GR200 / Gienek - by Boszu
|
Autor |
Wiadomość |
Barto5050
Współczesny Romeciarz :F
Liczba postów: 1,146
Imię: Bartek
Skąd: Turze Pole (RBR)
Pojazd: Romet Chart
|
|
26-03-2015 23:25:18 |
|
|
jurek_j
Technik
Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: GR200 / Gienek - by Boszu
Ostatni raz Jawka popsuła mi się w sierpniu 2012r, zerwała mi się linka gazu. To było z 1,5kkm temu mniej więcej. A nie, jeszcze w lipcu ścięło mi ośki ślimaka w zębatce tylnej i ślimak po drodze zużył się, bo po remoncie założyłem gorszy, żeby zużył się i dopiero lepszy był eksploatowany.
Dostałem ją w 2007 ze stanem licznika 10471km bodajże, pierścienie przyrdzewiały do cylindra. Ropa, nafta, drewniany klocek, młotek i ruszyło. Po paru km strzelił simmering na wale od strony sprzęgła, to wymieniłem go i przy okazji tarcze sprzęgłowe. Dzisiaj jest niecałe 18kkm, dalej te samo sprzęgło, dalej ten sam układ korbowo-tłokowy, z pierścieniami włącznie. Przy 15kkm powinien zdechnąć, bo przebiegi międzyremontowe to właśnie niby ok. 15kkm. Chciałbym wyremontować ten silnik, tylko jak na złość, nie chce on wziąć i paść. A Ty tu o jakichś 2-3tkm.
|
|
26-03-2015 23:31:46 |
|
|
Damian4570
Zaawansowany hardware'owiec
Liczba postów: 1,305
Imię: Damian
Skąd: Strzelce Kraj
Pojazd: Romet Kadet
|
|
26-03-2015 23:44:51 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: GR200 / Gienek - by Boszu
(26-03-2015 23:25:18)Barto5050 napisał(a): (26-03-2015 23:20:33)Boszu napisał(a): No to 223 z przypadków które ja znam (nie mówię o moim, bo mój przy mojej jeździe to czasem 500 kilometrów nie wytrzymał) to większość po 2-3 tyś tak na oko patrząc, nadawał się do remontu. Czyli po ok. 1-2 sezonach.
Bo większość znajomych i kolegów to bała się wyjechać dalej niż 3 wsie dalej. Bo zawsze coś się psuło, i tylko jak ja jechałem to się nie bali jechać. Bo wiedzieli że ja zawsze im naprawię.
No Panie ja tam z tobą do Tarnowa się nie bałem jechać I sam przyznasz, że ja ani Ty nie musiałeś ręką tykać mojego 223
No ty jako jedyny się nie boisz dalej jeździć. I Mirek w sumie też. Ale twój Ogar jest wypieszczony tak, że on nawet jak gdyby miał się zepsuć, to by nie chciał.
Chodź nie powiesz, że ostatnio nie miałeś problemów z tymi wałami.
(26-03-2015 23:34:35)Taśma napisał(a): Bosze, Boszu. Rok temu albo więcej sam mówiłeś, że 223 oh i ah, że takie przebiegi po twoich remontach robi, a teraz co?
Bo wydawało mi się wtedy że to jest bardzo bezawaryjny silnik... Teraz wsiadłem na 139FMB i przekonałem się, że 223 jednak był awaryjnym silnikiem.
(26-03-2015 23:31:46)jurek_j napisał(a): Ostatni raz Jawka popsuła mi się w sierpniu 2012r, zerwała mi się linka gazu. To było z 1,5kkm temu mniej więcej. A nie, jeszcze w lipcu ścięło mi ośki ślimaka w zębatce tylnej i ślimak po drodze zużył się, bo po remoncie założyłem gorszy, żeby zużył się i dopiero lepszy był eksploatowany.
Dostałem ją w 2007 ze stanem licznika 10471km bodajże, pierścienie przyrdzewiały do cylindra. Ropa, nafta, drewniany klocek, młotek i ruszyło. Po paru km strzelił simmering na wale od strony sprzęgła, to wymieniłem go i przy okazji tarcze sprzęgłowe. Dzisiaj jest niecałe 18kkm, dalej te samo sprzęgło, dalej ten sam układ korbowo-tłokowy, z pierścieniami włącznie. Przy 15kkm powinien zdechnąć, bo przebiegi międzyremontowe to właśnie niby ok. 15kkm. Chciałbym wyremontować ten silnik, tylko jak na złość, nie chce on wziąć i paść. A Ty tu o jakichś 2-3tkm.
To się ciesz że robi ci tyle kilometrów, bo takie silniki to ewenement!
China is POWER!!!
|
|
26-03-2015 23:45:19 |
|
|
Boszu
Bo na gumie, latać umie!
Liczba postów: 604
Imię: Jacek
Skąd: Kozłówek - Podkarpacie
Pojazd: Inny
|
RE: GR200 / Gienek - by Boszu
I 223 był by bezawaryjny, jeżeli:
Zastosowali by tam zapłon bezstykowy (problemy z platynami to chyba każdy miał, mimo iż szybko się je naprawia, to czasem jest to uciążliwe)
Dali inny gaźnik (oryginalny ma bardzo słabą regulację i za duży przelot względem wielkości przepustnicy, przez co łapie szybko lewe powietrze i nie trzyma obrotów)
Zmienili położenie cylindra (czyli pozbyli się problemu robienia jaja z tłoka po większych przebiegach)
W tym poziomy cylinder i jego wady pojawiają się również w 139FMB.
No i żeby nie było podróbek części na rynku, tylko naprawdę dobre tłoki i cylindry. W przypadku Chińczyka, części Chińskie można zastąpić częściami Japońskimi od Hondy Moneky, Dax itp. co zdecydowanie jeszcze bardziej zwiększa żywotność silnika!
China is POWER!!!
|
|
26-03-2015 23:56:31 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|