Post: #1

Witam,na wstępie przepraszam,jeżeli to jest nieodpowiedni dział.Szukałem na forum tematu odnośnie docierania cylindra i rzetelnej informacji nie znalałem.Wykonałem szlif cylindra,kupiłem nowy tłok i pierścionki,sworzeń i zabezpieczenia.Jestem kompletnie zielony odnośnie docierania.Proszę o szczegółowe opisanie tego etapu.Jak potraktowac silnik przed jazdą.Ilę kilometrów trwa ten proces ?Jak jeździc,by próg nie wytworzył się za nisko.Jaki olej najlepiej stosowac,miksol wystarczy ? Jakie proporcje ? Chcę wiedziec na ten temat wszystko,dosłownie.Nigdy nie miałem styczności z docieraniem tych dwóch elementów na raz,wiadomo cylinder jest inną bajką,jak i same pierścienie.

Post: #2

jezdzij w pelnym zakresie obrotow tylko go nie przegrzej 800km mmieszanka 1:25 olej semi syntetyk lub full i jakis lepszy

Post: #3

Witaj, trochę już przerobiłem tych pojazdów więc mogę coś powiedzieć.

Po założeniu wszystkiego, (zakładając, że masz oryginalne podzespoły, prócz pierścieni)
Zakładasz starannie wszystko i... jeździsz normalnie, bez cudów, bez ostrych szaleństw, ale też bez dziadkowania, po prostu normalnie jeździsz i tylko dbasz o to, aby nie przegrzać cylindra, czyli w ciepłe dni co jakiś czas sobie sprawdzasz czy aby nie masz zbyt nagrzanego cylindra.

Można to poznać po zapachu cylindra

Próg nie wytwarza się przy normalnej jeździe i przebiegu, próg wytwarza się jak ktoś nie umie jeździć tylko jeździ jak debil

Oleju lejesz ciut więcej, ale bez przesady, kilometrów zbytnio nie licz, około 500

Post: #4

Widzę,że czeka mnie długa podróż zanim komar będzie dobrze funkcjonował.Ciężko będzie z tym przegrzaniem,chłodnicy on nie posiada Najwyżej będę stosował postoje co 10-20 minut jazdy,aby nic nie spuchło,pękło.

Post: #5

Nie przesadzaj. Co jakie 10 minut.
Jak jedziesz to chlodzenie jest. Sprawdzaj po prostu co kilka kilometrow reka a nie kombinuj

Post: #6

najprościej jak dotrzeć to jak pisali koledzy wyżej-jeździć normalnie. możesz czasami przeciągnąć nieco szybciej i nic się nie stanie. jak na postoju go wkręcisz to też spokojnie możesz (silnik i tak się mniej męczy niż podczas jadzy). olej to jaki Ci pasuje, aby do 2t. ja leje mixol zawsze do benzyny i moto jeździ. wszyscy się czepiają nagaru, jednak ja nie mam z tym problemów. no i lać go nieco więcej. jak jest 1:50 (setka na 5 litrów) to gdzieś tak lać 120-150 max na 5 litrów. komar na pewno po tym oleju się nie zatrze. weź pod uwagę to, że kiedyś nie było nic prócz luxa i moto też jeździły. Ile docierać? Hmm. zatankuj do pełna i wyjeździj 1 zbiornik, bo więcej to nie ma sensu.

Post: #7

lincol za malo czesci potrzebuja czasu aby sie ulozyc i przyzwyczaic je do warunkow pracy. mixol to nic innego niz syf kolego kazdy ogarniety leje lepsze oleje i ty tak rob

Post: #8

Stqc gów.. Prawda co do mixolu ponieważ leje go od początku nie ma nagaru ani innych przeciw skazan.

Lincoln jeden bak to owiele za mało.
Oraz nie wolno przesadzić z olejem bo tłok zacznie puchnac..

Post: #9

aha kokosek, mów co chcesz, ale spróbój lepszych olejów, np coś z pod etykiety Castrol i wtedy komentuj. Jeździłeś na czymś lepszym niż MIXOL? Że się udzielasz?

Post: #10

Mixol chroni tylko przed zatarciem tak to co najgorsze to on... Zalejcie sobie lepszego oleju to zobaczycie że maszyna idzie lepiej, nie ma muła, może sobie pyrkać na niskich obrotach i nie zaleje się.

Post: #11

No właśnie patrzyłem Stqc.. na wielu bo ten temat już był kiedyś poruszany. No niestety ja efektu nie poczułem.

Post: #12

Ty wiesz swoje ja wiem swoje, ale nie warto oszczędzać na olejach w silniki w które ładuje się nie całe 1000zł, mój mnie kosztował narazie 800zł i nie mam zamiar na takim czymś jak olej oszczędzać!
Pokój

Post: #13

Pokój z tobą, może delltoro nie trafi nie markowych że ci na niskich nie ciągnie.
Nie chce się kłócić, Stqc jaki olej polecasz? bo właśnie będę kupował bo Mixola wykończyłem. Dla potwierdzenia cóż.. zobaczymy czy będzie poprawa czy pogorszenie a dam tę dychę więcej. jak coś to stracę.

Post: #14

Pany,bez spiny Dołożę złotówek i kupię lepszy olej niż miksol.Zrobić raz,a porządnie.Odnośnie tematu,zrozumiałem.Jeździć normalnie,nie przegrzać.Stosunek oleju do paliwa 1:25,czyli dwie setki na 5 litrów.Dystans blisko 1000 kilometrów.Pozostaje mi kupić olej,paliwo i licznik rowerowy.Oryginalny nie działa.Na marginesie,można zaufać licznikom rowerowym? Nie oszukują? Dziękuję za każdą odpowiedź

Post: #15

kup lepszy to bedzie dobrze dzialac. olej polecam mobil 2t. kokosek to nie ja pisalem o obrotach