Post: #16

(26-10-2014 19:57:35)Bartek_ napisał(a):  Ja bym tobie proponował poszukać innej, prostej ramy z widelcem i wtedy dopiero zacząć remont

To jest dobry pomysł. tyle ode mnie. ...

Post: #17

Spokojnie. Bez nerw. Zostań z nami. Tutaj czasem panuje taki klimat. Szczególnie jeśli chodzi o jakość ram.

Moim zdaniem główka ramy nie dostała zbyt mocno. Musisz jednak poszukać nowego widelca. I teraz pytanie... jaki będzie pasował?

Post: #18

Działaj , nie zniechęcaj się .
Zrobił bym z tego raczej obiekt muzealny niż rower do jazdy .

Mam takiego tylko że mój to Romet
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=24215
Remontu jak narazie nie przewiduje , za dużo mam niedokończonych prac .
Pozdrawiam .

Post: #19

A ja nie będę się pierdzielił i powiem to co myślę..
Rower może rzadki ale nie aż tak aby go remontować...
Jest pogięty i wystarczająco aby ktoś zrobił w przyszłości sobie na nim krzywdę...
Ja bym go wystawił na alledrogo.. nie wyraźne zdjęcia żeby nie było widać uszkodzeń i krótki opis bez kombinacji...

Ps. Sam chętnie odkupie siodełko, kierownice i osłonę łańcucha. Dobrze zapłacę.

Nie będę pisał "powodzenia w remoncie" bo remont tego roweru byłby wielkim błędem np. takim jak malowanie farbą za 200 zł zwykłego wigry

Post: #20

(26-10-2014 20:43:11)chart80 napisał(a):  I teraz pytanie... jaki będzie pasował?

Taki jaki był. Od Wigry raczej nie podejdzie, trzeba "przypilnować" długości elementu z gwintem.

Post: #21

Ja bym szukał innej ramy, bądź zrobił porządne zaprawki, wypolerował i powiesił na ścianę Nie zniechęcaj się do naszego forum czasami mamy gorsze dni i twarde opinie ale na dłuższą metę jesteśmy fajnymi osobami.

Post: #22

Dziękuję za miłe słowa (od co niektórych). Musicie zrozumieć, że dla mnie to nie jest po prostu jakiś tam rower, ponieważ ma ogromną wartość sentymentalną (nie chcę się rozpisywać dlaczego ale ma). Nie mam zamiaru go sprzedać, rozbierać, złomować, wyrzucać, wieszać na ścianie. Chcę go naprawić. A pieniądze jakie na to wydam to akurat moje najmniejsze zmartwienie. Jak będę chciał to pomaluje i farbą za 1000 zł i nawet nie mrugnę okiem. Nie dbam o to, ile na niego wydam. Znaczy dla mnie bardzo dużo i zrobie go z Waszą pomocą czy bez (aczkolwiek niezmiernie miło było by mieć wsparcie przy stawianiu go na nogi).

Tyle z tłumaczeń dlaczego mimo wszystko chcę się z niego brać.

Postanowiłem zarejestrować się na forum, z nadzieją, że tu znajdę ludzi, którzy doradzą mi co jest nie tak, co należy zmienić, co naprawić, gdzie tego szukać. Aczkolwiek zamiast tego spotkałem się z ogromną falą krytyki, co było dla mnie bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem, tymbardziej, że zajrzałem tu w dobrej wierze. Czasem należy spojrzeć z trochę innej perspektywy niż z tej czy mi się to opłaca czy nie. Tyle przemyśleń na dziś, życzę wszystkim dobrej nocy.

Post: #23

Rozumiem cię . Sentymentu nie da przeliczyć się na pieniądze .

Post: #24

Remontuj to fajny rower nawet jeśli będzie cię kosztował tyle co nowy rower.Polo na pewno będzie się wyróżniał na ulicy po za tym taki odnowiony rower daję dużo satysfakcji.Można iść do sklepu i kupić nowy,ale nie ma to jak prawdziwy klasyk.Części do rometów są dostępne i wymienne między modelami.Możesz zobaczyć mój odnowiony rower na kołach 20 cali temat Romet 82 r.Trzymam kciuki zrób go tak,że szczeny opadną.

