Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
|
Autor |
Wiadomość |
charper
detyfusan
Liczba postów: 2,027
Imię: Wojtek
Skąd: ze wsi
Pojazd: Romet Chart
|
Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
Znaczna część użytkowników rometów zna ten problem. Nagminnie przepalające się żarówki, zwłaszcza gdy silnik jest w dobrej kondycji i po prostu korzystamy z tego, jeżdżąc na wysokich obrotach. Często poleca się w takich sytuacjach wymianę żarówek na 12 woltowe, co często nie jest rozwiązaniem. W instalacji bez regulatora napięcia, kiedy żarówka jest zasilana bezpośrednio z cewek, a po drodze nie ma nic, co zuzywałoby ewentualny nadmiar prądu, napięcie 12V nawet w przypadku 6 woltowych cewek jest rzeczą dość łatwą do przeskoczenia, bo obciążeniem dla cewek jest natężenie a nie napięcie. Można to łatwo sprawdzić, np. cewki ładowania w motorowerze romet chart, które mają znamionowe napięcie 6V, kiedy są nie używane (nie połączone do niczego), na wolnych obrotach silnika podają napięcie dochodzące do 30V, dopiero po podłączeniu ich do instalacji, napięcie spada do nominalnego poziomu.
Przykładowo w motorowerze Ogar 205, łączna moc cewek zasilających światła powinna wynosić około 20W. Oznacza to, że przy obiążeniu ich żarówkami 6V o łącznej mocy 20W (15+5W) popłynie prąd w przewodach o natężeniu około 3,3A. Sytuacja ta zmienia się gdy zastosujemy żarówki 12V. Przy dwukrotnym wzroście napięcia zasilającego odbiornik o takiej samej mocy, natężenie, które zasila taki odbiornik spada dwukrotnie. Podam tutaj przykład, który nie spowoduje błędnych interpretacji tego, co napisałem.
25W/6V=4,16A
25W/12V=2,08A
Cały szkopuł w wymianie żarówek na 12V lezy w samych żarówkach, ponieważ żarówki 12V dwuwłuknowe (w których można włączyć światła mijania oraz drogowe), nadające się do zasilania ze zwykłej prądnicy i pasujące do lampy ogara 200/205 i pochodnych nie istnieją!
Już samo oznaczenie parametrów na żarówce "12V 21/5W" powinno wam dac do myślenia. Przy jeździe motorowerem na światłach mijania, cała instalacja motoroweru zużywa 10 Wat, czyli 5 Wat przednia żarówka i 5 tylna. W przewodach płynie prąd o natężeniu, 1.2A a to dużo mniej niż jest w stanie wyprodukować prądnica. Wówczas nadmiar energii uchodzi w żarówki w postaci wzrostu napięcia. Dzięki czemu żarówki świecą pięknym białym silnym światłem, ale krótko. wystarczy krótka przygazówka na pełne obroty i wymiana żarówek zapewniona. Dlatego wymiana żarówek na 12V nie jest rozwiązaniem.
Co robić?
przede wszystkim używamy właściwych żarówek. Muszą być 6 voltowe. Z przodu musi być żarówka 6V 15/15W, a z tyłu 6v 5W.
Po drugie, jeśli na takim zestawie palą nam się żarówki, należy odwinąć kilka zwojów z cewek świetlnych. Trzeba wyjąć iskrownik z silnika, zlokalizować cewki świetlne, odlutować koniec uzwojenia (koniec drutu nawojowego z zewnętrznej warstwy) i odwinąć po 10 zwojów z każdej z cewek, a na koniec wszystko złożyć, nie zapominając o ponownym ustawieniu zapłonu. Co to da? Zmniejszenie liczby zwojów na cewkach spowoduje, że mniej energii elektrycznej się w nich zaindukuje. Dzięki temu napięcie i natężenie w instalacji powinno się zmieścić w bezpiecznych dla żarówek normach. Jeśli nie, odwijamy znowu po kilka zwojów.
