Post: #136

A nie miałbyś może Waganta na sprzedaż? To moje rowerowe marzenie a ciągle mi ucieka

Post: #137

(10-07-2015 20:36:20)Władek napisał(a):  A nie miałbyś może Waganta na sprzedaż? To moje rowerowe marzenie a ciągle mi ucieka

Mam Waganta bodaj z 1985 roku, przemalowany, brak 1 dętki, linek, przerzutki, łańcucha. Założone piękne chromowane błotniki z Albatrosa, z przodu nowa opona.

Post: #138

Szukam kompletnego oryginału

Post: #139

Wagant marzeniem? Prędzej koszmar, kaloryfer ma więcej polotu niż rama od waganta, zgrzewy na hakach i blaszce od bagażnika puszczają, obręcze krzywią się po najechaniu na byle krawężnik na dodatek rama lubi pękać nad supportem.

Post: #140

Już weź tak nie bluźnij ...

Władek Jaki stan Cię interesuje ?? Mam do Gliwic 20km Jak potrzebujesz jakieś części do rometów (moto jak i rower) to pisz mam tego w uj ...

Post: #141

Wygląd Komety ostatnio znacząco się poprawił





Niestety jest wgniotek w ramie


A Universal Polo-Lux dostał bateryjne kierunkowskazy, a raczej to co z nic zostało.



Jak się podobają?

Post: #142

Śmieszne te kierunkowskazy, osobiście bym z nich jednak zrezygnował, nie pasują razem z tą lampą.
A i tak z innej beczki, do jakich rowerów były dodawane te lampki?
http://olx.pl/oferta/stara-lampka-lampa-...8lMw1.html
Bo mam taką na sprzedaż i nie wiem jak to opisać.

Post: #143

To lampa bateryjna firmy Zelmot. Były w nią wyposażone wszelakie ZZR-y z drugiej połowy lat 60.

A co do rowerów Pinia - Oba wyglądają wspaniale!

Post: #144

Jestem pod wrażeniem ilości zgromadzonych przez Ciebie rowerów
Tak trzymaj

Post: #145

Żadna druga połowa lat 60, lampka ta była montowana w korlisach i innych eksportowych rowerach na kraj był zwykły zestaw HCP. Nie rozumiem czemu akurat według sołtysa ta lampa nie miała by być montowana przed 65r skoro zdecydowana większość korlisów została wyprodukowana w pierwszej połowie lat 60. W drugiej połowie lat 60 zzr nie wprowadziło nic specjalnego do oferty a na przełomie 50/60 weszło do oferty dużo nowych modeli.

Post: #146

Polo lux miażdży system! Ja założył bym mu te kierunkowskazy z tyłu.

Post: #147

Paweł pewnie ma rację. Jednak nie napisałem, że była montowana tylko w drugiej połowie lat 60. Nie wykluczyłem, że wcześniej też.
Ale masz rację, mój błąd.

Post: #148

Dzisiejszy zakup Romet Salto z roku niewiadomego w stanie bardzo dobrym. Wymaga jeszcze trochę czyszczenia (zwłaszcza przednie koło) ale nie jest źle. Co dziwne z tyłu jest koło z piastą sachs. Ciekawe czy fabrycznie.

Post: #149

Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem kolejnych dwóch rowerów .
Kupione z jednego ogłoszenia w Bytomiu. Pierwszym rowerem jest Tyler z 1984 roku na bazie oriona (?). Posiada trzybiegową piastę shimano 3s, lakier metalik w ciekawym kolorze i piękne chromowane błotniki. Chrom nawet całkiem nieźle się uchował jak na takie warunki w jakich stał. Wady to między innymi pęknięta obsadka manetki zmiany biegów, kierownica w strasznym stanie i objechany gwint na mocowaniu błotnika tylnego do ramy. Piasta pozostawia trochę do życzenia, przełożenia są bardzo źle zestopniowane. Pomiędzy jedynką a dwójką jest spora przepaść, nie mówiąc już o niemożności praktycznego zastosowania trójki, ze wzglęgu na ciężkość jazdy. Niemniej uważam że wielobiegowa piasta to świetna rzecz .
Drugim rowerem jest Universal z 1985 roku na bazie Ledy (?). Rower niestety ma krzywy widelec, ale główka ramy wydaje się być prosto. Bagażnik także był krzywy, ale nie ma się co dziwić... Jest miękki jakby był zrobiony z ołowiu. Universal, tak jak Tyler jest wyposażony w 3-biegową piastę i dużo chromu Była przy nim pompka identyczna jak zwykła pompka z lat 70-tych tyle ze była czarna. Do teraz nie wiedziałem że były też czarne.
Czas na zdjęcia.
Tyler przed czyszczeniem




Po 4 godzinach pracy:



Universal przed czyszczeniem:



Universal już po zabiegach kosmetycznych:



I jak powiedziałem, tak zrobiłem, czyli Traper znów na chodzie. Mimo to jest chyba jednym z gorzej wyglądających rowerów w województwie śląskim...



Jak się podobają?

Post: #150

No i pięknie, super! Takim jak Ty widać, że warto sprzedać rowery, muszę sam coś odgrzebać