witam was wszystkich.
chciałem wam przedstawić mojego kadeta, którego już widzieliście, lecz teraz dostał jakby 'drugie życie' . : )
więc tak: po tym jak go przywiozłem do domu (18 września) został rozbierany na części pierwsze w przeciągu pierwszego tygodnia (po szkole sobie spokojnie rozbierałem).
następnego tygodnia zakupiłem potrzebne do czyszczenia rzeczy. (szczotkę drucianą na wiertarkę oraz dyski ścierne i nakładkę drucianą na szlifierkę)
i tak sobie czyściłem powoli niemalże każdą część. na koniec została mi sama rama i miałem jakąś dwu-tygodniową przerwę w czyszczeniu (a to szkoła, a to komar był później na chodzie, więc zajmowałem się trochę komarem) skończyłem czyścić jakoś w połowie października.
TU MACIE ZDJĘCIA PO WYCZYSZCZENIU: ( zdjęcia robione w dzień malowania podkładem )
http://imageshack.us/g/715/dsc03331c.jpg/
gdy wyczyściłem części, jakoś tydzień czekałem na zakup podkładu i lakieru (mama mi zafundowała lakier biały i niebieski, oraz podkład do tego wszystkiego, razem prawie 150zł)
po tym zakupie zaraz w pierwszą sobotę jaka była (29październik), odbyło się malowanie podkładem.
TU MACIE ZDJĘCIA Z MALOWANIA PODKŁADEM:
http://imageshack.us/g/442/dsc03417c.jpg/
następnie zaraz w poniedziałek został dokupiony czarny lakier (za ok. 40zł, oczywiście tata mi zafundował, później jeszcze nam brakło i znów tata kupił za swoje, ok 30zł)
i w tenże poniedziałek (tj. 31 października odbyło się malowanie lakierem)
później te pomalowane części wisiały jakoś do pierwszej soboty listopada.
OTO ZDJĘCIA Z MALOWANIA LAKIEREM:
http://imageshack.us/g/703/dsc03437h.jpg/
w ową sobotę nadszedł czas na wstępne składanie. (nie wiele złożyliśmy, ponieważ nie mieliśmy części)
ale w poniedziałek zostały one zamówione u gościa w pobliskim mieście i w środę były już u mnie w domu. składaliśmy z tatą w środę, (czwartek zrobiliśmy sobie wolny) piątek i sobotę.
TUTAJ ZDJĘCIA ZE SKŁADANIA WSTĘPNEGO, ORAZ JUŻ PRAWIE KOŃCOWEGO:
http://imageshack.us/g/411/dsc03709n.jpg/
no i w tym tygodniu tata bawił się z silnikiem bo robił fochy.
a wczoraj odbyło się: przykręcenie stópki, tylnej lampy, klosza przód oraz podłączenie elektryki, założenie podświetlanego licznika rowerowego, no i próbowaliśmy jeszcze z tym silnikiem coś zrobić. jest już lepiej, ale trzeba go jeszcze lepiej podregulować.
no i w między czasie urwałem taki metal w manetce co trzyma linkę od gazu i założyliśmy tą co była od wsk'i.
dodam że zrobiłem też podświetlenie do licznika w lampie, ale nie mam wkładu do ślimaka jeszcze i nie został on podłączony.
A TUTAJ WŁAŚNIE ZDJĘCIA Z WCZORAJ:
http://imageshack.us/g/268/dsc03784g.jpg/
ogólnie to dużo rzeczy fundował mi tata. dostałem od niego 120zł, dzięki czemu miałem na większość części, ale i tak mi przy płaceniu musiał dołożyć 30zł, bo swoich które miałem wcześniej oraz tych jego było jeszcze mało, no i zafundował mi opony wraz z dętkami 120zł, olej, załatwił paliwo, oraz nie wspomnę o częściach początkowych które również mi fundował bo nie miałem funduszy. ale mama też mi w sumie dała trochę na początku.
i oczywiście tata zajmował się silnikiem.
swoich pieniędzy włożyłem w niego może ok. 200zł
poza tym, wyczyściłem go, pomagałem przy malowaniu i składaniu no i przy silniku jak trzeba było również pomagałem.
teraz została mi tylko rejestracja czyli wydatek rzędu ok. 200zł.
łącznie kadet wyniósł ponad 700zł
nie licząc czasu i pracy, mojej i taty.
zostały do zrobienia jeszcze małe poprawki lakiernicze.
aa.. i jeszcze muszę kupić klakson, osłonę silnika oraz schowek.
no i powiem że przekonałem się na własnej skórze że dzisiejsze nowe części są do du*y.
przed wczoraj (tj. piątek 18 listopada) minęły równe dwa miesiące jak go przywiozłem do domu. : )
myślę że to wszystko.
TUTAJ JESZCZE MACIE SPIS CZĘŚCI:
http://imageshack.us/photo/my-images/257...00000.jpg/
myślę że kadet mi posłuży i nigdy mnie nie zawiedzie.
pozdrawiam. : )
+ chłopaki, dzięki wam za miłe słowa. : )
jest mi przyjemnie że ktoś to docenił. : p
ale za krytykę również dziękuję, macie do tego pełne prawo.