Post: #91

Bez obrazy dla naszego kochanego joozka ale mówiąc szczerze nie zauważyłem że sam nie robisz silników. Ale ta wiadomość była dla mnie szokiem i te twoje renowaje jakoś straciły smaczek, oczywiście bardzo szanuję cię i to co robisz a za razem rozumiem też że chcesz mieć dobrze zrobione ale tyle tego już miałeś więc może pora się zabrać samemu za silniki? Pozdrawiam

Post: #92

Ej weź mi moze kiedyś jakiś silniczek wyślij chętnie podejme się remontu silnika do któregoś z przyszłych pięknych robaczków

Post: #93

(21-05-2015 22:16:05)Barto5050 napisał(a):  Ej weź mi moze kiedyś jakiś silniczek wyślij chętnie podejme się remontu silnika do któregoś z przyszłych pięknych robaczków

Uważałbym z taką reklamą, biorąc pod uwagę to co nawrzucałeś w swoje tematy...

Będą cukiereczki, z padającymi wałami jako wisienki na torcie, ta?

Post: #94

(21-05-2015 22:24:55)jurek_j napisał(a):  

(21-05-2015 22:16:05)Barto5050 napisał(a):  Ej weź mi moze kiedyś jakiś silniczek wyślij chętnie podejme się remontu silnika do któregoś z przyszłych pięknych robaczków

Uważałbym z taką reklamą, biorąc pod uwagę to co nawrzucałeś w swoje tematy...

Będą cukiereczki, z padającymi wałami jako wisienki na torcie, ta?

Skończ.

---

Romety joozka nie są robione po to, żeby biły po 300 km tygodniowo tylko do prywatnego muzeum więc nie było by żadnych problemów z silnikiem A z ofertą w sumie nie żartowałem, bo z 223 i wszystkimi dezametami poradze sobie bez problemu

Post: #95

Daaaaawno nic tu nie pisałem Po pół rocznym, bezskutecznym oczekiwaniu i ponownych pracach nad silnikiem, wreszcie go mam - 017.
W sumie to już go wsadziłem do ramy i pomału uzbrajam, z dbałością ... o każdy detal. Zresztą popatrzcie sami ... dziś kilka zdjęć.

Post: #96

Na prawdę bardzo ładny Romecik.

Post: #97

Pegazik pierwsza klasa tylko hmmm..... nieoryginalne naklejki na ramie troszkę odstraszają ( oryginały bez problemu można dostać na stronie motonaklejki.pl ) oraz przeglądając od początku temat ( wcześniej już rozmawialiśmy w moim temacie) rama pochodzi od modelu 700/710 na co wskazują charakterystyczne łączenia linek wspawane w ramie. Poza tym piękny kolejny odratowany romet, jestem pod wrażeniem

Post: #98

Tylko zazdrościć. Ty jeździsz tymi rometami od czasu do czasu, czy tylko stoją?

Post: #99

(30-07-2015 15:30:07)Piotrek_j napisał(a):  Pegazik pierwsza klasa tylko hmmm..... nieoryginalne naklejki na ramie troszkę odstraszają ( oryginały bez problemu można dostać na stronie motonaklejki.pl ) oraz przeglądając od początku temat ( wcześniej już rozmawialiśmy w moim temacie) rama pochodzi od modelu 700/710 na co wskazują charakterystyczne łączenia linek wspawane w ramie. Poza tym piękny kolejny odratowany romet, jestem pod wrażeniem

Piotrze, tak jak Ci pisałem, pewnie masz rację, rama pochodzi od modelu 710. Nie znam historii tego owada, ale kupiłem go jako Kadeta, czyli pewnie było coś modzone. Ciekawostka, że w dowodzie jest napisane model M 750 Kadet z 1974, a na ramie tabliczka M 750 z 1975. Sam już nie wiem, dlatego tyle pytań Ci zadawałem
Niedługo będę robił przegląd, więc będę chciał coś poprawić, na pewno model Pegaz M 750 z 1974r.
Co do naklejek z motonaklejek owszem są do Pegaza, ale tylko do modelu 700/710 automatik-a, czyli z silnikiem 010. Te naklejki co sprzedają do M 750 nigdy nie występowały, sami sobie takie wymyślili. Kiedyś je kupiłem, a potem odsyłałem, stąd to wiem. Te co nakleiłem to moja twórczość inspirowana starymi zdjęciami tego modelu.

---

(30-07-2015 20:06:26)ananas napisał(a):  Tylko zazdrościć. Ty jeździsz tymi rometami od czasu do czasu, czy tylko stoją?

Kamilu, w każdym moim wątku o Robaku już to pisałem ... stanowią kolekcję do oglądania, przepycham je tylko a jeździć mam czym ... ta z awatara

Post: #100

Za dwa dni mija 8 miesięcy od momentu prezentacji Robaka na forum. Dziś dobiegł koniec projektu Pegaz 750 ... dopieszczone wszystkie detale. Pozostał jeszcze; przegląd i rej w WK. W dokumentach do wyprostowania Romet Kadet 750, na Romet Pegaz 750, no ale jak zwykle, z Panem Staszkiem z St.D nie powinno być problemu
No cóż ... to jak na razie najdłużej odnawiany prze ze mnie Robak M 750.
Zapraszam do oglądania zdjęć i komentarzy

Post: #101

Piękny robak tylko pozazdrościć modelu i staniu do jakiego został doprowadzony

Post: #102

Cud, miód, po prostu piękny, przepiękny... Chciałbym w przyszłości mieć jednego choć w części tak doskonale odrestaurowanego Robaka...

Post: #103

Świetny jest jak zresztą Twoje pozostałe ''robaki''. Ten uchwyt na ramie to oryginalny ? Pierwszy raz taki widzie

Post: #104

Tak Łukaszu, takie uchwyty na ramie miały Pegazy

Post: #105

Ale śliczny Wypala oczy.