Post: #1

Z racji że tuninguje swojego komarka postanowiłem przyjrzeć się skrzyni biegów. Wiele użytkowników silników s38, 023 itp. skarży się na choinki, mi nie udało się jej zniszczyć za to zauważyłem, że zużywają się ''przesówki'' ,postanowiłem się tym zająć, (oczywiście choinką też) na razie mam pomysł żeby zrobić zęby jak w junaku.
Te zdjęcie pokazuje o co chodzi http://ataman.junak.net/WARSZTAT/skrzynia/img/2213.jpg junacze przesówki mają takie 3 zęby, z racji tego że mam 2 junaki nie raz to rozbierałem i po 50 latach są jak nowe, te rozwiązanie doskonale się sprawdza. Więc czemu nie zrobić tego w romecie?
Zaczełem rysować , mierzyć, i wyszło ,że to możliwe


tak wiem nie umiem rysować, ale może ktoś wie o co mi chodzi
tu takie porównanie z oryginalną skrzynią


Pierwszy prototyp planuję zrobić ze starej skrzyni, coś uciąć na spawać, wyszlifować żeby przypominało to



Na razie myślę wszystko dopracować, i jak już mówiłem zrobić 1 prototyp , potem 2 od zera i może produkcja seryjna. Jednak jak trzeba zrobić coś z choinką.Nie mam pojęcia jak one ulegają zniszczeniu dlatego proszę jak byście mogli pod spodem wstawiać zdjęcia taki rozwalonych, było by fajnie, może wyeliminował bym i ten problem (w sumie to mam już pomysł ale nie wiem czy to to chodzi).

Post: #2

Bez urazy, ale czy na serio uważasz, że jesteś mądrzejszy od konstruktorów tych silników - osób dużo starszych od Ciebie, z wyższym wykształceniem technicznym i dużo większym doświadczeniem w tym temacie?

Post: #3

Nie, nie uważam tak, po prostu myślę, że to rozwiązanie jest bez sensu, już któryś raz muszę to wymieniać.

Post: #4

Do kompletu dodałbym te genialne wielokliny na wale korbowym i na wałku zdawczym
Nie mam teraz pod ręką choinki, żeby zrobić ci fotki, ale sprawa jest prosta. Gdy łańcuch spada, blokuje się na wahaczu/napinaczach (niepotrzebne skreślić) i / lub składa się "na dwa" pod osłoną zębatki zdawczej. Tak więc mamy zablokowany wałek zdawczy.
Co dalej? Rozpędzone masy wirujące (wał korbowy, magneto, sprzęgło, zębatki skrzyni) posiadają energię kinetyczną, więc ani myślą po dobroci się zatrzymać, chcą kontynuować ruch. Niestety, przeszkadzają im w tym zablokowane zębatki, z najsłabszej wyłamują się zęby, a że najsłabsze są choinka i / lub frez na wałku zdawczym, to zazwyczaj właśnie one się uszkadzają. Oczywiście reszta skrzyni, łożyska, tulejki, kartery i układ tłokowo-korbowy również dostaje po tyłku, co może wyjść po latach / przy następnym spadnięciu łańcucha. Tyle.

Pozdrawiam, Rafał

Post: #5

Jak dochodzi do uszkodzeń słyszałem, chodzi mi bardziej o to która część choinki jest na to narażona, które uzębienie, czy po prostu pęka w pół?

Post: #6

Oczywiście uzębiebienie.

Post: #7

w 019 jest tak to rozwiązane. No i jak sądzisz, skąd te problemy? Poza tym ja sądzę że słabe ogniwa w tych silnikach, w sensie 023 to wieloklin na wale i wieloklin na wałku zdawczym. Zuzycie trybu przesuwnego w 023 i w 019 wynika bardziej z winy uzytkowniak, czyli albo zle sobie to wyregulował, albo nie umie zmieniac biegów, albo jedno i drugie. A nie było takich na forum, którzy się dziwili że do właczania luzu lub zmieniania z 1 na 2 potrzeba sprzęgła?

Post: #8

Jeśli na prawdę chcecie ulepszać skrzynie w tych silnikach, to polecałbym zaczerpnąć najpierw wiedzy od kogoś, kto zajmuje się projektowaniem takich skrzyń - ale moim zdaniem to jest i tak bez sensu.

