Post: #1

Witam, chciałbym przedstawić tu prace które będą się odbywały przy moim ogarze z 85r.

A tutaj krótka Historia:
Został kupiony przez mojego wujka, niestety prawie nigdy nie chciał odpalać z kopa.
Po kilkunastu latach mój brat zaczął nim jeździć, potem mój tato wstawił go do garażu dziadka, aby nie zastawiał miejsca, to samo było z WSK'ą. Po ok 5 latach, czyli w 2012r został wyciągnięty przeze mnie i tatę, abym nauczył się nim jeździć, jednak los nie przyniósł nic dobrego, został zatarty. Po remoncie stało się coś z zapłonem, i przez 2 lata nie chciał odpalić, do czasu, aż się za niego wziąłem, po ok 1h zaczął palić z niepełnego kopa.

Zdjęcia zrobię kiedy indziej, gdyż mam szkołę i nie mam czasu.

Na pierwsze zdj mogę dać różnicę pomiędzy Org. lampą która została zdewastowana, a nową już przygotowaną do montażu.

   

   
   
   

(Licznik jest hybrydą org. z 200, oraz z innego rometa.)

Pozdrawiam

Post: #2

Oto zdjęcia, co prawda mają kilka tygodni, ale Ogar jest już w częściach prawie





Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł na jaki kolor go choćby pomalować to proszę odpowiadać.
Z góry mówię że było on malowany Sprayem przez wujka na taki sam kolor, oraz ma nie org. logo.

Pozdrawiam
(Przepraszam że post pod postem :/)

Post: #3

Lakier na oko ładny.
Najlepiej malować go na oryginalne kolory, ale ja wolę RAL 1003 albo 1028.

Post: #4

Do tego czasu Ogar jest już cały w częściach, oprócz silnika który ma się dobrze (tylko poza iskrownikiem).

Udało mi się dobrać do org. lakieru którym była Czerwień Meksykańska, to co jest na zdjęciach to jakaś wiśnia którą mój wujek go pomalował kiedyś, o dziwo Sprayem i się trzyma dość mocno.

Mam zapytanie czy jeżeli założyłbym koła od Komara 19" (posiadam takie 2) to czy na prawdę będzie gdzieś haczyć, bo ślimak pod 19'stki też mam z nimi służył jako dystans w wózku do WSK'i który zrobił mój dziadek kiedyś.

Plan jest ogólnie taki:

- KUPIĆ SZCZĘKI HAMULCOWE
- zregenerować przednie amory
- pomalować na org. kolor
- założyć nową instalację
- założyć nowe śruby
- jeździć!

Post: #5

Witam, nie wiem co tak odpycha użytkowników od wypowiadania się, czy mówienia co robię źle, lub jakiejkolwiek krytyki.

Może to w jaki sposób piszę?

Powoli tracę chęci informowania / pokazywania co się przy nim dzieje, skoro i tak to pewnie nikogo nie obchodzi.

Jedyne co mogę powiedzieć to nie będzie malowany, a jedynie umyty porządnie.

Tak czy inaczej jest prawdopodobieństwo że zgłoszę ten Wątek do usunięcia.

Post: #6

Spokojnie kolego nie usuwaj wątka, jeżeli nikt się nim nie interesuje. Poprostu dokumentuj swoje prace na bierząco przy ogarku na bierząco.

Post: #7

Najgorszy jest fakt że nikomu nie chce się wejść pierwszy raz zobaczyć, potem jeśli temat jest dobrze prowadzony każdy wchodzi regularnie.

Post: #8

wystarczy pokazywać i relacjonować przebieg prac a na pewno będziemy zaglądać i krytykować lub chwalić lub podpowiadać i dzielić się doświadczeniami jak na razie masz w wątku kilka zdjęć przedstawiających twojego ogara
pochwal się zdjęciami z postępu prac

Post: #9

No na razie to on leży sobie w częściach brudny w garażu, a że nie mogę tam iść to wina rodziców, którzy nie chcą abym siedział tam i marzł (pomimo tego że i tak będzie mi ciepło). Jedyne co mam to to co mi się udało wtargnąć do pokoju czyli Lampę i nowe części do niego.
Oraz kilka zepsutych liczników

Potrzebował bym jeszcze jak ktoś coś tanio, klamkę od komara, śruby klamek, oraz lusterko na długim ramieniu (mam 1 od WSK'i nowe i jest za krótkie)

Post: #10

Mam tą samą syduację z rodzicami.

