Post: #106

No polecam ten środek do slimaka też w komarze mam metalowy i tez już zrobiłem 3000km i dalej chodzi nawet licznik nie skacze

Post: #107

Właśnie wiem, że da się rozebrać. Ale nie umiem wyciągnąć tego cudnego krążka z bolcami.
Obiecane filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=BfX8vlWXR...e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=7w5ZNYT5q...XbSU66kFVR

Wiem ma wysokie obroty ustawione. Tłumik przepalony troszkę dzwonią pierścienie i ten cudny przełącznik
Oceniajcie jak pracuje
(Silnik rozgrzany więc mogłem dawać trochę po garnuszku )

Post: #108

pieknie ci pracuje i piekny masz naprawde ten lakierek ja to nie wiem czemu ty to chcesz malować

Post: #109

Na filmie i zdjęciach wychodzi cudnie. A w realu nie jest tak ładnie ( Stopki muszę wyprostować bo mam krzywe i spadł mi parę razy i połamałem już ze 4 lusterka
Lekka polerka silnika. I lakierek może dobrać do tego ? Co myślicie o tym aby pomalować na taki samo lakier jak ma ?

Post: #110

ja myśle zeby dobrać lakier i tam gdzie sie da porobić zaprawki no chyba ze sie nie da to pomalowac całe szkoda oryginalnego lakieru on jeszcze my nadaje klimat tamtych lat

Post: #111

Klimat i mina starszych osób jak jadę przez miasto. Każdy się ogląda za nim i dziwi że tak ładnie utrzymany. Koła amory kierownica wszystko pochodzi z fabryki i to ma od nowości czyli 24 latka

Post: #112

Panowie mam takie pytanko. Ile dostałbym za swojego Ogara ? Chodzi mi o realne ceny a nie jakieś z kosmosu. Bo mam na oku pewne moto też 50
Na razie myślę nad przesiadką na inne moto.

Post: #113

500-700 zł
W ładnym stanie jest

Post: #114

600-700 napewno dostanies , bo on jest śliczny i ma papierki

Post: #115

Śliczny na 100 % nie jest Do tego mu trochę brakuje
Na oku mam Simsona S51 Enduro z przerysowanym cylem. Muszę kasę wykombinować (i mówił gość że sprzeda za grosze go)

Post: #116

No simson fajny ale mi się enduro nie podoba ale jak warto to bierz

Post: #117

Kumpel dał mi cynk że jest taki jeden do sprzedania. Jestem ciekaw co to za sprzęt. Póki co gość jest za granicą więc muszę poczekać :/

Post: #118

Powiem tak Napalisz się, sprzedasz Ogara, kupisz Simsona, pojeździsz tydzien i już będziesz za nim tęsknił, i ja jak kupiłem Simsona nie sprzedawałem motorynki, bo wiedziałem, że będę za nia tęsknił Simson oczywiście, ja dużo lepsze osiągi, jest dużo wygodniejszy i się w ogóle nie psuje, gdy się dobrze zrobi, ale jazda Rometem ma to coś, za czym będziesz zawsze tęsknić gdy już go nie będzie, po prostu Romety maja duszę I tak za kasę, za którą weźmiesz za Ogara, nie kupisz ładnego Simsona, tylko skarbonkę bez końca, w która trzeba będzie 2 lub 3 razy więcej władować, zeby mieć spokój. Nie żebym odradzał zakup Simka. Po prostu widzę, jak Ty się zżyłeś z tym Ogarem, ile mu poświęcasz czasu, pokazałeś go całemu światu. Na pewno byś tego żałował No ale pokaż najpierw fotki tego Simka, zanim ew. go kupisz.

Post: #119

Tak właśnie siedziałem i myślałem jak bd wyglądał czas bez grzebania i czyszczenia Ogara. Jak oglądam te zdjęcia i zapisy w zeszycie to aż się łezka kręci w oku. Szkoda mi go i to bardzo szkoda. Fakt czasem były chwile zwątpienia i żałowałem, że kupiłem go. Co do Simsona to jeszcze nic pewnego. Kadeta sprzedam na części (takie mam plany ale też go szkoda ) Może jutro pójdę i pooglądam tego Simsona.
A co do Ogara to nie jest na bank powiedziane czy go sprzedam.
Fotki jak bd miał to zapodam

Post: #120

Moje zdanie to takie jak Michała zgdzam z nim sie w 100% simson za grosze to bedzie wkładanie bez końca lepiej sb daj spokój chyba ze opchnąć na części