Motorynka reaktyvacja by Hvil
|
Autor |
Wiadomość |
hvil
Technik
Liczba postów: 755
Imię: Piotr
Skąd: LU
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Motorynka reaktyvacja by Hvil
Jurek a to lux 10 nie lalo sie kiedys do mieszanki? Mam hipola 5l banke to chyba styknie i zaleje to so mam jesli jak mowisz nie szkodzi bo luxa bym musial kupowac.
A jak polerowanie kanta poszlo?
Dzieki za numer, na razie nadal licze na kolegez forum ale jak nic nie wyjdzie z tego to zadzwonie we wtorek wszakze cisnie mnie z terminem
|
|
01-11-2015 20:16:32 |
|
|
hvil
Technik
Liczba postów: 755
Imię: Piotr
Skąd: LU
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Motorynka reaktyvacja by Hvil
|
|
02-11-2015 17:56:38 |
|
|
raterro
Zapalony mechanik
Liczba postów: 955
Imię: Andrzej
Skąd: Okolice Łańcuta
Pojazd: Inny
|
|
02-11-2015 18:11:56 |
|
|
hvil
Technik
Liczba postów: 755
Imię: Piotr
Skąd: LU
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Motorynka reaktyvacja by Hvil
|
|
03-11-2015 00:47:14 |
|
|
hvil
Technik
Liczba postów: 755
Imię: Piotr
Skąd: LU
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Motorynka reaktyvacja by Hvil
Okej kilka dni temu przystąpiłem do usunięcia jednej z dwóch bolączek mojej drynki. Jak wiadomo ma ona dwa defekty:
1. Nie działa przednie zawieszenie - udaję, że jest nie potrzebne w końcu mam asfaltówkę przed domem.
2. Dwójka jest ale tylko jak się z niej odpali i jedzie tylko na niej. - ten temat postanowiłem zgłębić i usunąć.
Diagnoza problemu wygląda tak:
Motodrynka ma luz jedynkę i dwójkę jak stoi na stopce. Pod ciężarem moich 90 kg, ma jedynkę i nawet łądnie się sprzęgło zachowywało przy starcie, ale już po zmianie na dwójkę, obroty rosną a motorek zwalnia. Jednak jak już się wepnie dwójkę na zgaszonym moto i odpali na niej z pychu, można na niej jechać. Obstawiłem więc, że to problem ze sprzęgłem i przystąpiłem do jego rozbiórki.
Kilka dni przed tą rozbiórką spuściłem z niego olej, który de facto śmierdział i miał gęstość jak stary olej przepalony z ciągnika jakiegoś. Wlałem mu hipola, pojeździłem troszkę i dzisiaj go spuszczałem. Jak się okazało silnik był tak zasyfiony, że 0.5 hipolu, zaledwie po 2-3 h jazdy przyjęło kolor i konsystencję oraz zapach poprzedniego oleju.
NO ALE DO ROBOTY!
Po spuszczeniu oleju, przy zdejmowaniu dekla nie obyło się bez problemów, bo łebki śrub obrobione. Ale ostatecznie się udało. Powiedzcie mi tylko, (pyt.1) czy jedna ze śrub trzymających dekiel winna być krótsza?
W każdym razie, po zrzuceniu dekla, ukazał mi się taki oto obraz nędzy i rozpaczy:
Podkładka pod sprzęgłem jest i chyba wieloklin też wygląda przyzwoicie:
I tutaj kolejne pytanie (pyt. 2.) Co to do cholerki jest? Bo mam dwa silniki s38 zapasowe i w żadnym tego nie było?!
Ciąg dalszy posta bo limit załączników mi się skończył.
A tutaj zdjęcia z kolejnych etapów rozbiórki:
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-11-2015 02:05:42 przez hvil.)
|
|
19-11-2015 02:01:51 |
|
|
hvil
Technik
Liczba postów: 755
Imię: Piotr
Skąd: LU
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Motorynka reaktyvacja by Hvil
Jak widać, jedna tarczka była już ułamana i pęknięta.
I tu jeszcze moja dwa pytanka:
(pyt. 3) Czy to normalne, że nowe kupione tarcze są metalowo korkowe, a te stare były jakieś takie lite, czarne?
(pyt. 4) Blaszki, przekładkowe i kosz noszą ślady już lekkich wybić od tego koła zębatego które chodzi w nich, czy trzeba te odgięcia zeszlifować przed złożeniem sprzęgła, czy można to olać?
I na końcu całe sprzęgło rozłożone:
Stare tarcze miały po ok. 3 mm nowe mają po 4,5mm, olej był gówniany, że bajka, czy uważacie, że to mogła być wina takiego zachowania motorynki?
Koledzy będę ogromnie zobowiązany za odpowiedź na moje pytania i wszelkie info o wadach, jeśli jakieś widzicie a ja przeoczyłem.
|
|
19-11-2015 02:11:29 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|