Post: #1

Wczoraj ok. godziny 20. stałem się posiadaczem zippa W ogłoszeniu było 2500, ale sporo stargowałem, zgadnijcie ile Ogólnie miał być zipp xrace, ale się nie udało, więc szukałem wszystkiego, co było w jako-takim stanie i za niewielkie pieniądze. Oglądałem najpierw GB 09' z kitem 110ccm i mugenem, ale trup że szkoda gadać. Następny był właśnie rzeczony neken, następnego dnia jeszcze yankee po kolizji i zetkę 72ccm. Podobały mi się yankee i zipp. Bym pewnie kupił yankee, ale miał krzywe lagi, więc sobie odpuściłem. Kolejna była zetka 72. Naklejki pozrywane, ponaklejane jakieś brzydactwa, ułamane mocowanie silnika przednie, ogólnie pół motoru żyło własnym życiem, do tego cena - 2200. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jej stan. Miałem obejrzeć jeszcze 2 egzemplarze, ale poszły. No to wracamy do domu i doszliśmy do wniosku ze szwagrem, że szczerze mówiąc ten zippek był w najlepszym stanie. Były takie mankanemty jak niedomykające się siedzenie, nie było krótkich, latający łańcuch, ABS, falujące obroty i dziwne sprzęgło ale oprócz tego igiełka tak zwana. No to podjeżdżamy, a koleś pokazuje nam starą linkę sprzęgła, byłem w szoku - trzymałą się na 2 nitkach nie wiem jak to jechało, jakim cudem to sprzęgło w ogóle działało. No ale ok, właściciel zrobił nową linkę, podregulował obroty i było ok. Umowa spisana, wracamy do domu. Byłem szczęśliwy jak cholera, mam swój motor, jadę nim nawet No i pierwsza trasa to powrót do domu z białych błót na kapuściska do bydgoszczy (vmax 60km/h bez katu) i dojechałem. Coraz bardziej mi się podobał Przed garażem jeszcze porobiliśmy kilka strzałów z klamy, parę kółeczek i maszyna do garażu, trzeba grzać na mecz Następnego dnia nie wytrzymałem, szybko na rower i do garażu, co by se moim nowym nabytkiem trochę pojeździć Podpompowałem koła, sprawdziłem płyny, lusterka wyregulowałem, posmarowałem łańcuch, zrobiłem tylny hamulec. Poszłem sobie pojeździć, przy okazji skoczyłem po żarówkę. No dobra, ale jaką żarówkę? No i spowrotem do garażu, po drodze spadł mi łańcuch i musiałem pchać około 0,5 kilometra. Co się okazało był tak luźny że dałoby się go nawet założyć, ale dobra odpoczął sobie trochę. Zaparkowałem go, podciągnąłem łańcuch, sprawdziłęm jaka żarówka jest i do sklepu znowu, kupiłem żarówkę, zamontowałem a tu dupa dalej nie świeci No trudno, długie są na tyle słabe, że można jeździć. No to wsiadłem i pojechałem, porobiłem zdjęcia. Pojechałem do parku przemysłowego coby się troche poskładać ale to jednak nie te prędkości hehe No to tyle z dzisiejszych przygód O, mogę jeszcze powiedzieć, że motorek miał przejechane w momencie kupna 6003 kilometrów

Mam pytanie, godzie może najprawdopodobniej leżeć przyczyna niedziałąjących świateł krótkich? (wiem że w instalacji, ale czy to przełącznik czy może kostki czy coś) i jaki olej najlepiej lać do silnika (o firmę chodzi)?

Koniec nudzenia, dla wytrwałych trochę zdjęć:











No, to chyba na tyle, lepszej jakości aparatu niż telefon nie mam, ale chyba nie są aż takie złe Może jeszcze wieczorem coś tam wrzucę jak sobie wyjdę pojeździć Macie pytania, pytajcie, komentujcie i co tam jeszcze chcecie itd. Pozdro

Post: #2

No w końcu będę miał kogo wyprzedzać w okolicy olej kup jakiś firmowy Motul, Castrol ale nie kupuj w motonecie bo te ch*j* mają drogo. Ty masz prawko AM ? jakoś w połowie wakacji możemy pośmigać.