Jest jeszcze łatwiejsze rozwiązanie, które ciężko mi polecić. Mianowicie używanie żarówki znamionowej z przodu, a zamienienie żarówki tylnej na 6V 10w. co to da? Tylna żarówka będzie pochłaniaczem lekkiej nadwyżki energii, oraz może wytrzymywać przeciążenia powstające przy przełączaniu świateł mijania na drogowe (i na odwrót). Przeciążenia te powstają, dlatego że przez krótki okres czasu podczas używania przełącznika, zasilanie na przednią żarówkę w ogóle nie jest podane. Podczas przełączania świateł na wysokich obrotach silnika, może dojść do spalenia żarówki tylnej. w związku ze zmniejszonym wówczas obciążeniem prądowym cewek, spalenie kolejnych zwojów żarówki przedniej to kwestia czasu. Wybór zastosowanej modyfikacji należy do Was.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za źle przeprowadzoną operację.
|
|
30-11-2016 06:27:14 |
|
|
AliveC4T
Jawowiec
Liczba postów: 222
Imię: Piotr
Skąd: Gliwice
Pojazd: Inny
|
RE: Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
(30-11-2016 06:27:14)charper napisał(a): [...] Przy jeździe motorowerem na światłach mijania, cała instalacja motoroweru zużywa 10 Wat, czyli 5 Wat przednia żarówka i 5 tylna. W przewodach płynie prąd o natężeniu, 1.2A a to dużo mniej niż jest w stanie wyprodukować prądnica. Wówczas nadmiar energii uchodzi w żarówki w postaci wzrostu napięcia. [...]
Założę się że nie wyszedłeś z tym stwierdzeniem poza sfere teoretyczną i nie zmierzyłeś tego co dzieje w praktyce. Za miesiąc będę miał sprawnego Ogara i przygotuję erratę do twojego postu. Masz tutaj sporo racji, ale nie pomyślałeś o jednej rzeczy.
Zastanów się dlaczego przez tyle lat można było normalnie jeździć każdym motorowerem i żarówki nie przepalały się ciągle. Dlaczego w czasach PRL'u i krótko po, kiedy większość produktów była tworzona tak aby służyć jak najdłużej żarówki nie przepalały się szybko i można było długo na nich jeździć, a teraz gdy praktycznie większość rynku to żarówki produkowane w chinach żarówki starczają na bardzo krótko?
Otóż problemem nie jest nadmiar energii w postaci nadmiaru napięcia czy natężenia. Powodem szybkiego przepalania się żarówek jest ich słaba jakość. Większość dostępnych na rynku żarówek to albo Awina, albo tzw. no name. Żarówki te są produkowane tanio i szybko, ale z zaniżonymi parametrami, mają cieńsze żarniki, a co za tym idzie mniejszą moc i większą podatność na spalenie.
Rozwiązaniem ciągłego przepalania się żarówek jest zakup porządnych żarówek, takich marek jak np. Gluwo, Narva, Osram, Bosch, a nie odwijanie cewek. Wadliwą częścią w całym systemie są żarówki słabej jakości, więc nie proponuj ludziom odwijania cewek , tym bardziej że sporo osób będących właścicielami to tzw. osoby z dwoma lewymi rękoma, wezmą taką cewkę, przegrzeją ją lutownicą, porobią przebić i w końcu wyrzucą części produkcji ZMD, niekiedy świętą dla fanatyków tychże zakładów.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-11-2016 10:07:58 przez nie_mientki.)
|
|
30-11-2016 07:23:40 |
|
|
charper
detyfusan
Liczba postów: 2,027
Imię: Wojtek
Skąd: ze wsi
Pojazd: Romet Chart
|
RE: Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
(30-11-2016 07:23:40)AliveC4T napisał(a): (30-11-2016 06:27:14)charper napisał(a): [...] Przy jeździe motorowerem na światłach mijania, cała instalacja motoroweru zużywa 10 Wat, czyli 5 Wat przednia żarówka i 5 tylna. W przewodach płynie prąd o natężeniu, 1.2A a to dużo mniej niż jest w stanie wyprodukować prądnica. Wówczas nadmiar energii uchodzi w żarówki w postaci wzrostu napięcia. [...]
Założę się że nie wyszedłeś z tym stwierdzeniem poza sfere teoretyczną i nie zmierzyłeś tego co dzieje w praktyce. Za miesiąc będę miał sprawnego Ogara i przygotuję erratę do twojego postu. Masz tutaj sporo racji, ale nie pomyślałeś o jednej rzeczy.
Zastanów się dlaczego przez tyle lat można było normalnie jeździć każdym motorowerem i żarówki nie przepalały się ciągle. Dlaczego w czasach PRL'u i krótko po, kiedy większość produktów była tworzona tak aby służyć jak najdłużej żarówki nie przepalały się szybko i można było długo na nich jeździć, a teraz gdy praktycznie większość rynku to żarówki produkowane w chinach żarówki starczają na bardzo krótko?
