Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
|
Autor |
Wiadomość |
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,375
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
Błażej, nie tak szybko.
Póki co Senat zgłosił poprawkę kasującą tą durnotę o automatach. Teraz Sejm zgłosił się do odpowiedniej komisji o wydanie opinii na temat poprawki.
Potem już tylko sejmowy bełkot, głosowanie w Sejmie, Senacie, podpis prezydenta, czas na wdrożenie...
się nie napalaj
KLIKNIJ TUTAJ I POMÓŻ W OPŁACENIU SERWERA !
|
|
14-06-2014 21:38:42 |
|
|
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,375
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
|
14-06-2014 22:02:40 |
|
1 osoba postawiła piwo nie_mientki za ten post:1 osoba postawiła piwo nie_mientki za ten post.
krzysiu1505 (06-14-2014)
|
Damian4570
Zaawansowany hardware'owiec
Liczba postów: 1,305
Imię: Damian
Skąd: Strzelce Kraj
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
W sumie dla mnie to jest dziwne i tak. Dlaczego? Ponieważ, ktoś posiadający prawko B od trzech lat, wsiada na motor 125 ccm (wbrew pozorom nie jest to tak mało) i myśli, że wystarczy umieć operować sprzęgłem i potrafić zmieniać biegi. Osoba która jeździ już trzy lata samochodem i ma prawko B i tak nie będzie potrafiła jeździć motocyklem (przynajmniej bezpiecznie dla samej osoby kierującej), samochodem jeździ się zupełnie inaczej niż motocyklem, gdyż sama fizyka jazdy motocyklem jest zmienna! Nie można jechać w deszczu tak samo motocyklem i tak samo samochodem - oba rodzaje pojazdów zupełnie inaczej zachowują się na śliskiej nawierzchni, czy na głębokim piasku. Dla mnie cała ta ustawa jest co najmniej dziwna, wiem, że polecą na mnie hejty, ale nie mogę zrozumieć tego, czemu ktoś bez zaliczonego egzaminu państwowego (teorii i praktyki), wsiada na motocykl....
|
|
15-06-2014 14:31:15 |
|
|
Marwerick
Mechanik
Liczba postów: 1,866
Imię: Zbigniew
Skąd: rumia (GWE)
Pojazd: Inny
|
RE: Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
(15-06-2014 14:31:15)Damian4570 napisał(a): W sumie dla mnie to jest dziwne i tak. Dlaczego? Ponieważ, ktoś posiadający prawko B od trzech lat, wsiada na motor 125 ccm (wbrew pozorom nie jest to tak mało) i myśli, że wystarczy umieć operować sprzęgłem i potrafić zmieniać biegi. Osoba która jeździ już trzy lata samochodem i ma prawko B i tak nie będzie potrafiła jeździć motocyklem (przynajmniej bezpiecznie dla samej osoby kierującej), samochodem jeździ się zupełnie inaczej niż motocyklem, gdyż sama fizyka jazdy motocyklem jest zmienna! Nie można jechać w deszczu tak samo motocyklem i tak samo samochodem - oba rodzaje pojazdów zupełnie inaczej zachowują się na śliskiej nawierzchni, czy na głębokim piasku. Dla mnie cała ta ustawa jest co najmniej dziwna, wiem, że polecą na mnie hejty, ale nie mogę zrozumieć tego, czemu ktoś bez zaliczonego egzaminu państwowego (teorii i praktyki), wsiada na motocykl....
a czyli wg twojego rozumowania to ja też nie powinienem jeździć motorowerem pomimo że mam prawo jazdy b
|
|
15-06-2014 17:23:15 |
|
2 użytkowników postawiło piwo Marwerick za ten post:2 użytkowników postawiło piwo Marwerick za ten post.
krzysiu1505 (06-15-2014), Motorowerzystka (06-15-2014)
|
Błażej
Zawodowiec
Liczba postów: 2,532
Imię: Błażej
Skąd: Skarżysko-Kamienna
Pojazd: Inny
|
RE: Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
(15-06-2014 14:31:15)Damian4570 napisał(a): W sumie dla mnie to jest dziwne i tak. Dlaczego? Ponieważ, ktoś posiadający prawko B od trzech lat, wsiada na motor 125 ccm (wbrew pozorom nie jest to tak mało) i myśli, że wystarczy umieć operować sprzęgłem i potrafić zmieniać biegi. Osoba która jeździ już trzy lata samochodem i ma prawko B i tak nie będzie potrafiła jeździć motocyklem (przynajmniej bezpiecznie dla samej osoby kierującej), samochodem jeździ się zupełnie inaczej niż motocyklem, gdyż sama fizyka jazdy motocyklem jest zmienna! Nie można jechać w deszczu tak samo motocyklem i tak samo samochodem - oba rodzaje pojazdów zupełnie inaczej zachowują się na śliskiej nawierzchni, czy na głębokim piasku. Dla mnie cała ta ustawa jest co najmniej dziwna, wiem, że polecą na mnie hejty, ale nie mogę zrozumieć tego, czemu ktoś bez zaliczonego egzaminu państwowego (teorii i praktyki), wsiada na motocykl....
