| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					Romet 100 by komarinho
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 11-04-2015 23:03:18 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
		
		
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 12-04-2015 13:16:19 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 14-04-2015 18:10:35 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 17-05-2015 17:53:28 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Romet 100 by komarinho 
			 
			
				Jeśli poważnie pytasz kolego, to niestety w okolicach maja zeszłego roku komarek złapał awarię. Nic poważnego, cóż, brakło mu 1,5 km żeby znów wrócić ze mną do domu, ze szkoły. Zepsuło się coś w zapłonie, kombinowałem potem w wolnych chwilach z nim i doszedłem do wniosku że wymaga nowej cewki. Podejmowałem próby odpalania na tym co miałem w zapasach, ale nic nie okazało się być na tyle działające, także przejechałem się nim podczas prób na wakacjach jakiś kilometr. Potem znowu zdechł    Większość kasy pochłaniał ogar i remont jego silnika, który wyniósł mnie prawie 400zł. W ten sposób komar czeka na swoją nową cewkę, polską, która kosztuje prawie 60 zł. Stoi w suchym, przykryty i chyba jeszcze w formie, tylko ta cewka..    Zapomniałbym ! Podczas prób odpalania i naprawy został wymieniony simmering od strony sprzęgła, bo padło podejrzenie że puszcza olej na świecę. Sprzęgło... było piękne, fabryczne, genialny widok po zdjęciu kapy <3 Tak jak mówię, komar zasłużył u mnie już na odpoczynek, kiedyś jakiś porządny remont nadwozia i emeryturkę, obwiózł mnie na ponad 10 tysięcy kilometrów    Na kolejne przejażdżki na razie czeka, ogar dzielnie go zastępuje. Ale mam do niego wielki sentyment i nie pozwolę żeby stał bezczynnie zbyt długo!     
Kiedy ostatnio mnie woził, wyglądał całkiem nieźle
  
Myślę ze nie jest z nim gorzej    
 
 
Zapraszam do komentarzy   
			 
			
			
 
Mój Romet 100 
Mój Romet Ogar 200  
Moja MZ ETZ 150
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 23-02-2016 21:30:31 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |