Ocena wątku:
- 1 głosów - 5 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Romet Flaming 1 72r.
|
Autor |
Wiadomość |
romet3kolory
Uczeń
Liczba postów: 230
Imię: romet3kolory
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Inny
|
Romet Flaming 1 72r.
Witam - po dłuższej przerwie.
Wszedłem w posiadanie Flaminga -jak na zdjęciu. Rocznik chyba 72 , niestety pierwsza cyfra rocznika nie została nabita w całości , widać tylko kawałek ukośnej linii , więc zapewne była to "7". Nie wypowiadam się co do oryginalności pozostałych elementów (błotniki są pomalowane na ten sam kolor co osłona łańcucha, z białymi paskami). Na kole "pędnym" opona Gepard !!! , na przednim Antylopa .
Rower w zasadzie wystarczy przetrzeć szmatką i można śmigać, niestety jest mały problem. Mianowicie gwint sztycy widelca jest w jednym miejscu totalnie "zjechany" , przez co kierownica kiwa się na boki. Zastanawiam się co robić i przychodzą mi na myśl dwa rozwiązania. PO pierwsze mogę wymienić widelec (może ktoś ma na składzie?). Wpadł mi jednak do głowy pomysł , by spawarką "nadlać" ubytek i odtworzyć gwint. Niestety nie mam zielonego pojęcia na temat spawania, więc nie wiem, czy jest to wykonalne jakieś sugestie?
|
|
20-10-2017 17:53:37 |
|
|
Wigrus
Złomiarz, czy kolekcjoner?
Liczba postów: 1,965
Imię: Jasiek
Skąd: Warszawa
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Romet Flaming 1 72r.
Te pierwsze Flamingi to były bardzo fajne składaki. Zazdroszczę egzemplarza,
jeszcze w takim kolorze. Jak do Ciebie trafił?
Co do gwintu widelca, to niestety bardzo często jest on zerwany właśnie
w starszych egzemplarzach. Potem robili to już lepiej.
Wysłane z mojej Nokii 3310 za pomocą Tapatalk 2
|
|
21-10-2017 22:00:56 |
|
|
romet3kolory
Uczeń
Liczba postów: 230
Imię: romet3kolory
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Inny
|
RE: Romet Flaming 1 72r.
(21-10-2017 22:00:56)Wigrus napisał(a): Te pierwsze Flamingi to były bardzo fajne składaki. Zazdroszczę egzemplarza,
jeszcze w takim kolorze. Jak do Ciebie trafił?
Co do gwintu widelca, to niestety bardzo często jest on zerwany właśnie
w starszych egzemplarzach. Potem robili to już lepiej.
no niestety pod przysłowiowym "śmietnikiem" go nie znalazłem , więc musiałem trochę sypnąć groszem i gdyby nie ten problem z gwintem , to rower byłby całkiem O'K.
Nie mam rozeznania w temacie, więc nie wiem, czy to nie jest jakiś ulep . Błotniki są szersze niż rozstaw "wideł" , w związku z czym przedni jest nieco u góry "wciśnięty" pomiędzy widły . Widełki błotników są blaszane , a nie druciane, a nóżka dla odmiany "z pręta" i chyba za krótka , bo rower na niej postawiony jest bardzo przechylony. A tak po za tym brakuje chyba tylko jednej śrubki przy bagażniku . Nie wiem też jakie było wtedy dynamo , czy to na guzik czy na blaszkę ?
Ten mój gwint , nie tyle jest zerwany , co dosłownie wybity "wyżłobiony" , wygląda to tak jakby ktoś po zerwaniu gwintu jeździł z ruszającymi się sterami, co w konsekwencji doprowadziło do pogłębienia się problemu.
Jest tam podłożona już jakaś podkładka dystatnsowa, ale to nie załatwia problemu.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-10-2017 12:57:20 przez romet3kolory.)
|
|
22-10-2017 12:51:38 |
|
|
romet3kolory
Uczeń
Liczba postów: 230
Imię: romet3kolory
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Inny
|
RE: Romet Flaming 1 72r.
Tak wygląda obecnie cały zespół "mocujący"
patrząc od dołu :
- miska łożyska sterów , nie można jej dokręcić
- uchwyt lampki
- kolejna nakrętka
- obejma do "klamki"
- jakaś nakrętka
Niestety nie wiem jak to powinno wyglądać w oryginale , bo nie mam z czym tego porównać
|
|
22-10-2017 13:58:26 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|