Post: #16

Jak już zaczołeś to kopp..

Mietki to już wiem czym na ukrainie walczą pewnie zalali ropą i odrazu na granice

Post: #17

Czyli wychodzi, że jutro trzeba kontynuować. Sam jestem ciekaw co tam się kryje...

Post: #18

Ja w takiej studni przy odkopie po wierzchu znalazłem lampę od komara.
Teraz żałuję że nie kopałem dalej, bo może czaił się tam cały komar

Post: #19

Komary się rozłożyły i jest tam teraz złoże ropy!

niedługo potem:



Mateusz:



i

Post: #20

Też bym tak chciał
Idziem w las szukać niemieckich czołgów

Post: #21

(28-07-2015 23:44:54)Simon napisał(a):  Ja w takiej studni przy odkopie po wierzchu znalazłem lampę od komara.
Teraz żałuję że nie kopałem dalej, bo może czaił się tam cały komar

To z kolei ja kiedyś w świeżo zaoranym polu znalazłem starter od Komara, ale był tak pordzewiały że niestety go zostawiłem

(28-07-2015 23:54:04)Semmao napisał(a):  Komary się rozłożyły i jest tam teraz złoże ropy!

niedługo potem:



Mateusz:



i

Hahahaha Jestem ciekaw co sąsiedzi by powiedzieli mając tuż za oknami taki szyb naftowy

Post: #22

(29-07-2015 00:22:03)mateeusz napisał(a):  Hahahaha Jestem ciekaw co sąsiedzi by powiedzieli mając tuż za oknami taki szyb naftowy

Mówili by: "PODZIEL SIĘĘĘĘĘĘĘ" <3

Post: #23

Nic by nie powiedzieli bo teren przejała by państwowa firma i zagrodziła 2m ogrodzeniem
Powodzenia przy kopaniu, jak wykopiesz umyj i dopiero wrzuć zdjęcia

Post: #24

Uwaga, uwaga...

Post: #25

jestem ciekawy co wykopiesz

Post: #26

Pewnie niektórzy się niecierpliwią, ale ja sam również dopiero po południu mogłem wziąć się za kontynuowanie prac. Najdłużej zajęło pozbycie się wraku rowerka trójkołowego, ktoś wie co to dokładnie jest?




Potem było już z górki, po chwili ukazało się coś takiego:




Po wyciągnięciu wyglądało to tak:




Następnie z grubsza wszystko wyczyściłem i delikatnie przemyłem:




Ogółem wygląda lepiej niż się spodziewałem, ale i tak za dobrze nie jest. Koła nadają się na wyrzucenie, kierownica raczej też - miejscami chrom jest nietknięty lecz niestety w niektórych miejscach są dziury. Rama raczej do odratowania, ale wszystko się dokładnie okaże po zdarciu lakieru. Widelec wygląda na przekrzywiony, błotniki do odratowania - tylny w stanie idealnym.
Teraz jestem ciekaw, co Wy o tym sądzicie, będzie jeszcze coś z tego rowerka? I czy na pewno to jest Reksio?

Post: #27

Ja jakoś osobiście swojego pierwszego rowerka nie mogę odremątować, w ręcz pole magnetyczne mnie oddziela od tego pomysłu. NIe lepiej zkompletować go z tego co zostało z niego i zostawić go sobie na pamiątkę? Nikt raczej nie zaprzeczy, ze samemu już nim raczej jeździć nie będziesz, a nie wiadomo jak bardzo zgnił on od srodka, by dzieciak się nie połamał. No i trochę histori z jego stanu się może przypominać

Post: #28

On chyba dzwona miał

Post: #29

Kupa roboty, ale jak na własną pamiątkę młodzieńczych lat, ja bym robił ile bym dał za mojego BMX'a.... albo za pierwszego malucha mojego taty

Post: #30

Miętki aleś ty spostrzegawczy :V

Według mnie pomysł Pawla jest najlepszy .... pozatym szkoda kasy i tak go nie użyjesz