Post: #3

Fajny zippek Dbaj o nie go i czekam na więcej zdjęć

Post: #4

Zdjecia jakies wstawie najprawdopodobniej jutro jak brudasa umyje. Jezdzic kazdy by chcial a czyscic nie ma komu pierwszego posta pisalem pod wplywem emocji i kilka informacji pominalem, niektore teraz moga sie powtorzyc:
-silnik seryjna 50 nie grzebana
-rocznik 2012 od pierwszego wlasciciela
-ogolnie caly motorek nie byl grzebany, nic nie przerabiane itp. ale mysle ze takimi rzeczami jak pomalowanie pewnych elementow kiedys, zdjecie absu itd. bede musial sie kiedys zajac. Na razie mi to nie przeszkadza, ale pewnie niedlugo zacznie, szczegolnie przedni halulec, na piasku (!!!) ciezko jest mu zablokowac kolo.
-przejechalem juz okolo 140-150 kilometrow, ogolnie jak zaczalem jezdzic to bylem troche zawiedziony ze nie wszystko wyglada tak jak sobie to wyobrazalem, ze jednak odkrecenie gazu do konca nie daje super przyspieszen i ogolnie ten klimat ale juz mi to nie przeszkadza, jezdze sobie te 40-50 czasami 60km/h i jest git. Powiedzmy ze apetyt rosnie w miare jedzienia za pare dni moze wpadnie jakis filmik z odpalania, z jazdy raczej nie. .
Co tu jeszcze duzo mowic, musze sprawdzic te krotkie swiatla, umyc go porzadnie i naztawic kolo tylko prosto bo wzgledem wagacza jest krzywo. Wyniklo to z nieuwagi przy naciaganiu lancucha hehe lewa

Post: #5

Dziadek coś ostatnio mi gadał że przymierza coś podobnego mi kupić co z tego wyjdzie zobaczymy

Post: #6

Coś nowego na temat zippa
Zipp śmiga w najlepsze, kilometry lecą, konkretnie 350 Zdjęć nie ma bo telefon nie chce współpracować, ale myślę że jednak lepiej tych zdjęć nie oglądać, dalej jest brudny Jutro lub pojutrze go znowu umyję, planuję założyć odcięcie zapłonu (samoróbka), opierdzielić kilka miejsc papierem ściernym i może coś z tylnym błotnikiem. ale nie chce go obcinać aby się kończył zaraz pod tablicą, chcę żeby wyglądał tak spokojnie, ale żeby nie wyglądał jak sztacheta od płotu, coś a'la junak lub zumik gr500 Sprawdzę też w jakim stanie są luzy zaworowe i spróbuję podokręcać różne śrubki, w tym strasznie denerwujące zegary, na dziurach mocno wk***iają oprócz tego jeszcze te srebrne osłonki klaksonu popodklejać bo brzęczą jakby silnik miał zaraz z ramy wyskoczyć albo w ogóle te pomarańczowe środki wypierdzielę to mi nie będzie hałasować, coś muszę zrobić z nieodbijającym przednim stopem, podwyższyć nóżkę tylnego stopu bo żeby zahamować to trzeba nurkować nogą, muszę także w tylnym hamulcu zrobić coś żeby stop zapalał się po minimalnym naciśnięciu nogą na stopkę hamulca. Poza tym coś jest z tymi światłąmi krótkimi, muszę obejrzeć ten fragment instalacji. Jest jeszcze problem jak stoi na niskich (do około 3,5k) obrotach i dodam gwałtownie gazu to robi buuuu i spada z obrotów - obstawiam, że dostaje zbyt dużo paliwa, ale nie wiem. O, jeszcze jedno - sporadycznie (raz dziennie, może nawet rzadziej) wyskoczy dwójka. Strasznie to irytujące, szczególnie jak sobie np. ruszam spod świateł, wyskoczy mi bieg i jestem zajeb*ny w akcji i tamuję ruch. Da się to jakoś naprawić?
Jeszcze jedno gówno jest, mianowicie linka prędkościomierza. Ta obręcz co ją trzymała się ułamała i teraz się cały błotnik od tego cholerstwa rysuję. Jak miałem kierownicę skręconą to w ogóle nie chciała się ruszać, jakby była za krótka o jakieś 10cm.

