Post: #91

"Józiu, a my mamy gaźnik do Jawki?"
Uważaj z tymi destrukcyjnymi rękami, szczególnie przy kraniku

Post: #92

Hahahah no już dawno tego nie słyszałam, tym bardziej, że dawno mnie nie było na podskarpeciu.
Hhahah bardzo śmieszne! Kranik to wiesz, magiczną mocą się rozdupcył...

Post: #93

Chinski kranuk nic nie wart. Uwazaj bys teraz odstojnika nie zgubila. Pb go rozpusci.

Post: #94

Albo gwint się zjedzie, jak będziesz chciała dokręcić odstojnik, który czasami nie trzyma na połączeniu i cieknie.

Może zaczniemy obstawiać, co zepsuje jako pierwsze

Post: #95

(02-09-2017 09:35:38)spsport2000 napisał(a):  Chinski kranuk nic nie wart. Uwazaj bys teraz odstojnika nie zgubila. Pb go rozpusci.

(02-09-2017 21:42:10)Pablo z Garażu napisał(a):  Albo gwint się zjedzie, jak będziesz chciała dokręcić odstojnik, który czasami nie trzyma na połączeniu i cieknie.

Chiński nie chiński, jak się nie ma wyczucia w rękach to i oryginalny polski można załatwić bez problemowo. Taki przykład miałem jak składałem charta, niby kranik oryginalny, a odstojnik przy próbie wyczyszczenia odkręcił się razem z kanałem zasilającym... Kupiłem takie dwa chińskie za zdaje się szaleńcze 15 zł sztuka, jeden rok temu drugi w tym roku, obydwa trzymają się dobrze.

Post: #96

Jaki by nie był ważne, że jest, a jak coś się z nim stanie to w dzisiejszych czasach mamy tyle części, że w każdej chwili można jakaś dokupić/wymienić.

A tak btw. dzisiaj w końcu coś się działo. Oczywiście relacja co dokładnie zrobiłam pojawi się na dniach jak ogarnę wszystko do końca.

Post: #97

To już rok od kiedy ten Trup jest ze mną! Jak to zleciałoooo! Kocham tego Złomcia! <3


P.S Tak jeździ to.

Post: #98

Tak jak pisałam ostatnio Mieczysław został lekko ogarnięty, tzn. zmieniłam mu w końcu ukręconą śrubę od platynek. Zamiast niej pojawił się tam imbus i 2 podkładki(tak tak wszystko działa bez zarzutu). Ustawiłam mu zapłon itp, wypaliłam tłumik, wyczyściłam mu bak, dostał nowy gaźnik i kranik. Przy okazji przykręcania kolanka okazało się, że nie ma jak przykręcić śruby,(jest w tym moja robota i wcześniejszych fachowców ) bo gwint się spierdzielił... Kolega zaproponował mi bym kupiła redukcję i ciasno nakręciła w to ustrojstwo, lecz ja niesiona swą inwencją kupiłam gwintowniki i zrobiłam to po swojemu. Po złożeniu wszystkiego Miecio niestety nadal nie chciał wgl palić na zimnym. Myślę sobie wszystko jest, o co tutaj chodzi. Dopiero znajomy z klasy podsunął mi pomysł, że może to być świeca... No i oczywiście nie mylił się. Po powrocie do domu znalazłam w gratach jakiegoś starego championa(czy jakoś tak) wyczyściłam, sprawdziłam czy ma iskrę i pali od kopa. :3 Niestety problem z światłami nadal pozostał... (No za cholerę nie umiem tego ogarnąć). Nie wiem czy dobrze myślę, ale coś mi się zdaje, że cewka butelkowa coś nie domaga, bo po przełożeniu kabli(masa z resztą) ogar nie chce odpalać i gaśnie. O.o No i pierdyknął mi łącznik hamulca... [*] ?No i w sumie to na tyle.

Post: #99

(17-09-2017 23:36:57)Użytkownik usunięty napisał(a):  Inbus, nie imbus

Właśnie że imbus panie majster Tak samo Poxilina a nie kurde Poxipilina

Post: #100

Dzisiaj w końcu wszystko pomierzyłam itp. powpinałam jak należy i światła w końcu się znalazły. Tylne światło dawało po oczach całkiem ładnie, przód świecił trochę gorzej. No i po chwili stało się to czego w sumie można by się spodziewać po Mieczysławie.. Światła po dodaniu odrobiny gazu zgasły. O.o Pomyślałam, że może żarówki nie wytrzymały i je sprawdziłam. Są całe. O.o Odpaliłam go znowu i nadal świateł jak nie było tak nie ma... Pozdrawia "mechanik jak z koziej dupy trąba".

P.S. A były takie piękne!

Post: #101

Sprawdź przełącznik na kierownicy.

Post: #102

Nie mam żadnego przełącznika, o czym wspominałam już kilka razy.

Post: #103

W końcu doczekałam się łącznika. Nie jest jakiś piękny, ale ważne że w miare pasuje. Musze rozpiłować go ciut na szerokość w miejscu nachodzenia na hebel.


Powoli ale do przoduuuu.

Post: #104

Z racji tego, że pogoda jest jaka jest i przy okazji Miecio ma z tyłu flaka to zimuje już sobie w swojej klitce. Od czasu do czasu przepalany. Ogarniać go będę, gdy tylko znajdę trochę więcej wolnego czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=QU0vy_wq...e=youtu.be

Post: #105

Czemu nie masz przełącznika? Ja przez ten sezon miałem trochę km w nocy i w gruncie rzeczy może i zbędny jest ten przełącznik, ale zawsze można się nim w nocy pobawić, a nawet dopisze, że osobówki mrugały mi długimi, żebym zmienił z długich na krótkieXDD

Ja zaczął od powrotu do przełącznika.. po dodaniu gazu przygasły, jeżeli wszystkie kabelutki są dobrze podłączone, końcówki dobrze zarobione i nie uszkodzone to najpewniej masa, jeżeli nie chcesz mieć wiecznego kłopotu z masą, to polecam ją zaczepić na jedną ze szpilek mocowania silnika (to 'uszko' fi 8mm pomiędzy ramą, a karterem) Jak znajdę fotki jak to u siebie mam to podrzuce, bo podejrzewam że może być mało jasne heh