Dlaczego spada łańcuch, który powoduje największe szkody? Z winy użytkownika i większość usterek skrzyni, jest również z jego winy. Używajcie i naprawiajcie je odpowiednio, to wszystko będzie ok.

Poza tym, poważnie widzicie sens w projektowaniu na nowo skrzyń w zabytkowych silnikach? Bo ja nie...

Post: #9

Osi brak, zęby i gwinty narysowane jak widać, Dobrzański płakał jak oglądał.

Post: #10

(23-11-2017 13:54:21)nie_mientki napisał(a):  Osi brak, zęby i gwinty narysowane jak widać, Dobrzański płakał jak oglądał.

Wręcz sobie order za nad wyraz istotną pomoc i zaangażowanie w zycie forum

Post: #11

Już dawno wisi na mej piersi. Chyba nawet dwa.

No co ja poradzę, że jak słyszę o możliwej produkcji seryjnej to boli brak podstaw.

Kiedyś myślałem o tego typu głupotach i bardziej poszedłbym w stronę poprawienia obróbki cieplnej elementów, tu może idzie coś poprawić. Ba, nawet może jakiś student chętnie napisałby o tym pracę, elementy nie są drogie, małe więc byle piecyk nagrzeje, jest na czym próbować.

No, ale żeby nie było to trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia.

Post: #12

Jak na moje warta poprawienia jest też ilość zębów, chociaż to niewykonalne żeby uzyskać te same przełożenie. Warto też się zastanowić nad zarysem i podcięciem kół zębatych.
A rysunek krwawi moje oczy, chociaż wiem po sobie, że wprawa przychodzi z czasem jakbyś podał wymiary to mógłbym Ci to narysować w autocadzie. I tak przy okazji, nie rysuje się zębów w kołach zębatych, ani gwintów.
Zresztą konstrukcja skrzyni biegów głównie S38, później też 023, nie była w zamyśle przystosowana pod automat zmiany biegów dla zmiany w nodze. Właśnie te automaty to największy problem silników tego typu. Nie bez powodu w 027 porzucono ten typ skrzyni biegów, bo była stara i całkowicie nie przystosowana do zmiany nożnej.

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #13

Jeżeli na choinach ścinają się zęby, warto pomyśleć nad skośnym uzębieniem (większe pole do rozłożenia siły) w dodatku wyciszy to trochę cały układ, jednak jest to nieopłacalne ponieważ trzeba by robić każde koło (chyba że tylko od strony dużego koła choinki). Zastanawiam się nad zrobieniem innych przełożeń tak aby pozbyć się dziury między biegami, wszystko dziś policzę i pokaże co mi wyszło.

Post: #14

Żeby projektować takie przekladnie od podstaw bez jakiegoś liczenia i wykształcenia inżyniera z zapleczem trzeba przynajmniej spiepszyć ileś tam prototypów co i tak mija się z celem w takim mopliku, bardzo ambitny jest projekt IV biegowej skrzynki w 027 hohowskiego tylko ileż on wymagał prób i bólu glowy,ale tamten silnik jest stworzony tylko do pobicia jakiegoś ustawionego przez wlaściciela rekordu i do pokazania a nie do eksploatacji w mniejszym lub większym stopniu- wniosek jest tylko jeden i bardzo mądry " chcesz jeździć szybciej, kup motocykl".

Dalej- skośne zęby nie przejdą, tam jest za mało "mięsa" i mechanizm nie wywiera aż takiej siły aby dać radę przesuwać bardziej oporne w pracy koła o skośnym uzębieniu, jeszcze jedną sprawą jest że dojdą siły osiowe wywierane na wodzik i będzie tarcie albo od razu wygięcie, dalej co nasuwa się na myśl to dobranie optymalnego momentu do pracy skrzyni o skośnych zębach który musi być niższy niż do przekładni na prostych zębach czyt. Zmiana przełożenia głównie pierwotnego i tak dalej i dalej...

Post: #15

Na razie zrobię tylko przesuwkę i koło 1 i 2 biegu. Rzeczywiście skośne zęby nie mają sensu - będą się "zjadać" ponieważ te silniki nie trzymały osiowości. Choinkę na razie zostawiam w spokoju z racji tego, że można by zmienić jej przełożenie (nie było by takiego obciążenia na koło 1 biegu) i zmniejszyć dziurę między biegami (na razie na 1 jest przełożenie 13:36), lecz to odbije się na mocy na 1 biegu, będzie szybszy ale będą problemy z ruszeniem.