Post: #286

Z racji kolejnego zamówienia hurtowego, zrobiłem z małym zapasem, kilka sztuk więcej
Po dotoczeniu pod właściwy wymiar dolny, sztyca gotowa do wspawania.
Są na sprzedaż razem z nakrętką radełko-wą (widoczną na zdjęciach), ze względu, aby pasowała (z moich obserwacji wynika, że były co najmniej 2 rozmiary, zarówno gwintu sztycy, jak i samych nakrętek).
Zapraszam na PW

Post: #287

W końcu nazbierałem trochę amortyzatorów do regeneracji, więc większa ilość będzie niedługo w mojej ofercie.
Elementy stalowe już ocynkowane, a aluminiowe poszły do szkielkowania.
Potoczone tuleje czekają na składanie.

Post: #288

Kolejna prezentacja moich usług




Jeśli masz problem ze swoim Robakiem - zapraszam w wątku, PW, lub mailowo
ZAPRASZAM

Post: #289

Jurku, ja mam kilka pytań bądź uwag jak wiemy robisz to z nierdzewki, czy wykonana np os wahacza pracuje prawidłowo tak jak nie wyciera się zbyt szybko?
Wykonałem os z A2 do charta po eksploatacji i około 1500km nosiła już ślady wytarcia zużycia. Czy ty taki element sprawdziłeś na dłuższym przebiegu?
Natomiast stał konstrukcyjna przystosowana do takich elementów jak S235 znakomicie się spisuje w wahaczu i taki przebieg nie odbija na niej jakiego kolwiek znaku

Post: #290

mam na imię Józek
Co do Twojego pytania. Niestety nie sprawdzałem tego przy dużych przebiegach.
Wyszedłem z założenia, że stal A2 ma twardość 7,0 a stal konstrukcyjna St3 5,6
Nawet przy obróbce skrawania czuć różnicę
Dodam tylko, że A2 lubi smar miedziany może w tym tkwi szczegół

Post: #291

Tak jozek pomyliłem się przepraszam nierdzewke przy niskich obrotach obrabiasz prawda? Natomiast konstrukcyjna przy wyższych, może w tym tkwi szczegół

Post: #292

(13-03-2019 14:21:23)stqc napisał(a):  Tak jozek pomyliłem się przepraszam nierdzewke przy niskich obrotach obrabiasz prawda? Natomiast konstrukcyjna przy wyższych, może w tym tkwi szczegół

Do obróbki A2 używam noży z węglikiem spiekanym wlutowanym. Używam też w kolorze żółtym, oznaczenie chyba M20, a także niebieskie P20 ale aż tak to się na tym nie znam nie jestem tokarzem. Wszystkie dostałem od znajomego, polskie.
Co do obrotów ... prawda, od obróbki zgrubnej mniejsze obroty, pod pasowanie wyższe, ale max 960.
Czy w tym tkwi szczegół??? nie wiem, tak mi poradzono i tak robię. Nigdy nie zbieram więcej niż 0,5 mm, więc ... daję radę

Post: #293

Z racji, że przymierzam się do przerwy swojej działalności, a już tym bardziej sprzedaży większych ilości wyrobów, na portalach aukcyjnych, pora na wyjawienie rąbka tajemnicy prostych patentów, które możecie wykorzystać sami.
Dziś tuleje PCV amortyzatorów krytych.
Metodą prób i błędów i wielu rozmową z "fachowcami" najlepszym materiałem na ten cel, okazał się POLIAMID PA6 wałek BORAMID, o wymiarze fi 35 mm.
Toczę z niego 3 tuleje o wymiarach 29x34x11 mm
Dość dobrze się go toczy i nie wymaga długich przerw na chłodzenie, tak jak np teflon.
Zachowuje wymiar, brak efektu beczki.
Zapytacie w tym momencie o wymiary, dlaczego takie???
Oryginale mają wymiary; 30 x 32,8 x 11 i 30 x 32,8 x 22 mm
Sprawa oparła się o sposób ich montażu. Na metalowej tulei amortyzatorów są karby ustalające miejsce pracy tych tulei, przez które należy przepchnąć tuleje PCV. No i chyba się domyślacie - pękały. Do tego musiały być osadzone ciasno, tak by nie przemieszczały się po niej.
Po rozmowach ... wniosek - właściwości termiczne - należny je montować metodą ciepło/zimno, stąd wymiar 29 mm. Temperatura wrzątku ok 100 st.C okazała się zbyt niska (temp. pracy 150), a przy temp 220 topiły się.
Metodą prób i błędów stanęło na ok 180 st.C Otrzymałem ją z opalarki z regulowaną temp do 440 st.C w czasie 7 do 10 sekund nagrzewania
Potem to już masełko niemal same wchodzą, nie są stopione, jedynie do ich ustalenia używam metalową tuleję i ... rękawice ochronne.
Podczas ich osadzania, tuleje metalowe amortyzatorów, maja temp pokojową.
Zdjęcie z niezbędnikiem



Potem pozostawiamy na ok 30 min, do wyrównania temperatur.



