Post: #1111

Siema siema dziś aktual w stylu pompka, czyli bez zdjęć

Ogarek śmiga, a w sumie to nawet zarabia na siebie, bo tata ostatnio do roboty troche ujeżdża. Stan licznika to 5750 km Na razie na chińskim cylku i tłoku nie jeździ zbyt dobrze, wiec dziś przyszykowałem sobie mój stary cylinder od Błażeja, ponieważ aż tak bardzo go nie porysowało w sumie to praktycznie na samym dole, ale nie dużo . Pierścienie mam bo kupiłem kiedyś te "niby" czeskie z allegro, ale podobno są niemieckie, a tłoka mam z Cx'a ale tłok jest sprzed kilku lat myśle, że tak 2007 roku wydaje mi sie, bo mam go od dziadka. Może cx pare lat temu miał te tłoki troche lepszej jakości i nie będzie puchł ? Kolega mówil, że w 2008 roku miał tłok z cx'a i nic mu nie puchło i nie było spadku mocy po kilku kilometrach, więc zobaczymy jak to będzie Zestaw założę dopiero w sobote, bo jeszcze tata jeździ do pracy A w niedziele lece znów na Nocny zlot klasyków

Post: #1112

W Kadecie ( wprawdzie silnik Rometowski, a nie Jawka ) w 2007 roku zamontowałem zestaw "60 ccm" z CX'a i nie miałem powodów do narzekań. Po dotarciu i ogarnięciu układu dolotowego ( uszczelka przysłaniała otwór w króćcu cylindra ) Kadet szedł jak dziki. Nawet po 2-godzinnym śmiganiu po polach ( z dużą ilością jazdy na I biegu ) nie odczuwałem spadku mocy ani nie słyszałem żadnego zacierania się.

PS. Ogar miód

Post: #1113

A, więc po wymianie zestawu ogarek jeździ o wiele lepiej. Tłok aż tak bardzo nie puchnie . Przy wymianie okazało się, że tulejka na wale się przekręciła ... ( pozdrawiam Taśme ) . Nie było dobrego smarowania bo dziurki się schowały i tulejka już była taka "pomarszczona" od sworznia jeszcze pare km i by znów sie zatarł i by korba jeb** . Dobrze, że w odpowiedniej chwili rozebrałem . Tulejke mogłem wyciągnąć z wału palcami, a jak kupiłem wał to siedziałą ciasno . Musiałem delikatnie wał zapunktować i nabić tulejke na sztywno, ale i tak nie długo trzeba rozebrać i zobaczyć , czy znów się nie przekręciła bo nie będe ryzykował kolejnego wału Kilka ładnych fotek zrobionych dziś :

Post: #1114

no maszynka zacna , z tą tulejką to lepiej chuchać na zimne Lepiej rozebrać i sprawdzić za 0 zł niż później gdzieś w trasie stanąć i zapłacić 150 zł jak nie lepiej

Post: #1115

Co do tulejki to daj do tokarza i wytoczy Ci z ciasnym pasowaniem, osadzi na różnicy temepreatur i będzie dobrze

Post: #1116

A to Ci magia Też mam gdzieś wał od taśmy i przytrafiło mu się to samo

Post: #1117

(26-08-2014 10:07:50)stqc napisał(a):  Co do tulejki to daj do tokarza i wytoczy Ci z ciasnym pasowaniem, osadzi na różnicy temepreatur i będzie dobrze

Tokarką na pewno nie uzyskasz takiego pasowania.Tulejkę najlepiej jest najpierw zamontować ciasno w korbowód a później rozwiercić rozwiertakiem, tak aby sworzeń wchodził z oporem "kciukiem".
Oczywiście najlepiej to robić na unieruchomionym,zdemontowanym wale (a dokładniej korbowodzie)

Post: #1118

Dziś : Pękła szprycha w tylnim kole, roz****ł się gwint na śrubie od regulacji sprzęgła,a nawet jej nie dotykałem i roz****ł się też licznik . Kilometry liczy , a prędkości nie wskazówka lata sobie luźno . Chyba jakiś pechowy dzień dzisiaj ...

Post: #1119

Ale zauważ że są plusy... wał cały

Post: #1120

Chujowy wał silnik chuczy jak stara k***a . Lata sobie po łożyskach od lewej do prawej i pewnie tulejka już sie przekręciła :v

Notatka od nie_mientki, 29-08-2014 16:57:50 Wulgaryzm, +2pkt

Post: #1121

No Ty to masz pecha z Tymi wałami -,- a dzień może być i pechowy bo mi simek zaczął nawet coś odpie*dalać po 5 dniach nie ruszania

Post: #1122

Ja przez miesiąc nic nie ruszałem , ale on tak ma jak sie coś zacznie j***ć to wszystko na raz Sprzęgieło naprawione, ścięło śrube od regulacji

Post: #1123

wał by był ujowy jak by znów szlag go trafił

Post: #1124

Chciałeś zaoszczędzic to masz, oszczędzasz na najważniejszej częsci w silniku zamiast zainwestować durne 250zł na nówkę wał czeski

Post: #1125

Może ten silnik nie lubi mieć nie chuczącego wału który nie lata po łożyska. Po prostu magia 223 !