Post: #106

Ja jakiś czas temu sprzedałem katalog części to MZ TROPHY przezemnie opracowany.
Kupił go człowiek który u kogoś kupił części do motocykla za ponad 300 zł i został oszukany.
Więc będąc zapobiegliwy zażyczył sobie ten katalog o wartości 18 zł przesyłka pobraniową ze sprawdzeniem zawartości plus opcja expres. Przesyłka wyszła chyba 3 razy tyle co sam katalog.

Post: #107

wydaje mi się, że jak adres jest nieczytelny to pracownik przyjmujący na poczcie raczej od razu by jej nie przyjął i kazał poprawić adres... No i wyrzucony kwitek

Post: #108

Niema to jak nadawać paczkę u ślepego dziadka na poczcie.

Post: #109

Dodam tylko jeszcze że ta WSK była za ponad 1000zł i w słabym stanie ?

Post: #110

Dorzucę kolejne dwie cegiełki

Sprzedawałem ostatnio gaźnik do chińskiego quada. Jeździł w ulepie, cały sprawny, zalepiona była jedynie dziurka od spustu na dole o czym napisałem w ogłoszeniu. Były dokładne zdjęcia itd. Wystawiony był za 35zł.
Dostaję sms że jest zainteresowany gaźnikiem. Znegocjował do 30zł + koszty wysyłki. No to zapakowałem i mu wysłałem. Po tygodniu dostaję sms że gaźnik nie działa i że zgłosił sprawę na olx. Ja odpisuję że to niemożliwe itd, a on że paliwo mu nie spływa czy coś w tym stylu. Napisałem mu żeby go przeczyścił, być może zawiesił się pływak dlatego nie spływa paliwo, a także podpiął paliwo bezpośrednio z rurki, to dostałem z automatu sms że mam zwrócić kasę. Napisałem że oczywiście mogę ale nie zwracam kosztów wysyłki. On się nie zgodził no i podobno zgłosił sprawę, straszył mnie sądami, tym że ma protokół od mechanika, a sam gaźnik niby był rozbierany wiele razy i są uszkodzone gwinty (oczywiście tak nie było). Na drugi dzień dostaję sms "Witam, czy kontaktował się z Panem komendant Balcerzak?" nie kontaktował się ze mną nikt więc odpisałem po prostu że nie. I od tamtej pory (ponad miesiąc) cisza. Rozwalił mnie tym protokołem od mechanika, i wytaczaniem sprawy w sądzie (duże koszta, parę stów) którą by prawdopodobnie przegrał. Przecież nowy gaźnik kosztuje 60zł, no to licząc koszta sądowe (niech będzie 300zł) miałby 5 nwoych gaźników. Eh.... naciągacz jakiś.

No i sytuacja z dziś, dzwoni jakiś starszy Pan:

-Witam, ja przepraszam że w niedzielę itd ale robiłem porządek na strychu i siedzę teraz w komputerze i widzę że ma Pan ogłoszenie że skupuje Pan stare motorki
-Witam, tak
-No i na tym strychu mam taki moplik komar, na pedały, i zainteresował by Pana? on nie na chodzie a na złom szkoda mi dać
-Tak, byłbym zainteresowany, ile Pan za niego chce?
-No nie wiem, ile mozę Pan dać, jak nie to go dam na złom
-Na złomie dostanie Pan może 50zł jak nie 30zł, więc oferuję 100zł i po niego jestem
- A nie to podziękuję za 100zł to wolę go poczaskać na złom (i rozłączył się od razu)

skąd biorą się tacy ludzie??...

Post: #111

Ten ciołek od gaźnika to jakiś nie dzisiejszy Przecież to była część używana nie nowa. A tym bardziej że jak go podłączył mogły spłynąć jakieś farfocle z baku i go po prostu zapchać, pff A co do tego pana od komara to typowy pies ogrodnika albo też chciał jakieś tysiące... I ten tekst nie mający logiki - Szkoda mi oddać na złom ale wolę go pociąć niż za tyle sprzedać. Ale z drugiej strony 100 zł to ciut za mało.

Post: #112

(05-11-2017 21:16:39)Motorowerzystka napisał(a):  Ten ciołek od gaźnika to jakiś nie dzisiejszy Przecież to była część używana nie nowa. A tym bardziej że jak go podłączył mogły spłynąć jakieś farfocle z baku i go po prostu zapchać, pff A co do tego pana od komara to typowy pies ogrodnika albo też chciał jakieś tysiące... I ten tekst nie mający logiki - Szkoda mi oddać na złom ale wolę go pociąć niż za tyle sprzedać. Ale z drugiej strony 100 zł to ciut za mało.

Ja wiem że mało, ale skoro na złomie dostanie 30zł, to i tak jest to kwota ponad 3x większa.
Potem trzeba doliczyć koszty transportu, komara i naprawy go bo jechałbym w ciemno. Oczywiście zapłaciłbym prawdopodobnie na miejscu więcej ale w ciemno więcej za rometa niż 100-200zł nie oferuję.