Po tym zabiegu ... toczenie pod wymiar aluminiowych szklanek amortyzatorów - wymiar 29,8 mm czyli pasowanie - 0,2 mm Efekt pompki gwarantowany




Tu też mała podpowiedź ... zbieramy po 0,2 mm za każdym przejściem noża z obrotami 960 i posuwem. Otrzymamy gładką i równą powierzchnię, tuleje pcv nie zdąża się nagrzać i nie będą się obracały.
Dodatkowo ja każdy amortyzator wcześniej dobieram w pary i toczę indywidualnie do każdej szklanki.
Efekt 3 godz pracy




Przy okazji - takie zestawy do samodzielnego wspawania, tez "produkuję"
Oczywiście z nierdzewki A2

Post: #294

No i niechcący rozpętałem burzę w szklance wody
Zasypały mnie maile
Niezbyt precyzyjnie to napisałem - ale na jakiś czas zaprzestanę z działalnością hurtową; sprzedażą na olx i allegro.
Usługi będę przyjmował i wykonywał tylko przez Nasze forum
Powód banalny - czas i moce przerobowe, mnie przerastają

Post: #295

Skoro minął weekend, to pora na kolejną relację z prac.
Pierwsze na stół poszły amortyzatory do T-1. Miałem już takich nie robić, no ale ...
Wszystko wg oryginału - sprężyny nowy chrom, tuleje wewnętrzne nowy ocynk, dolne tuleje malowane wg wzornika; baza + klar. Przy okazji, na ten sam kolor została pomalowana osłona łańcucha.

Przygotowane i gotowe części do składania; również zastosowałem nakrętki samohamowne - dzięki nim możemy tak ścisnąć tłoczki gumowe, że pracują w tulei prowadzącej jak pompka tu użyłem smar łożyskowy. Sprężyny i wszystkie tuleje smarowane smarem białym.



Mój przyrząd umożliwiający złożenie, a wcześniej rozebranie amortyzatorów.



No i efekt końcowy




Ostatnie zdjęcie to efekt ostatnich prac

Post: #296

Amortyzatory kryte już gotowe w mojej ofercie ... zapraszam






a także, na życzenie ... zestaw przedniego ogranicznika (2 kolki + nosek) do samodzielnego wspawania

Post: #297

Ładnie idzie robota. Dorobi mi pan nowy sworzeń stopki centralnej do motorynki?

Post: #298

Stół montażowy zwolniony mój 2350 stoi o własnych kołach, czas więc dokończyć projekt 2350 z 1974 Pawła.



Już go Wam pokazywałem, czas na obiecany patent
Nerwów mnie kosztował, o czasie nad nim spędzonym nie wspomnę
Po kolei - oryginalnie ktoś wyciął ogranicznik stojaka centralnego w ramie, a do podnóżków kierowcy dospawał kawał blachy. Powrót do oryginału jest nie możliwy - pomalowana rama - więc musiałem to rzeźbić koniec końcem Robak stoi






Bez silnika patent nie działa, więc na chwilę obecną musiałem sobie pomóc dodatkową tuleją "karterów".
Ja to jednak jestem zdolny

Post: #299

Od piątku w Paweł-kowym Komarze sporo przybyło
Mam nadzieję, że przegląda Nasze Forum, bo zdjęć mu nie wysyłam a wstawiam w moim wątku
Jakoś przebrnąłem przez "druciarskie patenty" i teraz to już będzie z górki, chociaż do kół podchodzę, jak pies do jeża









Dokończyłem też prace bieżące OGAR 205 ...






oraz Komara 2351 ...




oczywiście ... ZAPRASZAM

Post: #300

Czas na końcowe prace przy Komarze 2350, Pawła
Zostały już tylko koła







Wkrótce relacje z prac kolejnego Owada, czarno-niebieskiego
Mam nadzieję, że dziś w końcu odbiorę pomalowane niebieskie części.