Post: #1

Czołem. Dzisiaj stałam się posiadaczką Komara 2350 z 1970 roku. Niestety dziadek, który mi go dał chciał sie nim przejechać po czym wyskoczyły tryby. Kopnik nie działa, na pycha też nie pali. Komar nadaje się do gruntownego remontu, ale myślę że będzie warto!

Zdjęcia:

Post: #2

Czołem Anka!

powodzenia w remoncie! Daj znać co i jak

Post: #3

Dzięki! Na pewno ukaże się tutaj co się z nim dzieje

Post: #4

Wyglądem nie grzeszy ale baza do odrestaurowania jest.
Osłon na gaźnik i skrzynek na narzędzia standardowo nie ma,osłona łańcucha ucięta,dospawane podnóżki i dwuosobowe siedzenie ale plus za kremową manetkę jak dobrze widzę,zakręcany bak,lampę z łezkami w której siedzi chyba licznik starego typu i jeszcze oryginalne niektóre linki .Papiery są?bo tablica widać jakaś malowana

Post: #5

Mam dowód na dziadka,niestety wyrejestrowany. No cóż mam dobrego instruktora to będziem robili

Post: #6

No cóż niesamowite pocieszenie Coś się pokombinuje. Mam dobrego instruktora więc może nie będzie tak źle Może >.<

Post: #7

(13-06-2015 01:10:10)Komar_126 napisał(a):  No cóż niesamowite pocieszenie Coś się pokombinuje. Mam dobrego instruktora więc może nie będzie tak źle Może >.<

Zdradź kto jest tym instruktorem

Post: #8

Mój super facet Quake96

Post: #9

Mała poprawka Komar jest z 72 roku. Wczorajsze niedopatrzenie..

Post: #10

Dzisiaj zabrałam się za lekkie czyszczenie i rozbieranie Komara. Najważniejsze zrobione, czyli silnik "wyjęty" do naprawy. Przy okazji pobawiłam się ciut z rozpuszczalnikiem. Tylny błotnik z 3 kolorowego zamienił się w 1 kolorowy. Po odkręceniu opaski, której obecność od samego początku mnie zastanawiała i zdjęciu tłumika okazało się, że jest w tym miejscu dziurawy. Cudowni Janusze patentów dospawali mocowanie na podwójną kanapę, którego teraz muszę się jakoś pozbyć. Niestety jak to w Motorowerze, który trochę stał i raczej nikt go nie czyścił błota było od groma, a niektóre śrubki nie chcą puścić. Nawet WD 40 nie pomaga. Trzeba będzie jakoś sobie z tym poradzić. Jak widać na zdjęciu przedni błotnik jest po prostu "idealny". Chociaż jak na stan Komara to niektóre elementy wcale nie są takie złe. Chodzi tutaj rzecz jasna o oprawkę lampy. Teraz powoli małymi krokami postaram się doprowadzić go do ładu.

Post: #11

Fajny komarek Trochę wysiłku i pracy wskrzesi jego blask

Post: #12

No ja mam nadzieję

Post: #13

Nie do końca jestem pewien czy to Komar 2350, wprawdzie silnik B4 - nie na pedały, ale ta obudowa lampy przedniej, no i tylny wahacz wskazują na 2330, ale mogę się mylić, są tu fachowcy co to rozszyfrują a co mówi tabliczka znamionowa?
Co do Komara ... nie jest źle, to bdb baza do remontu, a elementy mogą się okazać w dużo lepszym stanie niż późniejsze, młodsze Romet-y coś o tym wiem.
Powodzenia w remoncie

Post: #14

Wcześniejsze 2350 też mogły mieć metalową skorupę lampy A wahacz to w ogóle jakaś rzeźba

Post: #15

W końcu robił go mistrz tuningu kulawy w okularach. Nie ma się co dziwić >.<