"Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
|
Autor |
Wiadomość |
Pompuś
Unregistered
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
Ja się pod żaden bak nie chowam ! ludzie !
Pięknie mu z tymi naklejkami, jeb*ij zaprawke na błotniku i mucha nie siada ;3
|
|
08-12-2014 23:40:54 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
Kolejny zakup za mną
Dziś odebrałem w końcu wypłatę, umówiłem się na sobotę na spisanie umowy K/S, więc jakoś w poniedziałek powinienem ubezpieczyć Pszczółkę Dzisiaj za to kupiłem upragnioną zębatkę 13z, którą dostałem dopiero w czwartym z kolei sklepie do którego urządziłem sobie mały spacerek po którym stwierdzam, że wolę jeździć motorem bo mi o dziwo cieplej W każdym razie, za zębatkę zapłaciłem 12zł, a podczas mojej "podróży" po sklepach dowiedziałem się na przykład, że w jawkach nie było 13z (Hahaha, po raz kolejny wiedza pana z Motostartu mnie poraziła, podobnie jak niegdyś jego stwierdzenie, że Ogary nie miały sprężynki na lince sprzęgła.), oraz, że w sklepie w którym udało mi się kupić 13z mieli kiedyś także 14z, ale nie sprzedawały się, więc ich już nie posiadają. Cóż i tak nie byłbym zainteresowany, bo 14z to już przesada jak na seryjny silnik. Do 50/4 pewnie byłaby idealna, ale takiego "setu" nie mam. Wędrując tak po tych sklepach, wypytywałem też o ceny pokrywki komory pływakowej do Jikova, bowiem poszukuję pompki do podtapiania pływaka, której żaden z moich gaźników nie ma Ceny zależnie od sklepów wahają się między kilkunastoma złotymi (chyba 16zł w motozbycie) do nawet bodajże 35zł za pokrywkę od czeskiego gaźnika, tudzież oryginalnego, a tak przynajmniej to zrozumiałem. Innymi słowy ból, bieda i rozpacz. Nie będę przecież płacił nawet tych 16zł tylko dla jednej "pompki", której rolę pełni obecnie kawałeczek miedzianego drutu Na koniec tego wycieczkowego dnia postanowiłem zaszaleć i wydać zawrotną złotówkę na zalaminowanie dowodu rejestracyjnego, a raczej "Potwierdzenia zgłoszenia do rejestru", które ma już 28 lat i warto było je zabezpieczyć przed niepotrzebnymi uszkodzeniami
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
10-12-2014 20:14:03 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
(11-12-2014 01:26:28)jurek_j napisał(a): Pierwszy śnieg to śmiech, a nie śnieg.
Pamiętam moją pierwszą oficjalną przejażdżkę 125p - wracałem z przeglądu i zaczął padać śnieg. Po schowaniu auta do garażu nie było śladu po opadach białego g...
Toteż nie s...j pan żarem, bynajmniej jest to powód do utrapień. A jeśli zima przyjdzie, to wróci wiosna.
EDIT: Swoją drogą seryjne 223 z 13z to trochę mułowate jest, nie?
W sumie to może i racja. Ale niebieskiego i tak schowam, bo już ze dwa tygodnie stoi i nic poza tym. Będzie miejsce żeby czerwonego bardziej przed ewentualnym śniegiem zabezpieczyć.
13z? Hmm... W niebieskim na "prostej" nie odczuwam raczej jakiejś mocnej różnicy po przejściu z 12z. Jest wręcz lepiej bo przynajmniej u mnie występuje lepsza kontrola obrotów i łatwiej jest mi utrzymać go w takiej partii aby go nie męczyć. Pod górki owszem, jest różnica, ale i nie zawsze. Pod większe wzniesienia redukcja to norma, ale na dwójce ciągnie bez problemu. Przy mniejszych zwykle starczy odkręcić gaz do końca to idzie bez zwalniania a nawet zdarzy mu się przyspieszyć. Więc uważam, że jest w porządku. Ciekawe tylko jak będzie w czerwonym, bo do tej pory nie zwalczyłem tego przerywania w najniższych i najwyższych partiach obrotów, które na dodatek raz występuje a raz nie.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
11-12-2014 02:06:06 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
Cóż za ciekawy dzień
Dzisiaj zabrałem się za wymianę zębatki zdawczej. Niestety efekt był znacznie inny niż oczekiwałem, ale i specjalnie mnie nie zaskoczył. Na 13z Ogar na 1 biegu jedzie w miarę normalnie. Na dwójce też zwykle zbierał się odpowiednio, lecz zauważyć się dało, że zwykle nie chciał się "wkręcać" do końca. Przez to po wrzuceniu trójki miał tak słabe obroty, że z racji problemów z przerywaniem i muleniem (jak już kiedyś pisałem) po prostu za Chiny nie chciał się rozpędzać, a wręcz się mulił. Owszem, zdarzyło się, że jakimś cudem "raz czy dwa" udało mu się w końcu zacząć zbierać na obroty na 3cim biegu i wtedy to już jakoś szedł. Co prawda na pełnym gazie jechał bo jechał i nie rozpędzał się do końca, ale zawsze to coś. Wyciągnąłem z tego pewien wniosek. Problem leży przede wszystkim w tym tajemniczym "muleniu", które nawet na 11z objawia się przerywaniem na najniższych i najwyższych partiach obrotów. I nawet na wspomnianej zębatce 11z zdarza się, że jest "dziura" między biegami i po wrzuceniu kolejnego trzeba chwilę czekać zanim zacznie się "bujać". To też na 13z ten objaw się tylko nasilił bo silnik tym bardziej nie miał siły napędzić Ogara. Myślę, że gdy wiosną rozwiążę problem z przerywaniem to powinien już normalnie śmigać na 13z. Może być i tak, że kompresja nie jest aż tak mocna, ale to znacznie mniej prawdopodobne, bo najlepszym na to przykładem jest fakt, że na 11z jak już wejdzie w średnią partię obrotów to na każdym biegu rozpędza się dość dynamicznie i nie ma problemu z wkręceniem go na porządne obroty nawet na 3cim biegu. Obecnie powróciłem więc do 11z i na niej też pozostanę do czasu rozwiązania problemu z "muleniem" co nastąpi pewnie dopiero wiosną. Dodatkowo wypadałoby kupić nowy łańcuch bo ten już "szumi" i widać, że swoje przejechał. Nowe zamienniki to szajs (mam taki w niebieskim Ogarze), ale wiem kto miał kiedyś prawdopodobnie jeszcze PRLowski łańcuch i to chyba nowy, który chciał mi dać, więc zapytam go o niego
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
11-12-2014 20:32:01 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
(11-12-2014 20:54:48)jurek_j napisał(a): Wykręć przerywacz i zeszlifuj warstwę nadpaleń, rdzy, syfu, to b. dużo pomaga. No albo świeca ma dość, kiedyś takie objawy miałem przy padającym PALu, aż w końcu wziął i umarł...
Jak nowy łańcuch to i nowa tylna zębatka, w końcu powinno wymieniać się albo całość, albo nic...
Przerywacz swego czasu wykręcałem i czyściłem bo po jego regulacji iskra zniknęła On już jest zużyty/wystukany, bo te powierzchnie styku są chyba cieńsze niż być powinny. Świeca jest dobra.
A co do tylnej zębatki to chyba tak też zrobię. O tym, że napęd powinno wymieniać się cały to wiem, ale w niebieskim zmieniłem tylko zębatkę zdawczą i łańcuch i to nie jednocześnie, a mimo to wszystko jest w porządku.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
11-12-2014 21:25:50 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
12-12-2014 15:37:41 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|