Zdjęcia niedługo wstawię, na razie wstyd go fotografować hehe

Plany na najbliższy czas no to tak jak wyżej, serwis i obczyszczenie tych powierzchni metalowych bo wygląda jakby spleśniał Kiedyś będę myślał nad silnikiem 110 i tylnymi amorkami jakimiś ciekawszymi, te seryjne szczerze mówiąc nie są za ciekawe, jakby miały być w czymś o conajmniej 70 kilo cięższym Może kiedyś jeszcze pomaluję na czarno półkę, kierownicę, sety pasażera. Rączka pasażera się jeszcze jakoś trzyma. Lewa

Post: #7

No no nareszcie widzę twój sprzęcik Seria jak to seria, dobra baza do przeróbek. No to spróbuje ci trochę pomóc co do problemów Na te buu przy wkręcaniu, wykręć trochę śrubkę od mieszanki, powinno pomóc Przedni hamulec za pewnie nie hamuje przez ten pseudo ABS, miałem to samo, wywaliłem hamuje dużo lepiej Osłonki klaksonów to najbardziej tłukąca, wibrująca rzecz w tym moto dla tego to wywaliłem a klakson przyczepiłem pod bakiem. Obręcz od trzymania linki prędkościomierza też mi się urwała, skonstruowałem coś ala zastępczego, jutro ci porobię fotki Co do tylnego hamulca to wyreguluj go na cięgnie ( dokręć tą nakrętkę ) A co do stopu to przesuń czujnik Jak swojego kupiłem to też miałem takie problemy XD Jak jesteś trochę wyższy, koło 170cm to śmiało wal amortyzatory od MZ, moto się podniesie i będzie wyglądać Wibracje wyeliminujesz dając gumy i dętki itp. Na początek radzę dać je w miejsce baku, tak gdzie się go przykręca na jedną śrubę i w te prowadnice do wsuwania.Na tablice najlepiej dać ramkę i uciąć błotnik za ramką, niestety chlapie trochę po plecach błotem, ale ja jeżdżę po asfalcie także mi nie przeszkadza Na tej 50cm3 szatana z tego nie będzie, masa robi swoje, ja chyba na 12z z przodu wycisnąłem 74km/h na prostej Taką alternatywą jest 72cm3. Moto zaczyna już jechać, ma moc żeby się rozpędzić i to 85km/h wyciąga Pomalować możesz uchwyt pasażera, i kierownice, widzisz jak u mnie to wygląda, ja jestem zadowolony, choć myślę jeszcze o półce w czarny mat No to co tu więcej mówić, powodzenia w modach i bezawaryjnych km życzę, jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to się odezwij do mnie, spróbuje pomóc Lwg

Post: #8

(22-07-2014 00:36:25)Latos napisał(a):  Jest jeszcze problem jak stoi na niskich (do około 3,5k) obrotach i dodam gwałtownie gazu to robi buuuu i spada z obrotów - obstawiam, że dostaje zbyt dużo paliwa, ale nie wiem.

U mnie w CRS to samo, u kolegi w PRO 50 to samo, u innego w GB też to samo Chociaż ja się jeszcze gaźnikiem nie bawiłem.

Zipp fajny (miałem jechać po takiego samego, ale romet się nagle znalazł ), tylko te koła nie ładne, wolę szprychowane

Post: #9

Regulacja powinna trochę pomóc, choć ja jeszcze zmieniłem filtr powietrza na gąbkę Revo. Na 50cm3 to buuu przy nagłym dodaniu gazu będzie, to jest 4t tak będzie robić. Przy 72cm3 tego już aż tak nie ma

Post: #10

Eee no wkońcu sprzęcik kupiłeś. Neken całkiem spoko.