Jeszcze jedno mi się przypomniało. Dzwoni też jakaś starsza osoba, mieszka niedaleko mnie bo dwie miejscowości dalej, i mówi że ma wsk trajka bez silnika i sporo drobnych części bo kiedyś zajmował się motorami. Chce za wszystko 200zł. Mówię mu że raczej to wezmę, i dziś przyjadę tylko zobaczyć co on tam ma na sprzedanie itd (nie dam 200zł za skatowaną ramę od wski i jakieś pierdoły typu 10kg papieru na uszczelki, też jechałem w ciemno bo żadnych zdjęć ani nic nie miałem)
A on mówi że nie, musi to powyciągać i nie będzie spowrotem tego chował. No to ja że wsk jest na dworze raczej to nie musi jej wyciągać, a części mogę zobaczyć tak pobieżnie w tej piwnicy. Na to on że nie wpuszcza do piwnicy. Na tym się skończyło, nie byłem u niego.

Post: #113

Za stówkę komara na pedały chcesz kupić? Ale ty jesteś pazerny...

Post: #114

ale dlaczego sprzedajacego ma obchodzic ile wydasz na paliwo i ze bedziesz go naprawial? dlaczego pazerni kupujący chcą zawsze na sprzedającego przerzucic czesc kosztów? szkoda że nikt nigdy nie chce sie ze sprzedającym podzielić zyskiem ze sprzedaży tego dalej. Na olx odkryłem, że kupujący to wcale nie taki bezbronny aniołek który musi być pod ochroną, kupujący też moze być świnią. Szczególnie dają się we znaki "poszukiwacze złota", to znaczy masz na sprzedaż jakąś część do charta to zawsze najpierw zadzwoni dziesięciu z pytaniem czy mam blotnik i licznik. szanujmy swoj czas.

Notatka od Quake96, 06-11-2017 21:35:39 Usuwam niepotrzebnie długi cytat, dodaję punkty vitay Na przyszłość, jeśli już pragniesz cytować posty (szczególnie te, które są raptem dwa posty wyżej od twojego) to cytuj tylko wybrane fragmenty, a nie cały post i to z kolejnym cytatem w nim zawartym.

Post: #115

Hej hej, jeszcze parę stron do tyłu jest dyskusja na temat cen, te same osoby piszą co innego "ja to skupuję a nie prowadzę działalność charytatywną" wiem że to mało ale skoro ktoś głupio p-doli że wywali na złom to proponuję tak samo.
Zresztą nie kupuję tego do kolekcji a jedynie zarobkowo. Większość osób w moim wieku nie zarabia na swoje zachcianki tylko prosi rodziców...

Post: #116

(06-11-2017 21:39:26)Odrestaurator napisał(a):  Hej hej, jeszcze parę stron do tyłu jest dyskusja na temat cen, te same osoby piszą co innego "ja to skupuję a nie prowadzę działalność charytatywną" wiem że to mało ale skoro ktoś głupio p-doli że wywali na złom to proponuję tak samo.
Zresztą nie kupuję tego do kolekcji a jedynie zarobkowo. Większość osób w moim wieku nie zarabia na swoje zachcianki tylko prosi rodziców...

dobrze, tylko co wspolnego ma sprzedajacy rometa z tym ze musiales po niego jechac? słuchanie takich głupot to naprawde nic miłego. jak jedziesz do pracy to też żądasz zwrotu za paliwo?
naprawdę, słuchanie grażynowania typu "dej bo mam hormo curkę" jest żałosne. jak nie pasuje cena to sie nie kupuje albo idzie do sadu czy gdzies dorobic.

Post: #117

Ale ja nie zbijałem z ceny przecież... normalnie jak coś kupuje to nie zbijam za paliwo tylko ewentualnie jak zobaczę że coś nie pasuje tj. okaże się że jest krzywa felga o czym w ogłoszeniu nie pisało... to jest normalny pretekst do zejścia z ceny, jak pisze w ogłoszeniu że wszystko cacy na miejscu okazuje się gruz to chyba nie płacisz tyle tylko negocjujesz. Myślisz że wszystko co jest wystawione na olx schodzi za cenę podaną w ogłoszeniu? - grubo się mylisz.
Do mnie też dzwonią różni Janusze "ee panie to ja mam za 20 nowo" "Dobra jak wysyłka 16,50zł to dam 55 a nie 56,50 dobre, panie? bo jo to biera" " dam z wysyłkom 30 okk?" Co mnie też obchodzi co oni z tym zrobią, a przecież ja na koszcie wysyłki nie zarabiam tylko co najwyżej tracę przez takich januszy bo szkoda im 1,50zł.

Przy kupnie w celu zarobku mam trochę inaczej - doliczam se koszty paliwa, naprawy części do ceny i wtedy widzę czy mi się opłaca czy nie.. jak nie to możliwie zbijam cenę a jak nie godzi się to nie kupuję i tyle.

Post: #118

Post: #119

(25-06-2017 23:21:31)kuba321 napisał(a):  Dodam tylko jeszcze że ta WSK była za ponad 1000zł i w słabym stanie ?

krótka lektura ogłoszeń i cen pozwala już nie zadawać tak głupich pytań. to że ceny są żałośnie wysokie nie upoważnia do zabierania czasu na takie pytania. ja byłbym za tym, żeby wyświetlenie telefonu kontaktowego na ogłoszeniach coś kosztowało, bo obecnie zamiast sprzedawać to się aby siedzi i odpisuje ludziom, którzy chyba nie maja pieniędzy.

Post: #120

Słodkie