| 
		
	 
		
			| 
					początki z mig/mag
				 |  
			| Autor | Wiadomość |  
		
	
		| mlody191   Mechanior
 
  
 
   Liczba postów: 840
 Imię: Damian
 Skąd: Lubelskie
 Pojazd: Romet Chart
 
 | 
			| początki z mig/mag 
 
				Witam. Kilka dni temu zakupilem mig 160 dokupilem butle i reduktor, majster ustawil pokazal itp. Mowil, ze ladnie spawa, a ja próbujac w garazu zaspawac mocowanie silnika, mocowanie do glowicy to nie wiem.. Spaw odlatuje.. Wgl to nie lepi sie do tej ramy .  
Pytanie do konkretnych spawaczy..  
Złty drut? gaz co2?  
Co jest nie tak?? 
 
Dodaje zdjecia  
to samo sie dzieje przy mocowaniu jak i na tej blaszcze
       |  |  
	| 11-04-2017 20:58:28 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| kdudka   Uczeń
 
  
 
   Liczba postów: 320
 Imię: Kris
 Skąd: Mysłowice
 Pojazd: Romet Chart
 
 | 
			| RE: początki z mig/mag 
 
				Raz masa musi być dobra, ja zwykle łapie punktowo zacisk masy do elementu spawanego.Dwa uziemienie ja mam na dwa metry pod ziemią kawał szyny zakopany, nie mam uziemienia z sieci. Bez uziemienia "charka" nie spawa.
 Trzy dużo praktyki.
 Cztery, weź stary złom i spawaj aż zacznie ładnie wychodzić.
 Ja uczyłem się na elektrodowej teraz mam miga, łatwo chwycić migiem jeden element i go nadlać ciężej żeby oba się "zlały" spawem.
 
 Kolega jurek dobrze mówi grube el. później cienkie, dziury łatwo robić. I co tu dużo mówić samemu to kreski w ziemi można robić patykiem a nie nauczyć się spawać, ilość gazu, odległość od powierzchni, posuw drutu, prąd spawania... Jak kolega wyżej od doświadczonego się uczyć. A jeśli już samemu to tylko poczytać internet, skarbnicą wiedzy on jest xD Uczyć się na złomie a nie od razu coś na poważnie robić...
 
 Zaznaczam że to moje zdanie nie każdy się musi ze mną zgodzić.
 
 
 Pozdrawiam
 |  |  
	| 12-04-2017 00:21:34 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
		
	 
		
  
 
 
 
 
 
		
		
	 
 Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 
 
 | 
 
 
 
 
 |