Otóż problemem nie jest nadmiar energii w postaci nadmiaru napięcia czy natężenia. Powodem szybkiego przepalania się żarówek jest ich słaba jakość. Większość dostępnych na rynku żarówek to albo Awina, albo tzw. no name. Żarówki te są produkowane tanio i szybko, ale z zaniżonymi parametrami, mają cieńsze żarniki, a co za tym idzie mniejszą moc i większą podatność na spalenie.
Rozwiązaniem ciągłego przepalania się żarówek jest zakup porządnych żarówek, takich marek jak np. Gluwo, Narva, Osram, Bosch, a nie odwijanie cewek. Wadliwą częścią w całym systemie są żarówki słabej jakości, więc nie proponuj ludziom odwijania cewek , tym bardziej że sporo osób będących właścicielami to tzw. osoby z dwoma lewymi rękoma, wezmą taką cewkę, przegrzeją ją lutownicą, porobią przebić i w końcu wyrzucą części produkcji ZMD, niekiedy świętą dla fanatyków tychże zakładów.
liczyłem się z tym, używałem przez wiele kilometrów i wyszedłem z powyższych założeń, a zwłaszcza że żarówki 12V to kompletna głupota, chyba że sobie założymy jednowłuknową na przód 21W albo jeździmy stale na długich mając w tyle przepisy. Bez wątpienia w starych rometach z silnikiem dezamet żarówki 6V starczają na bardzo długo, o ile przełączanie odbywa się na wolnych obrotach, o czym nawet jest chyba napisane w książce romet obsługa i naprawa.
sprawa wygląda o wiele gorzej w silnikach jawa 223 z prądnicą 30W wsadzoną bezmyślnie w osprzęt rometa. tam czesi zadbali o każdy element, polacy zaś nie. Oryginalnie w mustangu była żarówka typu BA20D, 6V 25/25W. Jest to symetryk który na każdym żarniku zużywa tyle samo energii i na każdym prądnica jest jednakowo obciążona. Włożyłem taką lampę do ogara 200 i nie dość że droga była należycie oswietlona, to jeszcze nie paliły się żarówki. Dzisiejsze żarówki to i przepalają się w charcie który ma akumulator oraz cewki ładujące na styk, jednak to jest jedna wymiana do roku a nie 6 tygodniowo. Piszę to jako 4 letni użytkownik nie jednego ogara 200 ani nie jednego 205/t1.
(30-11-2016 17:29:14)charper napisał(a): (30-11-2016 07:23:40)AliveC4T napisał(a): (30-11-2016 06:27:14)charper napisał(a): [...] Przy jeździe motorowerem na światłach mijania, cała instalacja motoroweru zużywa 10 Wat, czyli 5 Wat przednia żarówka i 5 tylna. W przewodach płynie prąd o natężeniu, 1.2A a to dużo mniej niż jest w stanie wyprodukować prądnica. Wówczas nadmiar energii uchodzi w żarówki w postaci wzrostu napięcia. [...]
Założę się że nie wyszedłeś z tym stwierdzeniem poza sfere teoretyczną i nie zmierzyłeś tego co dzieje w praktyce. Za miesiąc będę miał sprawnego Ogara i przygotuję erratę do twojego postu. Masz tutaj sporo racji, ale nie pomyślałeś o jednej rzeczy.
Zastanów się dlaczego przez tyle lat można było normalnie jeździć każdym motorowerem i żarówki nie przepalały się ciągle. Dlaczego w czasach PRL'u i krótko po, kiedy większość produktów była tworzona tak aby służyć jak najdłużej żarówki nie przepalały się szybko i można było długo na nich jeździć, a teraz gdy praktycznie większość rynku to żarówki produkowane w chinach żarówki starczają na bardzo krótko?
Otóż problemem nie jest nadmiar energii w postaci nadmiaru napięcia czy natężenia. Powodem szybkiego przepalania się żarówek jest ich słaba jakość. Większość dostępnych na rynku żarówek to albo Awina, albo tzw. no name. Żarówki te są produkowane tanio i szybko, ale z zaniżonymi parametrami, mają cieńsze żarniki, a co za tym idzie mniejszą moc i większą podatność na spalenie.
