Post: #1

Czym była by niedziela bez nowego roweru? - pomyślał wnusiu wsiadając na swój najnowszy nabytek.

Od początku. Jak zapewne pamiętacie, miałem już nie kupować składaków. Jak zwykle wyszło z tego tyle co nic. Wigry wypatrzyłem dzisiaj na targowisku zastawione koszem na pranie i Bóg raczy wiedzieć czym jeszcze. Kątem oka zauważyłem leżącą na tylnym kole kartkę "50ZŁ". Nie ma opcji! Poszedłem dalej. Oczywiście daleko nie zaszedłem, po jakichś 10 metrach się zawróciłem i dobiłem targu płacąc za tą bestię oszałamiające 35zł. Co ciekawe - Wigry odkupiłem (chyba) od tej samej Pani, od której brałem mojego drugiego składaka w życiu - Jubilata z '89. To było chyba ze 3 lata temu!

Aparat póki co nie żyje, więc łapcie zabójcze zdjęcia z telefonu.



Słowo na niedzielę o rowerze. Podczas powrotu do domu bezczelnie podłączyłem się pod paradę z okazji Wrocławskiego Święta Rowerzysty. Daleko z nimi nie ujechałem, złapałem gumę i byłem zmuszony wrócić do domu autobusem. Jutro planuję skleić dętkę oraz podnieść siodło i kierownicę. Od kilku dni rozbijam się po mieście zajechanym Wagantem i Wigry wygląda przy nim naprawdę mikroskopijnie. Rowerek zachował się w stanie naprawdę niezłym, po oponach widać że stał przez dłuższy okres. Torpedo reaguje praktycznie natychmiastowo, naklejki i lakier (nie różowy! wrzosowy!) są w naprawdę ładnym stanie. Składak wymaga drobnych poprawek typu ogarnięcie oświetlenia. Wbrew pozorom Wigry wyjątkowo mi się podoba. Pochodzi z fajnego okresu w historii Polski, w którym absolutnie wszystko musiało być kolorowe, zrywające z PRLowską szarością i monotonią. Wiele z nich nie pamiętam, ale fajne to były czasy.

Jak się widzi?

Post: #2

Fajne fajne Wigry, co ty wnusiu chcesz z tymi wszystkimi rowerami zrobić.

Post: #3

Dobra lokata kapitału.

Post: #4

Bezapelacyjnie Twój najlepszy rower!!!
Uprzedzę Przemiego:
Idzie pod młotek?
Pytam, bo chyba poważnie rozważę jakąś akcję
Warszawa - Wrocław.

Post: #5

A bardzo chętnie Ci go odsprzedam. Zapraszam!

Post: #6

Wnusiu Gratuluję zakupu Fajny wigruś

Post: #7

A mi się w ogóle nie podobają Romety z Kowalewa, Wnusiu dobrze o tym wie.
Modele z lat '90 nie mają w sobie już "tego czegoś".
Ale nie sugeruj się moją opinią. Ważne, że Tobie się podoba.

Post: #8

(09-06-2014 16:19:26)Sołtys napisał(a):  A mi się w ogóle nie podobają Romety z Kowalewa, Wnusiu dobrze o tym wie.
Modele z lat '90 nie mają w sobie już "tego czegoś".
Ale nie sugeruj się moją opinią. Ważne, że Tobie się podoba.

Jak dla mnie one mają "to coś",
tyle, że inne. Takie pięknie plastikowo - kiczowate.

Post: #9

Wigrus kiedy bd twoj

Post: #10

Jeśli w przeciągu najbliższych dni nie pokusisz się o fotkę pokazującą całą kolekcję to się obrażę

Post: #11

Nie mogę Wam zaprezentować wszystkiego na jednej fotce. Część rowerów jest rozebrana praktycznie do gołej ramy, a inne wraz z T-1 stoją na drugim końcu miasta. Mam 4 miejsca z których stoją moje pojazdy, ściągnięcie tego wszystkiego w jedno miejsce zajęło by chyba z tydzień.

Post: #12

Czemu część rowerów masz rozebranych ?

Post: #13

Tak wyszło. Część rozebrana do remontu, część to dawcy, a pozostałe dostałem niekompletne lub w częściach.

Post: #14

Aha spoko rozumiem to chociaż pokaż tą kolekcję co masz u sb w domu

Post: #15

Wszystko widzieliście na forum. Za dużo tego do wyciągania do wspólnego zdjęcia.