Post: #25

Jeżeli sprawa wygląda następująco to szukaj dobrego prostego widelca, rozkładaj rower i rób go na igiełkę! Powodzenia przy pracy i nie daj się zdemotywować

Post: #26

Nie da się ukryć, że ostatnio forum ma gorsze dni Szczególnie wnusiu, którego bardzo i który naprawdę potrafi zaimponować wiedzą, wszedł w okres buntu, ale mam nadzieję, że z tego wyjdzie wyjedzie Chyba musimy mu się zrzucić na jakiegoś składaka w ramach leczenia Ale poczekaj jak pojawi się jakiś z prostą ramą i z pytaniem "bez odpowiedzi". Np. mój temat pt. MMB3 z pegazem.

Post: #27

Zacznijmy może od tego, w którym miejscu spotkałeś się z falą krytyki? Prosiłeś o opinię, to Ci jej udzieliłem - rower jest rozwalony na amen z której strony by nie spojrzał. Skoro ma wartość sentymentalną, tym bardziej nie należy go remontować, bo każda rysa i odprysk na nim są pamiątką po jakiejś być może dla Ciebie ważnej (np. podczas nauki jazdy) wywrotki czy kolizji. Zrobisz jak uważasz. Według mnie malowanie i ogólny remont tak starego roweru niszczy cały jego urok i sprawia, że "to już nie to samo".
Odnośnie moich gorszych dni - sam to zauważyłem, nawet jeden z naszych kolegów może to potwierdzić. Nie wiem, czy to moja wina, czy Wy wrzucacie takie badziewie na forum, ale podejrzewam że to bardziej w kierunku mojego kiepskiego humoru. Dlaczego tak jest, to już niech pozostanie tajemnicą i moją prywatną sprawą. Uważam, że lepiej zostać porządnie przez kogoś zjechanym i po prostu postawionym przed faktem dokonanym (no wybacz, ale rama jest krzywa, czy w innych przypadkach - chłopie, dałeś do pieca, można było zrobić to taniej/z tego roweru żaden unikat i po prostu nic specjalnego), niż po raz setny czytać komentarze typu "dbaj o nie go", "jaki pienkny". Skoro ktoś poczuł się urażony moimi opiniami, to bardzo mi z tego powodu przykro. Nie wiem, czy były zgodne z prawdą, ale przynajmniej były szczere. Tyle z mojej strony.

Post: #28

Powiem szczerze, że obejrzałem zdjęcia dokładnie i nie wiem skąd wzięła się wam ta krzywa główka ramy i w ogóle, że cała rama nadaje się na złom.
Jedyne co widać to, że stery się rozleciały i widelec jest na pewno krzywy ale da się go naprawić - tutaj pisałem jak to zrobić http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthrea...light=polo

Koperkowy jest tylko kwestia kasy ile chcesz w niego wsadzić i ile masz zacięcia choć po twoich wypowiedziach widzę, że jedno i drugie masz.
Z autopsji wiem, że jeżeli do czegoś ma się sentyment to pieniądze nie mają większego znaczenia przy odbudowie.

Co do forum to pamiętaj, że tutaj każdy może wyrazić swoją opinię. Zawsze staraj sobie wszystko wyważyć i nie zniechęcaj się.
Pamiętaj, że to twój rower i to ty decydujesz co masz z nim zrobić czy się to komuś podoba czy nie.

Powodzenia przy odbudowie, a satysfakcja z odbudowy i późniejszej radości dzieciaków bezcenna.

Post: #29

Po prostu przesadzasz z tekstami typu "rower jest rozwalony na amen z której strony by nie spojrzał" lub "Wy wrzucacie takie badziewie na forum" w szczególności kierowanymi do nowego użytkownika. Starsi zdążyli się już przyzwyczaić

A odreagowywanie na innych to reakcja słabego człowieka. Nad emocjami trzeba panować jak, nie przymierzając, nad układem wydalniczym bo emocjonalne rozwolnienie to stan kwalifikującym się do leczenia.

Post: #30

Nie wyjmuj moich zdań z kontekstu.
A skąd się wzięło? Główka ramy ma być idealnie równoległa do rury podsiodłowej.