Rozwiązaniem ciągłego przepalania się żarówek jest zakup porządnych żarówek, takich marek jak np. Gluwo, Narva, Osram, Bosch, a nie odwijanie cewek. Wadliwą częścią w całym systemie są żarówki słabej jakości, więc nie proponuj ludziom odwijania cewek , tym bardziej że sporo osób będących właścicielami to tzw. osoby z dwoma lewymi rękoma, wezmą taką cewkę, przegrzeją ją lutownicą, porobią przebić i w końcu wyrzucą części produkcji ZMD, niekiedy świętą dla fanatyków tychże zakładów.
liczyłem się z tym, używałem przez wiele kilometrów i wyszedłem z powyższych założeń, a zwłaszcza że żarówki 12V to kompletna głupota, chyba że sobie założymy jednowłuknową na przód 21W albo jeździmy stale na długich mając w tyle przepisy. Bez wątpienia w starych rometach z silnikiem dezamet żarówki 6V starczają na bardzo długo, o ile przełączanie odbywa się na wolnych obrotach, o czym nawet jest chyba napisane w książce romet obsługa i naprawa.
sprawa wygląda o wiele gorzej w silnikach jawa 223 z prądnicą 30W wsadzoną bezmyślnie w osprzęt rometa. tam czesi zadbali o każdy element, polacy zaś nie. Oryginalnie w mustangu była żarówka typu BA20D, 6V 25/25W. Jest to symetryk który na każdym żarniku zużywa tyle samo energii i na każdym prądnica jest jednakowo obciążona. Włożyłem taką lampę do ogara 200 i nie dość że droga była należycie oswietlona, to jeszcze nie paliły się żarówki. Nawet jak miałem ochotę to odkręciłem sobie gaz do końca na postoju i nic się nie spaliło. To jest po prostu różnica między założeniem żarówek, które zużywają tyle energii ile wytworzą cewki, a założenie takich żarówek, które używają 2/3 mocy prądnicy albo połowę. Nadmieniam, że żarówki symetrycznej powyżej 15/15W do ogara nie założysz, a prądnicę 30W to spotykam dość często. Dzisiejsze żarówki to i przepalają się w charcie który ma akumulator oraz cewki ładujące na styk, jednak to jest jedna wymiana do roku a nie 6 tygodniowo. Piszę to jako 4 letni użytkownik nie jednego ogara 200 ani nie jednego 205/t1.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-11-2016 17:34:54 przez charper.)
|
|
30-11-2016 17:29:14 |
|
|
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,036
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
30-11-2016 19:52:46 |
|
|
charper
detyfusan
Liczba postów: 2,027
Imię: Wojtek
Skąd: ze wsi
Pojazd: Romet Chart
|
RE: Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
(30-11-2016 19:52:46)Tomasso94 napisał(a): Ja jak zwykle dorzucę swoje krótkie, aczkolwiek trzy grosze. Teoria teorią, suche dane to suche dane, a prądnica w ogarze na wysokich obrotach potrafi spokojnie wykręcić 15V, bo 6V to trzyma na wolnych, przynajmniej w moim przypadku. Moim zdaniem żarówki zabija nie tyle moc, co zbyt wysokie, skaczące napięcie. Dlatego też do przodu zakładam 12v21w, na tył 12v10w i z przepalającymi się żarówkami nie mam żadnego problemu
PS: Narva wytrzymuje 3 lata, Awina 3 dni
A nie zakladasz 21/5w, zeby zyc w zgodzie z przepisami?
|
|
01-12-2016 19:46:12 |
|
|
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,036
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
Ale z jakimi przepisami jeśli można wiedzieć?
Cytat:Motorower powinien być wyposażony w następujące światła:
1) jedno światło mijania barwy białej lub żółtej selektywnej, umieszczone z przodu w pionowej płaszczyźnie symetrii pojazdu, nie niżej niż 500 mm oraz nie wyżej niż 1.200 mm od powierzchni jezdni, oświetlające drogę na odległość co najmniej 30 m przed pojazdem przy dobrej przejrzystości powietrza oraz spełniające wymagania określone w § 13 ust. 1 pkt 4;
2) jedno tylne światło pozycyjne barwy czerwonej, umieszczone z tyłu w pionowej płaszczyźnie symetrii pojazdu, nie niżej niż 250 mm oraz nie wyżej niż 1.200 mm od powierzchni jezdni; jeżeli szerokość pojazdu przekracza 80 cm, powinny być dwa światła umieszczone symetrycznie względem pionowej płaszczyzny symetrii pojazdu;
3) tylne światło (światła) odblaskowe, o kształcie innym niż trójkąt, odpowiadające wymaganiom określonym w pkt 2;
4) boczne światło odblaskowe, o kształcie innym niż trójkąt, barwy żółtej samochodowej, w liczbie jedno lub dwa z każdej strony pojazdu, umieszczone nie niżej niż 300 mm oraz nie wyżej niż 900 mm od powierzchni jezdni.
