Post: #1

Historia roweru który chcę Wam zaprezentować rozpoczyna się zarówno w 1983 roku, jak i 1987, ale po kolei.

Bazą do stworzenia Jubilata z biegami był Romet Universal (damska wersja modelu Sprint) kupiony na targowisku za 20zł.


Universala na strychu sprzątanego domu znalazł mój kolega. Krótko mówiąc - sprzęt po zmarłym dziadku. Koła 24 (co ciekawe nie 24x1,75, a 24x1 3/8, więc większe od składakowych) i mikroskopijna rama sprawiła, że rower był po prostu za mały na kogokolwiek i pewnie dlatego trafił do mnie za takie grosze. Ogólnie sprawny, bez przedniego koła (na zdjęciu wsadziłem obręcz z rozebranego kiedyś Sprinta) z dętką do wymiany. Po drobnym podregulowaniu i wymianie jednej śrubki przerzutka ożyła i już wiedziałem że to doskonała baza pod coś na co chorowałem od dawna.

Kolejnym elementem niezbędnym do skompletowania układanki był Jubilat. Oczywistą sprawą było, że nie będę rozbierał kompletnego egzemplarza (bo niby po co?), więc rozpocząłem poszukiwania ramy. Tak szybko jak zacząłem, tak szybko skończyłem - na olx (dawniej jeszcze na tablicy ...) od ponad 1,5 roku wisiał niekompletny Jubilat za 90zł. Cena oczywiście była nie do przyjęcia, ale postanowiłem spróbować.




Krótka wymiana zdań ze sprzedającym zaowocowała jego zakupem (wraz z ramą od Oriona, ale o tym kiedy indziej) za 6 dyszek.

Wczoraj zamknąłem się w piwnicy na ponad 6 godzin, dzisiaj na kolejne 3 - i oto jest!




W pełni funkcjonalny i sprawny Jubilat z 5-rzędowym wolnobiegiem na osprzęcie Favorit. Ze składaka wyleciał cały dół (a właściwie jego pozostałości) - korba i łańcuch. Universal-dawca oddał praktycznie wszystko oprócz ramy - koła, łańcuch, korbę, przerzutkę (wraz z linką i manetką), nóżkę oraz przedni i tylny hamulec. Poprzednie siodełko zagrzybiało i również zostało wymienione na identyczne w idealnym stanie. Za sprawą cienkich opon Stomil Special (czy jakoś tak) i nowych dętek rower jedzie jak po szynach i aż po prostu nie chce się z niego zsiadać.

Kilka spraw technicznych - koło z wolnobiegiem na haki weszło bez jakiś większych problemów, spodziewałem się niezłej gimnastyki, na szczęście się pomyliłem. Regulacja przerzutki Favorit jest banalnie prosta i każdy kto ma chociaż minimalne pojęcie o jej zasadzie działania da sobie z tym radę. Łańcuch trzeba było oczywiście rozkuć (wykosztowałem się wreszcie na skuwacz za ponad 80zł, robi robotę) i skuć z powrotem na nowej ramie.

Dzisiaj na targu przez zupełny przypadek dokupiłem mu brata bliźniaka - również z listopada z 1987 (dzieli je odstęp ~1000 egzemplarzy).


Kolejnym projektem jaki zaplanowałem jest Jubilat (lub Wigry) na osprzęcie z rometowskiego górala. Wkrótce więcej informacji.

Post: #2

Pamiętasz jak mi dałeś takie koło z przerzutkami? Próbowałem je wpasować w ramę jubilata i nie szło. Trzeba by rozgiąć haki dość znacznie.

JAK TYŚ TO ZROBIŁ?

Post: #3

(29-03-2015 16:07:56)nie_mientki napisał(a):  JAK TYŚ TO ZROBIŁ?

Normalnie.
Odwróciłem rower, położyłem koło na początku haków, rozchyliłem je - koło wyjechało, puściłem - i gotowe. Podejrzewam że koła stosowane w Sprintach (i pochodnych) są po prostu węższe od Zenitowskich.

Post: #4

Może być, bo ja robiłem to naprawdę brutalnie, prawdopodobnie na granicy sprężystości materiału, a w najlepszym wypadku weszło i zostało tak ściśnięte że po próbie zakręcenia normalnie się wypluło.

Post: #5

Taki trochę upośledzony Zenit Dobry projekt, Wrocławska hipsterka będzie miała konkurencje dla swoich ostrych i szosków

Post: #6

Mi to się marzy Traper(bardziej) albo Konsul(trochę mniej) z biegami.

Swoją drogą-Wnusiu, wiem gdzie we Wrocławiu parkuje ładny czerwony Konsul. Reflektujesz?

Post: #7

(29-03-2015 16:48:27)nie_mientki napisał(a):  Mi to się marzy Traper(bardziej) albo Konsul(trochę mniej) z biegami.

Mam ramę z Konsula, nad Traperem się zastanawiam.
Jak się wkręcę w "przerzutkowce" to będzie ciekawie.

(29-03-2015 16:48:27)nie_mientki napisał(a):  Swoją drogą-Wnusiu, wiem gdzie we Wrocławiu parkuje ładny czerwony Konsul. Reflektujesz?

Do sprzedania?

