Post: #16

Jeśli nie ma takich przepisów i pan u którego mam mieć kurs robi mnie w **uja to było by fajnie więc jutro zaraz po szkole idę sie gdzieś indziej zapytać.

Post: #17

Robiłem niedawno, i to na tych nowych zasadach (ekonomiczna jazda) . 3 tyg teorii (po 4,5 h tygodniowo), następnie 24h jazdy, teoria wewnętrzna, egzamin państwowy teoretyczny, 6h jazdy i egzamin praktyczny.

Post: #18

Sądząc po twoim zachowaniu, to całe Twoje życie to cyrk na jednym kole. Bez urazy...

Post: #19

Ja zapisałem się w tamtym roku i robię na starych przepisach a kolega kilka dni temu miał tą samą sytuację co mateusz5625 też musi czekać.

Post: #20

(17-02-2015 00:31:54)amin napisał(a):  Sądząc po twoim zachowaniu, to całe Twoje życie to cyrk na jednym kole. Bez urazy...

Dobrze ze to tylko na forum

Post: #21

(17-02-2015 00:32:37)romet200 napisał(a):  Ja zapisałem się w tamtym roku i robię na starych przepisach a kolega kilka dni temu miał tą samą sytuację co mateusz5625 też musi czekać.

Widocznie mnie w uja zrobili, bo zacząłem w listopadzie i zdawałem na nowych

Post: #22

Sytuacja jest prosta!

Opcja 1: Nie życzysz sobie wykładów na szkole, musisz najpierw zdać egzamin państwowy a potem zaczynasz dopiero jazdy, po skończonym kursie idziesz na praktyczny.

Opcja 2: Dobrowolnie nie zaprzeczasz temu, żeby chodzić na wykłady i chodzisz tam i siedzisz. Po wykładach masz jazdy, po jazdach teoria i praktyka i odbierasz plastik, czyli po staremu.

Proponuje opcję 2 i żadnego problemu

Co gorsza jeżeli wybierzesz opcję 1 to musisz zdawać dodatkowy egzamin z 1 pomocy

Post: #23

Powiem tak. Robie prawko Am, kurs lacznie 550 zl. Juz moge teorie zdawac, bo mam ukonczone 14 lat. Mi nic nie mowili o tym, ze musze najpierw zdac teorie... Wszystko wyjdzie ponad 1000 zl, bo za samo badanie lekarskie zaplacilem 200 zl :/ . Jak ktos tu pisal, w osrodku cie w pupe robia...

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #24

200 to dużo jak za badania. W Słupsku płaciłem 120zł

Post: #25

Jak dobrze, że mam to za sobą






PS Do autora, nic nie jest bez sensu. Egzamin państwowy teoretyczny trzeba zdać, jeśli go nie zdasz, nie możesz przystąpić również do praktycznego egzaminu państwowego - zawsze tak było i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Poza tym, jeśli Ci zależy na tym, aby w miarę szybko otrzymać prawo jazdy, nie "napalaj" się. Im bardziej będziesz się starał na egzaminie, tym większa szansa, że przekombinujesz i nie zdasz. Teoria to pikuś, wystarczy pomyśleć. z praktyką jest tak jak mówiłem, nie staraj się zbytnio, bo nie zdasz Jak ja zdawałem praktyczny na A2, to za pierwszym razem zbyt się starałem jechać technicznie, slalom szybki nie zaliczony z powodu zbyt niskiej prędkości. Za drugim razem pojechałem (na tym samym slalomie) jak Valentino Rossii - egzamin niezdany xD Trzecie podejście na tzw: wyj...bce - egzamin zdany, 0 błędów. Auto na luzie, tylko praktyka za drugim Tak więc, przede wszystkim myśli, nie staraj się na siłę i jak najszybciej mieć tego prawa jazdy

Post: #26

To prawda tylko na luzie , bo inaczej dupa będzie z tego

Post: #27

Mniej więcej się dowiedziałem dzisiaj jak to działa i wiem dlaczego mi tak powiedzieli i jeszcze nie wiem jak to będzie do końca wyglądać. W sobote ide pierwszy raz na kurs to sie dowiem wszystkiego dokładnie. To tyle.

Post: #28

U mnie chyba też tak jest, nie jestem pewny w 100%, ale słyszałem jak 2 typów w peksie gadało o tym i wspominał jeden o jakiś testach wewnętrznych itp. , więc chyba nie tylko u cb takie fanaberie

Post: #29

Coś mi się wydaję że nie wszyscy są poinformowani. Od 1 stycznia 2015 roku weszły nowe przepisy i tyle. MAteusz nie rezygnuj z wykładów to będziesz robił po staremu - proste. Zrezygnujesz z wykładów masz więcej roboty.

bartoszek5k - akurat egzamin wewnętrzny był zawsze

Post: #30

No wiem ale gadali właśnie ze musi go zdać bo nie będzie mógł mieć jaz, czy coś w teten desen. Nie wsluchalem się bo już wysiadalem,więc być może nie zrozumiałem do kkońca.

Myślę że wiarygodnym źródłem takiej informacji będzie twój wojewódzki WORD