Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Mińsk sprzęgło.
|
Autor |
Wiadomość |
adamigo
Nowy

Liczba postów: 33
Imię: Michał
Skąd: Częstochowa
Pojazd: Romet Minsk
|
RE: Mińsk sprzęgło.
Cytat: No po prostu wciskając dźwignię sprzęgła uruchamiasz linkę, która pociąga za dźwigienkę przy silniku(po przeciwnej stronie niż kosz sprzęgłowy).
Ta z kolei dociska tzw "popychacz" (choć nie we wszystkich sprzęgłach- w niektórych kosz jest odwrócony i dżwigienka jest z ej samej strony co kosz, ale to działa na tej samej zasadzie).
Popychacz przekazuje siłę na dekielek kosza sprzęgłowego przez swój drugi koniec odsuwając go nieco od ostatniej tarczy sprzęgłowej- tym samym wszystkie tarcze "łapią" luz między sobą a przekładkami je dzielącymi i nie przekazują momentu obrotowego z obudowy kosza do jego wnętrza- powiedzmy "rdzenia", na którym właśnie są zazębione wymienione wcześniej przekładki...
kiedy puszczasz dźwignię sprzęgła, pozwalasz na to, aby sprężyny w koszu sprzęgłowym docisnęły tarcze ku wnętrzu silnika, spajając je względnie mocno z owymi przekładkami.
w skrócie to jest tak, że tarcze są unieruchomione względem "obudowy" kosza- zewnętrznej części, a przekładki są unieruchomione względem wewnętrznego "bębna" (te unieruchomienia odbywają się na zasadzie wieloklinu). Wszystko jest tak zmontowane, że tarcze są od siebie oddzielone przekładkami i dlatego po ściśnięciu sprężynami całego kosza zewnętrzna część napędzana z wału korbowego przekazuje całość momentu obrotowego na bęben-wnętrze kosza, które jest zespolone ze skrzynią begów.
Wnisek jest taki, że jak naciśniesz sprzęgło to tarcze wirują, ale że nie są dociśnięte do przekładek to nie przekazują na nie żadnej siły (prawie żadnej)- przekładki stoją w miejscu, w związku z czym skrzynia biegów też.
Taki opis znalazłem ale u mnie ten pręt wchodzi do końca i nie idzie go wcisnąć macie pomysł co może być nie tak ?
|
|
01-10-2017 23:22:54 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|