Motorower ponadto może być wyposażony w:
1) jedno światło drogowe barwy białej lub żółtej selektywnej, umieszczone z przodu, w pionowej płaszczyźnie symetrii pojazdu;
2) jedno światło pozycyjne przednie, barwy białej lub żółtej selektywnej, umieszczone w pionowej płaszczyźnie symetrii pojazdu, umieszczone z przodu nie niżej niż 350 mm i nie wyżej niż 1.200 mm od powierzchni jezdni;
3) dwa przednie i dwa tylne światła kierunkowskazu, barwy żółtej samochodowej; odległość między światłami nie może być mniejsza niż 240 mm dla świateł przednich i 180 mm dla świateł tylnych, przy czym powinna być zachowana minimalna odległość 100 mm od światła mijania; w przypadku motoroweru, w którym konstrukcja uniemożliwia uzyskanie tych odległości, dopuszcza się dla świateł przednich odległość między światłami nie mniejszą niż 150 mm, a odległość między tylnymi światłami nie mniejszą niż 100 mm;
4) jedno światło hamowania „stop” barwy czerwonej, umieszczone z tyłu pojazdu nie niżej niż 250 mm i nie wyżej niż 1.500 mm od powierzchni jezdni.
Zgodnie z prawem obowiązującym u nas, światło drogowe nie jest wymagane, większym grzechem jest brak odblasków po bokach motoroweru. A, no a jak założę 21/5 to również nie ma problemu bo używam tylko 21W i pomijam przełącznik świateł i zapobiegam możliwości spalenia się żarówek przy zmianie
- Volvo V70 II
- Honda Transalp 600V
- Romet Kadet 110 Automatic
- Romet Komar
- Romet Ogar 200
- Opel Astra G
*** ...i wtedy rzekł - Nie da się. ~ Tomasso94 ***
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-12-2016 21:39:19 przez Tomasso94.)
|
|
01-12-2016 21:36:37 |
|
|
charper
detyfusan
Liczba postów: 2,027
Imię: Wojtek
Skąd: ze wsi
Pojazd: Romet Chart
|
RE: Przepalające się żarówki? Tu znajdziesz rozwiązanie
Cytat:Zgodnie z prawem obowiązującym u nas, światło drogowe nie jest wymagane, większym grzechem jest brak odblasków po bokach motoroweru. A, no a jak założę 21/5 to również nie ma problemu bo używam tylko 21W i pomijam przełącznik świateł i zapobiegam możliwości spalenia się żarówek przy zmianie
No to chyba masz fata bo mnie to już inni kierowcy jadący z przeciwka mrugali żebym im po oczach nie świecił. Poza tym ty piszesz że motorower nie musi mieć świateł drogowych, czyli akurat tych, których używasz, musi mieć światła mijania, których nie używasz.
poza tym żarówka 21/5W konstrukcyjnie nie jest przewidziana do stosowania jako oświetlenie drogi, dlatego że niezależnie od przełożenia, świeci na światłach mijania nie tylko na drogę, ale i przed siebie oślepiając znacznie kierowców i po drzewach też świeci oślepiając nocne ptactwo leśne. dzieje się tak, ponieważ żarówka przeznaczona do oświetlania drogi przed pojazdem, pod żarnikiem posiada specjalną powierzchnię, która odbija całe światło na górę reflektora, które potem jest kierowane na dół, żeby świeciło na powierzchnię drogi i tylko na to. dodatkowo owa powierzchnia jest z przodu lekko zagięta, żeby światło nie promieniowało z żarnika przed siebie, a wyłącznie było skierowane na górę reflektora.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2016 02:20:35 przez charper.)
|
|
02-12-2016 02:10:53 |
|
|
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,036
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
02-12-2016 20:17:23 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|