Był sobie Ogarek (205)
|
Autor |
Wiadomość |
Ryoko Yuki
Rozmawiający Ze Sprzętami
Liczba postów: 124
Imię: Ryoko
Skąd: Nowy Sącz
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Był sobie Ogarek (205)
Dawno mnie tu nie było... w między czasie praca wre, choć moja praca zawodowa nie pozwoliła zając się na poważniej Ogarkiem, ale nie zmienia to faktu, że cały czas coś idzie do przodu.
Niemal cały kwiecień upłynął mi pod znakiem PITów i przygotowywania części Ogarka do malowania, a, że wszystko robię druciakiem na szlifierce + papierem ściernym to wszystko idzie baaaaaardzo wooooooolnoooooo:
wszystko oprócz ramy, podnóżka kierowcy i bagażnika ma już podkład i sobie schnie
Teraz czas na ramę... To wystające druciarstwo w miejscu blokady stopki centralnej na razie zostaje...
Bolca też nie ruszę, bo się zgrzał w środku (ktoś fajny najpierw na chama wkręcił tam śrubę, potem ją dospawał...)
|
|
21-05-2019 19:53:32 |
|
|
Ryoko Yuki
Rozmawiający Ze Sprzętami
Liczba postów: 124
Imię: Ryoko
Skąd: Nowy Sącz
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Był sobie Ogarek (205)
(21-05-2019 22:15:30)gabriel0 napisał(a): To chyba czas porzucić pracę zawodową na rzecz najwspanielszych motorowerów. Ja tak zrobiłem. Jeszcze nie wiem czy żałuję
Tylko którą pracę zawodową?
Księgowego, czy elektro - akustyka, oświetleniowca, czy krawca???
a może fotografa?
Dużą ilością rzeczy zajmuje się jednocześnie zawodowo (i właśnie między innymi dla tego ten remont idzie mi jak krew z nosa )
|
|
21-05-2019 22:33:21 |
|
|
Ryoko Yuki
Rozmawiający Ze Sprzętami
Liczba postów: 124
Imię: Ryoko
Skąd: Nowy Sącz
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Był sobie Ogarek (205)
Spam kolejny, prawdopodobnie przedostatni!
Prace na finiszu, pozostały tylko malowanie baku + skrócenie łańcucha
A dzisiaj czyniłem tapicerkę!
Chciałem bardzo zachować i podreperować oryginalne poszycie kanapy, bo mimo, ze było w kilku miejscach podarte to jest naprawde kawałek niezłej kanapy!
Zacząłem od podklejenienia klejem poliwinylowym nowym, nie rozciągliwym materiałem. Po nocy w prowizorycznym pseudościsku można ściągać pakuneczek
Bierzemy się za szycie - moja główna maszyna do szycia - Łucznik 466 z 1984 roku. Mimo swego wieku - za żadne skarby bym jej nie zamienił na coś innego - szyje na niej nawet skórę! (dermę - jak widać też!). Trochę trzeba się namachać, bo napęd mam pedałowy, ale jak widać działa!
i spód. Po wcześniejszym odrdzewieniu i wyszlifowaniu, położeniu 2x podkład 2x chlorokauczuk)
Odboje poddane renowacji i wbite na nowo)
Naciąganie tego wszystkiego ręcznie bez jakiejś praski czy chociażby długiego ścisku to był koszmar - ale chyba udało mi to się nieźle!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2019 21:57:26 przez Ryoko Yuki.)
|
|
21-06-2019 21:56:12 |
|
1 osoba postawiła piwo Ryoko Yuki za ten post:1 osoba postawiła piwo Ryoko Yuki za ten post.
tommy (06-21-2019)
|
Ryoko Yuki
Rozmawiający Ze Sprzętami
Liczba postów: 124
Imię: Ryoko
Skąd: Nowy Sącz
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Był sobie Ogarek (205)
W życiu każdej renowacji następuje taki dzień, kiedy to owa renowacja się kończy. Dla mnie ten dzień nadszedł dziś!
