzegło raczej bym wykluczył, bo coś zmieniłem i teraz nawet lekko ciągnie. Ale zaobserwowałem kilka faktów.
Przy ostatniej jezdzie, miałem jeszcze problem ze światłami. Przez większość czasu żarówki tylko się żarzyły - tak jakby podłączona była tylko jedna cewka świetlna. Tylko czasami świeciły tak jak powinny. Teraz światła działają prawdłowo, a zacisnąłem tylko do nich nowy konektor (mimo tego, że poprzednie zaciśnięcie wydawało się być ok).
Teraz motorower na razy po prostu gaśnie mi przy włączonych światłach w czasie jazdy, albo na postoju. Gdy zgaśnie, nie da się go odpalić na światłach, a gdy się je wyłączy, można go odpalić od razu. Gdy się go odpali, można włączyć światła - dopóki nie zgaśnie.
Gdy wciśnie się sprzęgło w czasie jazdy, wchodzi na wyższe obroty. Po kilkukrotnym przegazowaniu schodzi z nich. Czy kranik może mieć złą przepustowość?
Piszcie co to może być z tymi światłami i jazdą. Liczyłem że w końcu go skonczyłem, a tu znów coś...
|
|
31-08-2019 18:07:07 |
|
|
Szatek
Fanatyk Rometa 50-T-1, 50-TS-1 i 50-T-3
Liczba postów: 741
Imię: Patryk
Skąd: Łódź
Pojazd: Inny
|
RE: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Odpowienio ustawionej - czyli dokładnie jaki masz odstęp? Ja 0,5 mm. Przerywacz na 0,4 mm. Zapłon 3 mm przed GMP.
Dodam, że silnik nie przerywa na światłach. Dziwne jest też to, że gdy zgaśnie, to nie da się go odpalić na światłach. Wiem że można zmniejszyć przerwę na świecy gdy silnik przerywa lub gaśnie na wolnych obrotach przy włączonych światłach, ale tu jest trochę inaczej...
Taka przerwa na świecy chyba nie powinna mieć wpływu na to przyśpieszanie i wchodzenie na obroty po wciśnięciu sprzęgła? Było lepiej, gdy żarówki się tylko żarzyły, ale to chyba nie ma znaczenia...
|
|
31-08-2019 21:58:50 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości
|
|