Post: #11

no to przy następnej wizycie w garażu pierwsze co zrobisz to zdjęcia i napiszesz relację z tego co zrobiłeś wraz z zdjęciami

Post: #12

Nawet teraz mogę z tego co przyszło, żeście mnie podnieśli na duchu troszkę

No więc tak, stan na dzień 14.03.2018r

Przerobiłem trochę tą lampę, i naprawiłem latające szkło, próbowałem zrobić to wg oryginału, lecz troszkę nie wygląda jak powinno.
Dodatkowo, jako że uszczelkę wywaliłem już dawno temu musiałem dać gumkę recepturkę, aby to nie latało przód - tył.




Po przyjściu paczki okazało się że linka którą zakupiłem nie pasuje do licznika ze zdjęć wyżej, jest zbyt mała. Byłem zmuszony kupić oryginalny licznik od Ogara.
Chciałem dać temu Rometowi nową sprawność, więc rozebrałem licznik i wysmarowałem trybiki, niestety przy składaniu go na 000010 przestawiły mi się dwa kółeczka i wyszło 009910 XDDD po tym aby było jakoś lepiej nakręciłem nim już normalnie poprzez linkę 10km aby było 010001 XD, przynajmniej wiem ile przejadę bez liczenia w głowie





Przód został zregenerowany, pięknie chodzi nic się nie blokuje, oraz przy okazji odbioru i dostarczenia go pan "Józef pouczył mnie co i jak, oraz żeby nie walić młotkiem po lagach, bo próbowałem wbić tuleje który wyleciały

[Zdjęcia wkrótce, gdy dostanę pozwolenie na wyjście do garażu]

Jeżeli źle wstawiłem zdjęcia, proszę o poprawienie, dopiero uczę się :/

Post: #13

a jednak potrafisz zrelacjonować i wstawić zdjęcia
gratuluję
i czekam na dalszą część relacji

Post: #14

Ktoś w starej lampie miał wstawiony większy licznik, dlatego tak poszerzył otwór. Pewnie nożem Albo ktoś chciał mieć mini schowek w zasięgu ręki

Post: #15

Lekko ochłonąłem, więc daję kolejne zdjęcia części...
Tak więcej zdjęć i męki z wstawianiem ich

Więc tak, przyszła mi paczka z częściami, a oto to co się w niej znajdowało:

*Linka licznika [1szt.]
[Zdjęcia wyżej]

*Szczęki Hamulcowe [4szt.]


*Linka sprzęgła [1szt.]
[zdjęcia nie mam]

*Wianek kierownicy [2szt.]


*Dętka [1szt.]
[Zdjęć nie mam, gdyż moja mama kazała mi ją wywalić do garażu]
[Jest to druga dętka do tego Ogara, gdyż pierwsza już siedzi w kole]

*Okapnik Gaźnika [1szt.]


*Śruba skrzynki narzędziowej [2szt.]


*Pisak do opon [1szt.]


*Naklejki [3szt. razem]


*Uszczelki [3szt. razem]


*Przełącznik świateł [1szt.]


*Zębatka 13z [1szt.]


*Nakrętka wentyla [3szt.]

[Na zdjęciu widać dwie, ponieważ trzecia jest już na wentylku w nowej dętce]

*Filtr paliwa mały stożek [1szt.]
[zdjęcia nie mam]

Dodatkowo po szkole tydzień temu kupiłem sobie wiaderko Towotu ŁT-43

Ciąg dalszy nastąpi gdy będzie ciepło i będę mógł w końcu pójść do tego garażu

---

(14-03-2018 21:47:13)Motorowerzystka napisał(a):  Ktoś w starej lampie miał wstawiony większy licznik, dlatego tak poszerzył otwór. Pewnie nożem Albo ktoś chciał mieć mini schowek w zasięgu ręki

Nożem nożem, dodatkowo znam pełną historię tej lampy.
Tak więc krótka historyjka:

Gdy ogar został porzucony przez mojego Wujka, mój brat starszy ode mnie o 12 lat, zaczął nim jeździć. Po pewnym czasie licznik przestał działać [Tak naprawdę chodziłby do teraz, tylko że go zniszczyłem :/] więc jako że mam jeszcze WSK'ę w której licznik działał, chciał je zamienić, nie wiedział jak wyjąć licznik, więc go wykroił z częścią lampy :/ Dzięki bogu że WSK'a ma metalową lampę, i to go powstrzymało od wyjęcia licznika...