Rozmiar (ilość zębów) tylnej zębatki wpływa na przełożenie przekładni łańcuchowej. Zmieniając rozmiar tylnej zębatki można zaskakująco bardzo wpłynąć na odczucia z jazdy rowerem. Zapewniam, że już zmiana o jeden ząbek jest odczuwalna. Nie warto sugerować się fabrycznym rozmiarem, który jest pomyślany jako kompromis i siłą rzeczy nie może być idealny dla każdego. Lepiej samodzielnie popróbować z różnymi wariantami i znaleźć rozwiązanie najlepsze dla siebie, pomimo iż jest to czasochłonne (trzeba zmieniać długość łańcucha, dlatego najlepiej zacząć od dużych zębatek i następnie skracać łańcuch dla mniejszych zębatek).
Jeśli rower nie ma biegów/przerzutek, to rozmiar zębatki jest kompromisem między dwiema właściwościami roweru:
- łatwością pokonywania wzniesień (tudzież dynamiką/przyspieszeniem),
- prędkością maksymalną.
W Jubilacie standardowo było z tyłu 17 albo 18 zębów.
Założenie tylnej zębatki o większej ilości zębów powoduje, że przy danej prędkości roweru pedałujemy szybciej, ale też "lżej". To oznacza, że prędkość maksymalna roweru będzie niższa, ale łatwiej nim będzie ruszyć z miejsca i człapać się pod górę, rower szybciej się "zbiera". Nie bez znaczenia jest również to, że przy większej zębatce mniej obciążamy stawy kolanowe.
Założenie tylnej zębatki mniejszej powoduje, że przy danej prędkości pedałujemy wolniej, ale jest "ciężej". To oznacza, że przy odpowiednio mocnym deptaniu rozpędzimy rower do większej prędkości, ale do ruszenia z miejsca i człapania się pod górę również będzie trzeba wkładać więcej siły. Przy mniejszych prędkościach rower staje się ociężały, wolno reaguje na deptanie, rozpędzanie jest powolne i nieprzyjemne.
Dobór zębatki w jednobiegowcu należy zacząć od zadania sobie pytania: do jakiej jazdy będzie potrzebny ci ten rower ? Jeśli zamierzasz zasuwać po płaskiej szosie, bez skrzyżowań, bez chodników, bez leśnych ścieżek, bez innego ruchu kołowego, to wybierz zębatkę mniejszą - raz rozbujasz rower i dalej będziesz już tylko utrzymywał wysoką prędkość. Jeśli jednak będziesz jeździł po mieście, w gęstym ruchu, pod górę, po drodze gruntowej, to wtedy zakładaj zębatkę większą - rower będzie zdecydowanie bardziej zwinny, a straty na prędkości praktycznie nie odczujesz, bo w takich warunkach i tak nie masz się specjalnie gdzie rozpędzić.
Gdy ileś lat temu zdecydowałem, że Jubilatem będę jeździł również zimą, to zmieniłem oryginalną zębatkę 18 na 19. Już taka zmiana była odczuwalna, rower stał się wyraźnie zwinniejszy, na miasto jak znalazł. Dziś mam w tym Jubilacie piastę 3-biegową i zębatkę 22. Na normalnym biegu (czyli tak jakby biegów nie było wcale) tak duża zębatka pozwala poruszać się bardzo dynamicznie, ale ograniczenie prędkości jest już wyraźne i bez dodatkowego wyższego biegu byłoby problemem. Z piastą 3-biegową to nie problem, bo gdy "zabraknie " prędkości to mogę włączyć wyższy bieg i rozpędzać dalej.
Jednym słowem: polecam popróbować, naprawdę warto
A co do pasujących zębatek: pasuje każda jedna mocowana sprężystym pierścieniem i mająca trzy wypustki. Na allegro pełno tego, od 16 do 24 zębów, po 5-10 złotych za sztukę.
I jeszcze jedno: w Wigry przy bardzo dużych zębatkach (22+) może pojawić się problem ocierania łańcucha o osłonę. W Jubilacie wejdzie bez problemu nawet zębatka 24.