Post: #1

Hej, mam problem z moim 023. Po dłuższym postoju przelewam gaźnik, odpalam(zazwyczaj pali z pierwszego albo drugiego kopnięcia). No i chodzi sobie ładnie, obroty się stabilizują. Troszkę później spadają one za bardzo i silnik gaśnie. Nie można potem go odpalić z kopa, trzeba na pych. Po drugim uruchomieniu i przejechaniu paru metrów silnik chodzi już normalnie, trzyma obroty. Jakie mogą być powody takiego zachowania?

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

Post: #2

najwidoczniej go zalewa, bądź dostaje za mło paliwa co za tym idzie gaźnik zapchany, chociaż wtedy by rosły, sprawdź gaźnik

Kanał: ZeVet (http://bit.ly/zevetchan)
Instagram: bakista__ (http://bit.ly/bakista)
"Łączy ludzi trawa, dzieli ludzi siano."

Post: #3

Moim zdaniem będzie coś z dopływem paliwa, sprawdź gaźnik a przedtem kranik i bak do przeczyszczenia. Możesz spróbować z butelką zamiast baku.

Post: #4

Kranik i bak są czyste na pewno. Mam rozwiercony gaźnik i dyszę poszerzałem własnoręcznie. Może tu coś spieprzyłem, spróbuję wsadzić inną.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

Post: #5

Problem rozwiązany, pomogła wymiana przepustnicy.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka