Romet Ogar 200 by komarinho
|
Autor |
Wiadomość |
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
25-06-2016 12:21:49 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
25-06-2016 23:43:31 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
28-06-2016 23:43:48 |
|
|
jurek_j
Technik
Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Romet Ogar 200 by komarinho
Po prostu oś, do której mocowane są amortyzatory wykonana była ze zwykłej stali o granicy plastyczności rzędu 350MPa. W wielu Rometach tak ścinało te ośki, sam w dwóch miałem 'okazję' spawać. Gdyby użyto stali takiej jak do produkcji śrub (tam już granica wytrzymałości od 400 do 1000 czy 1200 MPa nawet, ale przeważnie 500-800MPa i procentowo minimum 80% granicy plastyczności liczonej z granicy wytrzymałości czyli 800*0,8=640MPa, prawie dwa razy więcej niż dla zwykłego wałka), to pewnie by to nieco lepiej wyglądało. Samo zwiększenie średnicy z fi8 na fi10 by pomogło.
Tylko kiedyś wszystko liczyli na kartce papieru, teraz kilka minut i na kompie ma się wszystko czego dusza zapragnie... A zwłaszcza kazelot, jeśli policzyli dla obciążeń statycznych, a nie dynamicznych, minimalną średnicę wałka. Albo po prostu na pałę dali tą ósemkę... Za dużo teoretyzowania...
|
|
03-07-2016 14:22:50 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Romet Ogar 200 by komarinho
No Jurek. Podszedłeś do tematu profesjolanie... Hmm to tak zrobiłem. Rozwierciłem otwór wiertłem, nagwintowałem na m10, po czym przetoczyłem utwardzoną śrubę m10 w połowie na gwint m8, zeby wchodzila w amortyzator. Odpowiednio skróciłem i jest, bez żadnego spawania
Po wkręceniu zostało juz tylko przymocować resztę.
W dzień naprawy zrobiłem 40km, wszystko trzyma
Następnego dnia wybrałem się na solidną wyprawę. Z kolega na WSK wybraliśmy się do Starego Łupkowa, na zabytkową stację kolejową. Stamtąd dalej w Bieszczady. Skierowaliśmy się na Cisną, potem na Ustrzyki Górne, potem na Dolne i powrót. W sumie tego dnia ogar zrobił 238km, i tego przebiegu jestem pewny ponieważ zainwestowałem ostatnio w licznik elektroniczny W Bieszczadach było pięknie, porobiło się parę zdjęć, pogoda była mega i widoki przepiękne. Wąskie drogi po horyzont, góry i wspaniały Bieszczadzki klimat. Ten przebieg ogar nastukał zupełnie bezawaryjnie, nie dotykałem w trasie zupełnie nic Kolejne 2 dni po wycieczce jeździłem do pracy, nie mając nawet czasu do niego pozaglądać. Nie zająknął się nawet. Jestem z niego dumny, bezawaryjny motorower Proszę zdjęcia
Przed Cisną spotkałem Bieszczadzką kolejkę wąskotorową
Ogar w Cisnej
Widok na wierzchołki gór
Wejście na połoninę Caryńską
Kolejne wierzchołki
Tuż przed Czarną, wracam z gór
Komentować
Mój Romet 100
Mój Romet Ogar 200
Moja MZ ETZ 150
|
|
04-07-2016 00:12:11 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
04-07-2016 00:45:54 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
05-07-2016 01:17:49 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
08-07-2016 13:10:02 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości
|
|