Post: #11

Witam po krotkiej przerwie, kilka zdjęć dla was:




Neken się trzyma, nie ma żadnych awarii. Jedno z lusterek zostało trafione piłką i pękło, ale zresztą w krótkim czasie bez pomocy piłki też by odpadło bo było już popękane. Także dostał nowe lusterka Zmieniłem olej, a teraz uwaga... ORLEN. Ponoć gówno, ale jeszcze się nie zatarł więc jest ok. Olej kupiłem za 80 złotych i jest go 4,5 litra. Spokojnie, nie jest go za dużo i wg. moich obliczeń powinno go wystarczyć do następnych wakacji, a może i nawet ich końca Pojawiły się 2 problemy, 1 to to, że trudniej mu odpalić na ciepłym silniku. Na zimno dosłownie od dotknięcia rozrusznika (czasami ułamek sekundy więcej, zależy w jakiej fazie jest silnik), na ciepło odpala w mniej niż sekundę, ale trzeba się wspomagać gazem, bez gazu troszkę więcej. Czy to regulacja, czy może cewka siada lub coś w ten deseń... Drugi problem to hamulec tylny. Ustawiłem go, bo zeskoczył ze śruby regulacyjnej i od tej pory działa stop w nodze oraz zawsze przy wciśnięciu dźwigni nie hamuje, a w pewnym momencie jest takie silne 'jeb' i zaczyna hamować dość gwałtownie. Spowodowane jest to tym, że śruba, która trzyma tą rurkę co trzyma bęben haczy o tą podkładkę co trzyma sprężynę na cięgnie hamulca. Niby można to rozwiązać regulacją stopki hamulca, ale... śruba się ukręciła Muszę tam nalać znając życie ze dwie puszki WD40 i może kiedyś puści. Na dziś to tyle, jutro dam więcej zdjęć bo kilka trzasnąłem ale czas mnie goni

Post: #12

Kilka zdjęć:






Co widzą moje oczy:


Mały pokaz możliwości źpa:




Pierwsza jazda po mokrym


I dwa ciekawe przebiegi



Level up jak to pewna osoba powiedziała

Mały bilans:
-Zrobiłem 1200 kilometrów od zakupu
-Wypaliłem conajmniej jeden pełny bak paliwa
-Ujebałem tylny lewy kierunkowskaz a teraz trzyma się tak na słowo honoru, muszę go w jakiś sposób skleić
-Pizło lustereczko, źp dostał nowe tym samym
-Na drugi dzień zgodnie z prawem Murphy'ego wyprowadzając źpa z garażu jebłem o drzwi i ułamałem końcówkę klamki hamulca oraz obtarłem lustereczko (nowe jeszcze nawet nie było brudne)
-Naprawiłem Swiatło stopu, tym samym powodując trzaski tylnego hamulca, co również trzeba eliminować
-W lampie stopił się fragment instalacji elektrycznej, przestał przez to prawdopodobnie działąć klakson
-Zbity został tylny klosz, gdy źp był stawiany na stopkę centralną jak wszyscy wiemy motor zawsze 'odskakuje' do tyłu, tym razem miał zbyt mało przestrzeni i odskoczył w widełkę roweru

To chyba tyle, komentujcie

Post: #13

Sory za odkop. Jak tam zipek ?

Post: #14

Trzyma się, wozi mnie do szkoły od 2 tygodni, nie ma ochoty się zatrzymywać Ostatnio jak jechałem to coś zaczęło dziwnie pstrykać przy włączonym zapłonie, zastanawiam się co to, może coś w obrotomierzu... kablami nie śmierdzi. Po dźwięku poznałem że fajka spadła a dźwięk to przeskakująca iskra Jeździłem z kolegami to przyspieszenie ma odrobinę gorsze od seryjnego kibel, zippa gt5 i kingwaya ibisa rozblokowanego. Ogolnie trzymamy sie kupy jak jezdzimy, nie zostaje w tyle Okazalo sie, ze przyczyna braku swiatel bylo stopione gniazdo zarowki, nie ma styku pomiedzy zarowka a gniazdkiem. Musze zdobyc ten element i bedzie git Lancuch tez powoli do wymiany, na napinaczu nie ma juz gwintu wiecej. A tak wszystko po staremu, gdzieniegdzie lakier odpada ale tylko w niektorych miejscach. Za moze pol godziny beda jakies zdjecia w plenerze I to nie odkop jesli temat jest o czyims pojezdzie :]

Post: #15

I jak tam? Masz jakieś foty?

Wysłane z mojej Xperi Z1 przy użyciu Tapatalka