Komar 2320 Wojtka.
|
Autor |
Wiadomość |
Wojtek.
Nowy

Liczba postów: 49
Imię: Wojtek
Skąd: Osieck
Pojazd: Romet Komar
|
Komar 2320 Wojtka.
Cześć, zaprezentuje wam mojego Komarka z 1969 roku, którego stałem się właścicielem dzisiaj, a dokładniej to w czwartek. Zaczęło się od powrotu z technikum PKSem i telefonem od taty. Powiedział krótko "bierz dobrą flaszkę i leć do sąsiada", zapytałem go czemu i mi wytłumaczył. W pracy przypadkowo trafił tego Komarka opartego o płot. Starsza Pani wystawiła go dla złomiarzy, a mój tata temu zapobiegł i tak, kupił tego wojownika za całe 50zł wraz z dokumentami od niego. Z tego co wiemy to ponad 25lat stał w szopce nie używany. Dzisiaj wyczyściłem zbiornik i zrobiłem krótki spis tego co trzeba w nim zrobić. Mam do wymiany kranik, świecę, ogarnąć lampy, uruchomić go (o dziwo silnik zdrowiutki, ma chęć zapalić) i na koniec pomalować i zarejestrować. Dokupić muszę stopkę, bo nie ma żadnej i drugie lustro. Teraz jakieś fotki.
Zanim ktoś napisze o obecnym lakierze, nie jest zniszczony. Poprzedni właściciel zanim zmarł zakonserwował go w podkładzie antykorozyjnym i dlatego wygląda jak wygląda. Zapraszam do komentowania! 
|
|
24-11-2018 22:43:04 |
|
|
joozek
senior
Liczba postów: 2,410
Imię: Józek
Skąd: Lubin
Pojazd: Inny
|
RE: Komar 2320 Wojtka.
Jesteś pewien, że to 2320??? ja stawiałbym na 232, rocznik 67/68, no ale ...
Tabliczkę znamionową masz???
Nie zmienia to faktu, ze to świetna baza do remontu. Postaraj się 
Przy okazji, miałem Komara z identycznym, zapożyczonym siedzeniem
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty
|
|
25-11-2018 02:11:02 |
|
|
Wojtek.
Nowy

Liczba postów: 49
Imię: Wojtek
Skąd: Osieck
Pojazd: Romet Komar
|
|
25-11-2018 09:17:44 |
|
|
Wojtek.
Nowy

Liczba postów: 49
Imię: Wojtek
Skąd: Osieck
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Komar 2320 Wojtka.
Elo elo 3 2 i 0. Skromny aktual, zaraz po nowym roku wpadła paka z gmoto.pl, a w niej"najpotrzebniejsze" fanty do Komara. Tzn. kranik, świeca i zestawy na felgi opony z dętkami i fartuchami. Wszystko tak leżało do ostatniej soboty, miałem ją luźną to stwierdziłem czemu by nie uruchomić go w końcu. Wyciągnąłem tego szatana ze schowka, 15minut posiedziałem, za drugim zakręceniem pedałami coś tam burknął, ale zapomniałem podmienić mu świecy. Wymieniłem świecę i za pierwszym pogadał ze mną chwilę i zgasiłem go. Najprawdopodobniej w ferie wyczyszczę gaźnik, zaleje świeżyzny do przekładni, ogarnę koła i spróbuje odpalić ponownie. Jak będzie gadał to spróbuję się nim przejechać, a potem zrobię spis co jeszcze ewentualnie trzeba wymienić i rozbieram do malowania. Łapcie dwie fotki z całego zamieszania.

|
|
14-01-2019 18:58:22 |
|
|
Wojtek.
Nowy

Liczba postów: 49
Imię: Wojtek
Skąd: Osieck
Pojazd: Romet Komar
|
|
22-09-2019 23:52:18 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|