Kolejny ma ból, że ktoś coś może i nie jesteś żadnym fajnym gościem bo zrobisz sobie A1
|
|
15-06-2014 17:49:04 |
|
3 użytkowników postawiło piwo Błażej za ten post:3 użytkowników postawiło piwo Błażej za ten post.
krzysiu1505 (06-15-2014), Motorowerzystka (06-15-2014), nie_mientki (06-15-2014)
|
Latos
Sezon trwa cały rok
Liczba postów: 2,004
Imię: Kacper
Skąd: Byszewo (CBY)
Pojazd: Inny
|
RE: Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
Ja chodziłem na AM i każdy, nieważne czy na ciężarówę, czy na motor, czy co jeszcze innego, chodziliśmy na te same wykłady. Przepisy są takie same, z tym, że jak było coś, co dotyczyło mnie, to pani wykłądowczyni napomknęła o tym, czyli np. jak mówiliśmy o autostradach to powiedziała, że ja na takową nie mam prawa wjechać, albo o strefie podwyższonej prędkości - mnie ona nie dotyczy. Albo też znaki dla motocyklistów nie dotyczą motorowerzystów i na odwrót. Także z teorii przepisy w 99% są takie same, jednakże z jazdą jest inaczej, ale myślę, że nikt nie jest na tyle głupi, że jak stukną mu 3 lata to nie wsiądzie na NSR i poleci w ciągu kilku sekund 140, a na zakręcie zrobi tak.
Zajrzyj do mojego zippa
Mój BikePics
|
|
15-06-2014 19:05:08 |
|
|
Damian4570
Zaawansowany hardware'owiec
Liczba postów: 1,305
Imię: Damian
Skąd: Strzelce Kraj
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Kat. B na moto 125 ccm co o tym sądzicie
(15-06-2014 17:49:04)Błażej napisał(a): (15-06-2014 14:31:15)Damian4570 napisał(a): W sumie dla mnie to jest dziwne i tak. Dlaczego? Ponieważ, ktoś posiadający prawko B od trzech lat, wsiada na motor 125 ccm (wbrew pozorom nie jest to tak mało) i myśli, że wystarczy umieć operować sprzęgłem i potrafić zmieniać biegi. Osoba która jeździ już trzy lata samochodem i ma prawko B i tak nie będzie potrafiła jeździć motocyklem (przynajmniej bezpiecznie dla samej osoby kierującej), samochodem jeździ się zupełnie inaczej niż motocyklem, gdyż sama fizyka jazdy motocyklem jest zmienna! Nie można jechać w deszczu tak samo motocyklem i tak samo samochodem - oba rodzaje pojazdów zupełnie inaczej zachowują się na śliskiej nawierzchni, czy na głębokim piasku. Dla mnie cała ta ustawa jest co najmniej dziwna, wiem, że polecą na mnie hejty, ale nie mogę zrozumieć tego, czemu ktoś bez zaliczonego egzaminu państwowego (teorii i praktyki), wsiada na motocykl....
Kolejny ma ból, że ktoś coś może i nie jesteś żadnym fajnym gościem bo zrobisz sobie A1
Ktoś tu mówi coś o A1? Hmm mogę poruszać się nieco większym motocyklem, ale dobra, kiedyś się może nim pochwalę. Co kto ma to jego sprawa Mi chodzi tylko o same zachowanie, bo na kursach prawa jazdy kat. B nie uczą Cię jak wchodzić w zakręty motocyklem. zwłaszcza, że można kupić 125-tkę o sporych gabarytach (np: Varadero) - i wyobraź sobie, że ktoś, kto do tej pory jeździł samochodem, pokonuje zakręt, gdzie nie widzi całego łuku i od razu ścina zakręt, albo zwolni (co raczej mało prawdopodobne) i o ile z tą drugą opcją przejedzie zakręt, bo w końcu zwolnił, tak ścinając ma duże szanse na to, aby wpakować się na maskę samochodowi jadącemu z naprzeciwka. Zaś inaczej zachowuje się osoba, która ma obycie z motocyklem i wie co to jest spóźniony aspekt, oraz prawidłowo zastosuje przeciwskręt - wtedy zakręt pokonujemy prawidłowo, z zachowaniem płynności, prędkości i bezpiecznie dla siebie, a przede wszystkim innych uczestnikach ruchu. Dlatego nie śpieszyłbym się z pisaniem bzdur typu: "Teroia na A jest taka sama jak na B" - powtarzam bzdura! Najpierw sprawdźcie, potem piszcie, znowu mnie shejtujecie, ale co tam, przecież "znafcy" wiedzą lepiej
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-06-2014 23:37:09 przez Damian4570.)
|
|
15-06-2014 23:36:29 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|