Post: #8

Nie wiem. Ale spróbować można.

Stoi przy PKP Wrocław Główny, ale nie z tej strony ładnej gdzie jest masa bezdomnych żuli na placyku, tylko z tej drugiej gdzie są remonty teraz czy coś. Tam jest kilka stojaków do wpinania rowerów i tam stał Konsul właśnie.

Post: #9

Całkiem zacny nie popieram ale git Jakby ktoś chciał trapera to mam 2 jedynkę u dwójkę ale to pw już

---

Całkiem zacny nie popieram ale git Jakby ktoś chciał trapera to mam 2 jedynkę u dwójkę ale to pw już

Post: #10

Projekt ciekawy, podoba mi się. Jeżeli się nie mylę to mój zenit miał kasetę favorit.

Post: #11

Ładnie ci to wyszło. Sam próbuję wpakować koło z przerzutkami w piaście do wigry 3, ale nie mogę takiego znaleźć.

Post: #12

Dla mnie to jeden z najfajniejszych Jubilatów, jakie w ogóle widziałem (tak, to ten na kołach od Sprinta 24x1 3/8) , więc spodziewaj się pytań.
1. Czy wejdzie czarna prosta osłona na łańcuch?
2. Po jakiej nawierzchni najlepiej się porusza: po kostce, asfalcie, betonie, czy może po drodze piaszczystej, po trawie?
3. Jakie porównanie ze zwykłym Jubilatem, Zenitem albo Wigry (zarówno zwykłym i jak z przerzutką wewnątrz torpedo)?

Post: #13

(29-03-2015 23:52:45)Muran001 napisał(a):  Dla mnie to jeden z najfajniejszych Jubilatów, jakie w ogóle widziałem (tak, to ten na kołach od Sprinta 24x1 3/8)

Sam jestem z niego bardzo (może nie dumny, ale ...) zadowolony. Fajnie tak czasami zbudować coś fajnego dosłownie ze złomu.

(29-03-2015 23:52:45)Muran001 napisał(a):  1. Czy wejdzie czarna prosta osłona na łańcuch?

Przy obecnej korbie - nie.

(29-03-2015 23:52:45)Muran001 napisał(a):  2. Po jakiej nawierzchni najlepiej się porusza: po kostce, asfalcie, betonie, czy może po drodze piaszczystej, po trawie?

Na razie zrobiłem tylko kontrolny oblot po osiedlu, ale asfalt to zdecydowanie jego żywioł.

(29-03-2015 23:52:45)Muran001 napisał(a):  3. Jakie porównanie ze zwykłym Jubilatem, Zenitem albo Wigry (zarówno zwykłym i jak z przerzutką wewnątrz torpedo)?

Nigdy nie jechałem żadnym rowerem z przerzutką w piaście. Natomiast w porównaniu ze zwykłym Jubilatem (czy Wigry) różnica jest kolosalna, zdecydowanie na plus dla przerzutkowca. 5 przełożeń naprawdę się przydaje, poza tym to fajny gadżet. Fajnie też móc pokręcić pedałami do tyłu. Zenit którego miałem (oraz Alka) to były rowery-porażki. Nie wiem, czy trafiłem na jakieś mierne egzemplarze, ale tam przerzutki były tylko dla picu i poszczególne przełożenia nie różniły się jakoś specjalnie między sobą. I tak cały czas jeździłem na środkowej zębatce.

Jeszcze odnośnie Zenita - rower wzbudzał ogromne zainteresowanie (szczególnie wśród osób starszych), od pytań i propozycji odkupu wprost nie mogłem się opędzić. Co to będzie teraz z tym Jubilatem to ja się boję pomyśleć.

(29-03-2015 20:47:08)Odrestaurator napisał(a):  Ładnie ci to wyszło. Sam próbuję wpakować koło z przerzutkami w piaście do wigry 3, ale nie mogę takiego znaleźć.

A dziękuję. Może najpierw spróbuj z przerzutkami zewnętrznymi jak w moim Jubilacie? Poszukaj po złomowiskach dziecięcych pseudo-górali. Niedawno dorwałem takiego śmiecia za 20zł, co-nieco podregulowałem i jest w 100% sprawny. Ma z tyłu 5-rzędowy wolnobieg i pod względem napędu jest w 100% kompletny, reszta mnie nie interesuje. Zachomikowałem go i również mam w planach skrzyżowanie z Wigrami. Na targu dorwałem kiedyś komplet kół 20' przód-tył z 5 rzędowym wolnobiegiem. Także wyposażony jestem, gorzej ze znalezieniem czasu na budowę tego wszystkiego co mam w planach.

Obawiam się, że teraz załapałem bakcyla na takie przeróbki i wkrótce w mojej kolekcji pojawi się więcej takich samoróbek. Zwłaszcza, że mam 2 zbędne rometowskie górale - jeden krzywy na 24', drugi kompletnie zapuszczony na 26'. Traper i Konsul z przerzutkami? Czemu nie. Zwłaszcza, że ramę z Konsula posiadam.

Post: #14

Nom, widzę, że skończyłeś pierwszy.
Wyszedł świetnie, oby służył.

Post: #15

Miło mi widzieć Jubilata z przerzutkami