Post: #2401

U mnie też z doświadczenia bywa różnie. Większość właścicieli staje okoniem. Doszło do tego że jadąc na złom biorę coś na sprzedaż a po transakcji pytam czy można się rozejrzeć. Wtedy pozwalają. Ale zaczyna być bardzo ciężko żeby dostać pozwolenie na wejście.

Post: #2402

U mnie na złomowisku to jeszcze jakieś rowery rometa można dorwać, ale z Motorkami jest ciężko . W ciągu 2 lat znalazłem na nim tak: Bak WFM (Zakręcany), Koło jawa (chyba mustang), koło przednie 19" (oczywiście romet) i to wszystko. Jak coś jest to jakieś tzw."zwłoki" .

Post: #2403

zwłoki nie zwłoki trzeba brać, jak wystawisz to może komuś się przydać ,kupi i obaj będziecie zadowoleni ja tak zawsze robię

Post: #2404

(10-04-2017 11:09:13)tipowg napisał(a):  U mnie też z doświadczenia bywa różnie. Większość właścicieli staje okoniem. Doszło do tego że jadąc na złom biorę coś na sprzedaż a po transakcji pytam czy można się rozejrzeć. Wtedy pozwalają. Ale zaczyna być bardzo ciężko żeby dostać pozwolenie na wejście.

Według mnie głupota ze strony złomiarza. Za coś co kupił za kilkadziesiąt groszy może dostać kilka do kilkunastu złotych, dużo więcej niż zaproponuje mu huta. U niektórych złomiarzy jest tak że mają podpisaną umowę z hutą że muszą dostarczać ileś ton w danym czasie bo inaczej huta zrywa umowę, dlatego dla nich czasem ważniejsza jest waga tego co wyjeżdża niż to co trafia do kasy.

Post: #2405

(11-04-2017 14:04:39)AliveC4T napisał(a):  

(10-04-2017 11:09:13)tipowg napisał(a):  U mnie też z doświadczenia bywa różnie. Większość właścicieli staje okoniem. Doszło do tego że jadąc na złom biorę coś na sprzedaż a po transakcji pytam czy można się rozejrzeć. Wtedy pozwalają. Ale zaczyna być bardzo ciężko żeby dostać pozwolenie na wejście.

Według mnie głupota ze strony złomiarza. Za coś co kupił za kilkadziesiąt groszy może dostać kilka do kilkunastu złotych, dużo więcej niż zaproponuje mu huta. U niektórych złomiarzy jest tak że mają podpisaną umowę z hutą że muszą dostarczać ileś ton w danym czasie bo inaczej huta zrywa umowę, dlatego dla nich czasem ważniejsza jest waga tego co wyjeżdża niż to co trafia do kasy.

Bardziej podejrzewam obawę przed znalezieniem rzeczy które były kradzione.

Post: #2406

Ja raczej sądze że z jednej strony nie chcą wpuszczać żeby im czegoś ze sterty złomu nie zajumać. Przyznam znam takich co nawet na złomi by coś ukradli. Z drugiej strony może też chodzić o bezpieczeństwo. Bo jak coś się stanie to na ich terenie i obarczeni są odpowiedzialnościa.

Najgorsze z tego wszystkiego to to że ci uczciwi, chcący i mogący uratować przed hutą ciekawe rzeczy czy też zwykli zbieracze na tym cierpią.

Post: #2407

A tym czasem na złomie w Myślenicach.

Post: #2408

Że w tych czasach ludzie oddają jeszcze na złom takie pojazdy... Chyba musiała to być jakaś starsza osoba/nie mająca kontaktu z "cywilizacją"

Mam nadzieję że jej tam nie zostawiłeś? No chyba że jest zarezerwowana.

Post: #2409

W dodatku jaki stan, kompletność

Post: #2410

Pochwal się ile za nią zapłaciłeś

Post: #2411

Piękny strzał. Pisz chłopie coś więcej, kupiłeś czy już po ptokach. Mi takiej gość nie chciał sprzedać bo papiery, później dowiedziałem się od jego syna źe ją pociął i wywiozł na złom.

Post: #2412

Osa trafiła na złom który prowadzi mój znajomy. Są papiery, wtedy gdy przyszedłem to ją odpalali. Gość który to wywiózł ma jeszcze drugą ale w częściach. Do ogarnięcia elektryka. Niestety nie jest moją własnością. Przyozdobi kolekcje znajomego . Złom jest dość świeży a trafiają się tam niezłe fanty.

Post: #2413

Ło matko. Szkoda że jej nie ustrzeliłeś ale z dwojga złego dobrze że ni pójdzie na przetop tylko została uratowana.
Z drugiej strony wal do kolesia po tą w częściach.

P.S. Za takie zbezczeszczenie typu wywiezienie na złom zarąbistego unikatu chyba bym kolesia wyprostował.
P.S.2 Gratuluję że mogłeś OSĘ na żywo obejrzeć. Bo ja to tylko z opowiści nielicznych znam a podobno to był skuter z silnikiem 125 cm

Post: #2414

(12-04-2017 21:04:01)tipowg napisał(a):  P.S.2 Gratuluję że mogłeś OSĘ na żywo obejrzeć. Bo ja to tylko z opowiści nielicznych znam a podobno to był skuter z silnikiem 125 cm

To akurat Osa m52, czyli 175 cm3. Osa M50 miała 150 cm3.

Post: #2415

Nie szkodzi. I tak unikat