Ale dla przypomnienia wróćmy do 21 lutego, kiedy to nabyłem Ogar Romet 205 z 1987 roku.
https://drive.google.com/file/d/1dUl3CO9...tPk8Y/view
A tak wyglądała dzisiaj próbna przejażdżka!!!
https://drive.google.com/file/d/1jsPJAxv...ue942/view
I bonus przy pierwszym uruchomieniu. Tak naprawdę trwało to ok 10 minut, ale koledze nie chciało się wszystkiego filmować!
https://drive.google.com/file/d/1pkSI0RU...dTrox/view
Z racji tego, iż każdy sprzęt jeżdżący u nas w rodzinie ma swoje imię Ogar nie mógł być odstępstwem.
Zatem przed Państwem Błękitek:
Oczywiście wszystko jest do wyregulowania. Zwłaszcza bieg jałowy i skład mieszanki. Pozostają jeszcze owe metaliczne dźwięki, które prawdopodobnie są efektem bicia tłoka w świecę (jutro spróbuję założyć grubszą podkładkę!)
Ale najgorsze za mną!!!
|
|
25-06-2019 22:33:39 |
|
2 użytkowników postawiło piwo Ryoko Yuki za ten post:2 użytkowników postawiło piwo Ryoko Yuki za ten post.
gabriel0 (06-26-2019), klodian2002 (06-25-2019)
|
Ryoko Yuki
Rozmawiający Ze Sprzętami
Liczba postów: 124
Imię: Ryoko
Skąd: Nowy Sącz
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Był sobie Ogarek (205)
Jak to się mówi - pierwsze koty za płoty a raczej kilometry. Po zjeżdżeniu po okolicach ok 100 km. szarpnąłem się na dłuższą trasę. Nowy Sącz - zalew Klimkówka - Nowy Sącz najdłuższą trasą jaką to było możliwe - oczywiście z pominięciem dróg głównych. 100 km. w 2 dni, by nie zajeździć Błękitka. A góry u mnie takie, że nie raz i nie dwa mocniejsze sprzęty - dają za wygraną!
Wyjeżdżamy w świat
I co by Was nie zanudzić toną zdjęć już na miejscu:
By nie było tak różowo - usterki:
do doregulowania sprzęgło - tarczki są za grube i nie do końca mi sprzęgło wysprzęgla, więc nadal muszę uważać co czynię wrzucając 1, bo szarpie, albo lekko szarpie
Rzecz druga - muszę dokręcić pewnie z 1 obrót wodzik skrzyni, bo z 1 nie chce mi wbić luzu (z 2 idzie bez problemu!)
I rzecz najbardziej uciążliwa, choć do przeżycia - grzanie się silnika. Co raz mniej, ale jednak. Z racji na fakt, iż silnik jest nadal na dotarciu nieco bardziej się grzeje. A jazda pod górkę wcale mu nie ułatwia życia, więc co 15 25 km. był przymusowy postów (w sumie dobrze, bo plecy.....)
|
|
01-08-2019 20:20:18 |
|
3 użytkowników postawiło piwo Ryoko Yuki za ten post:3 użytkowników postawiło piwo Ryoko Yuki za ten post.
klodian2002 (08-01-2019), NexTPL (08-02-2019), tommy (08-02-2019)
|
rafi555
Zawodowiec
Liczba postów: 2,555
Imię: xxxxxx
Skąd: xxxxxxxx
Pojazd: Romet Pony
|
RE: Był sobie Ogarek (205)
Fajny .
Ale widzę plecak mocujesz na nim jak ja na swoim. Ja teraz właśnie myślę żeby sobie jakiś stelaż na niego zrobić z boku.
A co do trasy to komarkiem tyle bywało że się bez postoju waliło 200 setką tym bardziej, wiadomo masz go na dotarciu to lepiej tak nie szaleć. Ale fajnie tak pojechać gdzieś dalej .
"Odpal silnik motocykla
Udaj się na autostradę
Szukając przygody
I wszystkiego, co możesz znaleźć po drodze..."
|
|
02-08-2019 08:44:10 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|