Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Romet Karat '71 & Romet Karat '72 by Linux
|
Autor |
Wiadomość |
Linux
.
Liczba postów: 247
Imię: Kuba
Skąd: Łódź
Pojazd: Inny
|
Romet Karat '71 & Romet Karat '72 by Linux
Witam.
Postanowiłem zaprezentować Wam moje dwa relikty PRL'u - pierwsze polskie składane rowery - mianowicie, Rometa Karata z roku 1971 oraz jego brata z roku 1972.
Zacznę od młodszego (na zdjęciach, jest to ten z metalicznym lakierem i jasnymi rączkami). Rower w mojej rodzinie od samego początku, ponieważ dostała go na komunie moja mama. Został wiele lat temu rozłożony na części. Następnie ja, jako dziecko złożyłem go z części znalezionych w piwnicy. Nie dbałem co od czego - ważne żeby jeździł. Później uszkodziła się w nim korba i tak stał kilka lat, zapomniany.
Tak zastałem go, gdy sobie o nim przypomniałem:
-koła od Dueta, wyrobiona korba, nieoryginalny wspornik kierownicy etc.
Dzięki użytkownikowi wnusiu94, dowiedziałem się bardzo dużo na temat oryginalnych części Karata oraz wyposażenia.
Wymieniłem korbę, poskładałem koła nie od Dueta, wymieniłem siodło, wspornik kierownicy, założyłem bagażnik, błotnik etc. i rower troszkę odżył. Jedak nadal ma duże braki, ale powolutku do celu - czyt. oryginalnego wyglądu z oświetleniem i innymi bajerami.
To chyba na tyle historii '71.
Drugi Karat z '72 jest w moim posiadaniu od dwóch dni. Wypatrzyłem go na OLX, jednak doszedłem do wniosku, że mam za daleko i odpuściłem (szukałem roweru z przeznaczeniem na części do innego, który mam zamiar odratować). Jednak chwile później ktoś wrzucił link z nim na forum i jakoś mnie to pobudziło do działania. Kilka dni później nabyłem Karata od przesympatycznego pana, za kwotę 40zł. Jeździła nim jego mama, a następnie stał i się kurzył. Romecik kompletniejszy od '71, jednak w matowym lakierze. Ma jedną wadę uniemożliwiającą bezpieczną jazdę - Podczas energicznego zapedałowania torpedo ślizga się i nie przenosi napędu (jeszcze nie wiem jak się za to zabrać, ale z tego co czytałem nie jest to nic poważnego).
I tutaj pojawił się kłopot.... Miał iść na części do Dueta... A jest taki fajny, że nie mam serca w ten sposób go załatwić i chyba zostaną u mnie dwa Karaty - oba mam nadzieję, że kiedyś doprowadzone do stanu 100% oryginalnego.
Rowerów jakoś specjalnie nie pucowałem, wymagają dopieszczenia.
To chyba na tyle ich historii i prezentacji. Chciałem przy okazji podpytać o coś. W '71 założyłem koło tylne z piastą bez dziurki z zatyczką na korpusie. Koło od Dueta, od '72 i jeszcze jedno w słabym stanie które posiadam mają ten otworek. Co zmienia jego brak i dlaczego w jednej z piast go nie mam? Kolejne pytanie tyczy się odblasków na kołach '72, czy są one oryginalne?
Jak Wam się podobają? Bardzo proszę o sugestie, komentarze, krytykę, opinie, wszelkiego rodzaju informacje o Karatach etc.
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
26-06-2014 21:48:40 |
|
|
misiql
Ten co się jąka
Liczba postów: 1,039
Imię: Michał
Skąd: Myślenice
Pojazd: Inny Romet
|
|
26-06-2014 22:24:50 |
|
|
Linux
.
Liczba postów: 247
Imię: Kuba
Skąd: Łódź
Pojazd: Inny
|
RE: Romet Karat '71 & Romet Karat '72 by Linux
Dziękuję, dziękuję. Karaciki (ja też) bardzo się cieszą, że się podobają
(26-06-2014 23:29:48)wnusiu94 napisał(a): Winne są prawdopodobnie wałki w torpedzie.
http://allegro.pl/walki-torpedo-6-8mm-5-...05708.html
Sprzedający wspominał, że rowerek przejrzał przed sprzedażą, więc przyszło mi do głowy, że nakitował za dużo smaru do tylnej piasty - to sprawdzę najpierw. Potem ewentualnie wymienię wałeczki - dzięki.
Wnusiu94, na początku czerwca pisałeś, że za kilka dni odświeżysz poradnik o torpedzie.... to odświeżysz ?
W wakacje Karaty będą praktykować turystykę okołowiejską (jeżeli mojej dziewczynie będzie się na jednym z nich dobrze jeździć )
|
|
28-06-2014 00:16:35 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
|
|